14
wyraźnie początek, środek i koniec tego „działania”, jak w schemacie tradycyjny
dramatu. v
Prolog obejmuje mniej więcej trzy pierwsze sceny aktu I. Pierwsza z nich (na tarasie Zamkowym) to najprostsze i najogólniejsze wypowiedzenie głównego tematu, czyli „działania” sztuki. W zimną i ciemną noc żołnierze wypatrują ukrytego niebezpieczeństwa (zła fizycznego lub duchowego), które mole zagrozić obecnemu porządkowi panującemu w Danii. Czy niebezpieczeństwem tym jest wojna? — co może wiązać się z Fortynbrasem z sąsiedniej Norwegii. Czy może niebezpieczeństwem jest coś mniej naturalnego, a zatem związanego z Duchem ojca Hamleta, ukazującym się a milczącym? Obraz żołnierzy wpatrzonych w ciemność to rodzaj wizualnej uwertury do ich rozważań, kim jest Duch i co znaczy jego ukazanie się.
Scena druga aktu pierwszego (Dwór Klaudiusza) przynosi powtórzenie głównego tematu, tym razem z punktu widzenia Klaudiusza i jego panowania. Cóż mogłoby zagrozić jego rządom? Pospieszne małżeństwo z Gertrudą, zawarte tuż po śmierci ojca Hamleta, zostało przez wszystkich zaakceptowane. Stąd więc niebezpieczeństwo płynąć me może. Lecz trzej młodzi ludzie, których psychiki nie sposób przemknąć, pełni niepokoju młodości, są potencjalnym źródłem kłopotów. Fortynbras grozi wojną z pobliskiej Norwegii, gdyż chce pomścić klęskę swego ojca, który utracił ziemie na rzecz Danii. Laertes prosi swego ojca, Poloniusza, o pozwolenie na podróże, a Hamlet, który nie zdejmuje żałoby, przerzuca się z jednego nastroju w drugi, nie sprawia wrażenia, że pogodził się z rządami Klaudiusza — być może z powodu utraty swego ojca. Klaudiusz radzi sobie z Fortynbrasem za pośrednictwem jego stryja, obecnego króla Norwegii; zadowala Laertesa, dając mu zezwolenie na tradycyjny wy pad do Paryża, nie udaje mu się jednak ułagodzić Hamleta, zaczyna go więc uważać za źródło największego niebezpieczeństwa. Kiedy Klaudiusz oddala się wraz ze świetnym dworem, Hamlet w żałobnej czerni pozostaje samotny na scenie i odsłania w'łasną, zupełnie odmienną wersję poglądów na niedolę Danii: „Things rank and gross in naturę possess it merely” (chwasty drapieżne i ordynarne panoszą się w nim (w ogrodzie Danii) wyłącznie]. A potem, kiedy Horacy i żołnierze przybywają, żeby opowiedzieć o Duchu, powstaje w nas wrażenie, że zjawa ta wiąże się z przeświadczeniem Hamleta o schorzeniu całego państwa.
Scena trzecia aktu pierwszego (Dom Poloniusza), ostatnia scena Prologu, jest komiczną wariacją na główny temat. Laertes ostrzega swą siostrę Ofelię przed niebezpieczeństwami młodości, szczególnie młodości Hamleta, gdyż Laertes, prostodusznie posłuszny konwenansom, instynktownie uważa Hamleta za źródło zepsucia, podobnie jak Klaudiusz, który ma ku temu jednak bardziej sprecyzowane powody. Kiedy pojawia się Poloniusz, daje on Laertesowi tę samą radę, którą Laertes właśnie dawał Ofelii. Widzimy więc, że jaki ojciec, taki syn, i że w mniemaniu rodziny tej nie ma takiego ukrytego schorzenia, którego by przezorność i doświadczenie starości me zdołały wykryć i wyleczyć. Lecz Ofelia, która kocha Hamleta, powątpiewa w powierzchowną diagnozę Poloniusza. (Ofelia, podobnie jak Gertruda, posiada duże znaczenie symboliczne w organizacji sztuki jako całości. Dla obu kobiet cały
sens życia polega na związku z ukochanym mężczyzną; obie są przy tym przywiązane zarówno do Hamleta, jak i do rządów Klaudiusza. Z tego powodu są one wzruszającym symbolem tego, co by mogło istnieć — jedności i zdrowia całego państwa — a jednocześnie ofiarami obecnego schorzenia i rozłamu).
Agony, czyli konflikty dramatu, rozwijają się w scenach czwartej i piątej pierwszego aktu, w akcie drugim i w pierwszej scenie trzeciego aktu. Stwierdziliśmy już, że wszystkie postacie starają się zidentyfikować i usunąć rzeczywiste lub potencjalne schorzenie KJaudiuszowej Danii. Każda z nich jednak widzi to schorzenie inaczej i stąd postępuje odmiennie. Ponieważ „schorzenie” jest tajemnicze i ponieważ byłoby rzeczą zgubną zmącić gładką powierzchnię rządów Klaudiusza — wszyscy działają potajemnie, okrężnymi drogami, nie ufając sobie nawzajem. Hamlet mc wierzy nawet Duchowi: nie może zdecydować, czy jest to „spirit of bealth or gobiin dammed” [duch dobry czy czart potępiony]. Wprowadza to nawet między nimi kontrast i konflikt. Poloniusz usiłuje służyć Klaudiuszowi, lecz gdy przedstawia mu swój pogląd na przyczynę zaburzeń w państwie, Klaudiusz powątpiewa w trafność jego sądów i wzywa Rosenkrantza i Guildenstcma, aby sprawdzili tę ocenę. Tak wiec wszystkie konflikty rozwijają się w tej fazie sztuki w ciemności, tak jakby przeciwnicy, czekając na siebie i nasłuchując, nie mogli się spotkać i zmagali się krótko i po desperacku tylko wtedy, gdy przypadkiem natkną się na siebie.
W każdym razie, gdy rozpoczyna się akt trzeci, główne linie wielostronnego konfliktu pokazanego w Prologu są już widoczne. Klaudiusz pozbył się obaw w stosunku do Laertesa i Fortynbrasa. Pierwszego z nich zadowolił wyjazdem do Paryża, drugi, posłuszny królowi norweskiemu, przeniósł swe zamiary wojenne z Danii na Polskę. Klaudiusz doszedł teraz do przekonania, że to Hamlet jest źródłem jego chorobliwego niepokoju i źe musi się go unieszkodliwić. Poloniusz zgadza się z Klaudiuszem i zaczyna się czuć trochę nieswojo: nie jest już tak pewny, źe choroba Hamleta jest po prostu wynikiem zawiedzionej miłości do Ofelii. Jeżeli chodzi o Hamleta, to uważa on Klaudiusza za źródło zepsucia i za swego głównego wroga, chociaż jednocześnie zepsucie to, rozprzestrzeniając się, skaziło także jego własne stosunki z ludźmi.
Jak już zaznaczyłem, agony prezentują me tylko konflikty lecz i kontrasty Istnieją ostre kontrasty między tym, co poszczególne osoby dramatu dostrzegają, linie postępowania, jakie sobie obierają, różnią się od siebie ogromnie. Kontrasty te są ważniejsze od otwartych zmagań się, mówią one jednocześnie o wiele więcej o istotnym schorzeniu Danii i o próbach jego uleczenia. Te kontrasty ukazane są w następujących po sobie scenach, kiedy przenosimy się od komicznej do tragicznej wersji głównej akcji. Można to zilustrować, rozważając przeplatanie się scen z PoJo-niuszem i z Hamletem — tych scen aktu pierwszego i drugiego, dla których Eliot nie znalazł wyjaśnienia ani uzasadnienia.
Ostatnia scena Prologu, w domu Poloniusza (akt 1. scena 3). jest zarówno komiczną repliką pierwszej sceny wprowadzającej główne „działanie”, jak i prologiem do sekwencji Laertesa i Poloniusza. Sekwencja ta jest pod wieloma względami ściśle