Pierwszy następca wielkich Jagiellonów w panteonie polskich władców nie rysuje się
„Zegnaj Pbłsko! zegnaj, ziemio wiecznych mntzow, wiecznej zimy. /Do twych lodowatych płaszczyzn za nic w śirieae me wrócimy * Te słowa poeta i dworzattin Phtłtppe Desportes włożył w usta Francuzom umykającym wraz z Henrykiem Wałezymdo ojczyzny W Rzeczypospolite] ucieczkę króła zapamiętało mniej wyszukane w formie poetyckiej przysłowie: JRex Henricus spłatał Btfsee psikus
śd postać ze spiżu. Rządził krótko, zaledwie parę miesięcy roku 1574. Przylgnął doń ni króla uciekiniera, co w 1860 r. znakomicie utrwalił na płótnie Artur Grottger.
Mray żydem portret Henryka Walezego, gdy przyjrzeć się mu bliżej, jest decydowanie mniej jednoznaczny.
Urodzony 19 września 1551 r., 4. syn Henryka II i Katarzyny Medycejskiej na chrzcie cymal imiona Aleksander Edward, których używał do osiągnięcia dojrzałości, dzieciństwie rozmiłował się w swym imienniku, najsłynniejszym zdobywcy z czasów etycznych, Aleksandrze Wielkim, a już jako 3-latek ku zadowoleniu ojca protestował, gdy żerano go w suknie jak dziewczynkę. Wygrała jednak mniej forsowna, „salonowa” opcja jyhowawcza matki, idącej za radą medyków. Niemniej w dorosłym życiu ostatniemu -Taiezjuszy nie brakło ani odwagi, ani męstwa.
Gdy objął tron francuski, okazał się też sumiennym i pracowitym administratorem, rzec można, biurokratą. Narzucił sobie żelazny rozkład zajęć, w którym uwzględnił as zarówno na pracę, jak i na rozrywkę (np. codziennie od 7 wieczór godzinę poświęcał na arianie muzyki). Uczestniczył w posiedzeniach rady królewskiej, wiele czasu zabierała mu aopoodencja. Szlachtę i magnatów odesłał z dworu, aby na prowincji trudzili się corązkami na rzecz państwa. W lawinie listów nakładał na nich zadania, z których kimania rozliczali się w pisemnych sprawozdaniach.