ry. W pierwszym wypadku dowiadujemy się, jaką rolę wobec potrzeb grupy społecznej odgrywają poszczególne elementy sztuki, obrzędu, magii, reli-gii itp. W drugim przypadku — jaką rolę pełnią one wobec potrzeb osobowości ludzkiej. Oba opisy są równie ważne dla zrozumienia istoty kultury i powinny być traktowane jako komplementarne1 2.
Ujęcie pierwsze daje nam beznamiętny, pozbawiony w zasadzie zdań wartościujących opis dziedzictwa społecznego różnych plemion, narodów i grup etnicznych, wyjaśnia wszelkie dziwności i zawiłości ich kultury jako elementy konieczne dla przetrwania w teraźniejszości lub przeszłości. Drugie podejście daje opis wartościujący, kulturą jest to, co wzbogaca osobowość ludzką, kultura jest zatem elementem wzniosłości i jako taka musi być wartościowana. Protoplastą tego kierunku myślenia był Cyceron, który łacińskiemu określeniu cułtura, oznaczającemu pierwotnie uprawę roli, nadał owo uwznioślające znaczenie, nazywające filozofię „cultura animi” {uprawą umysłu).
2. ANTROPOLOGICZNE I SELEKTYWNE DEFINICJE
KULTURY
Klasyczną antropologiczną definicją kultury jest w literaturze polskiej definicja Czarnowskiego.
Kultura — zdaniem Czarnowskiego — jest to „całokształt zobiektywizowanych elementów dorobku społecznego, wspólnych szeregowi grup i z racji swej obiektywności ustalonych i zdolnych rozszerzać się przestrzennie.”2
W definicji tej najistotniejszy jest pierwszy jej człon: kultura jest to całokształt zobiektywizowanych elementów dorobku społecznego.
Tę samą definicję współczesny socjolog, Jan Szczepański, ujmuje nieco precyzyjniej i szczegółowiej.
„Kultura jest to ogół wytworów działalności ludzkiej, materialnych i niematerialnych, wartości i uznanych sposobów postępowania, zobiektywizowanych i przyjętych w dowolnych zbiorowością ch, przekazywanych innym zbiorowościom i następnym pokoleniom.”!
Tak określone pojęcie kultury obejmuje sferę zjawisk umożliwiających człowiekowi wyjście poza przyrodniczy determinizm, umożliwiających jego nieograniczony rozwój, pomnażanie jego sił, opanowanie i przekształcenie otaczającego go świata. Opozycją tak pojmowanej kultury jest natura. Natura też w znanych nam ziemskich warunkach dokonuje swoistego „twórczego” wyczynu — jest nim ewolucja świata biologicznego3 4. Natura nie dysponuje jednak tym niezwykłym narzędziem rozwoju, jakim jest symboliczna rzeczywistość kultury. W związku z tym rozwój w naturze jest bardzo powolny i bardzo „nieekonomiczny”. Natura jest bardzo rozrzutna. Wskazuje się na podobieństwo między procesem ewolucji biologicznej a działalnością twórczą człowieka. I jeden, i drugi proces polega na produkowaniu serii pomysłów, eliminowaniu ich i wyborze pomysłu najbardziej udanego, optymalnego. Natura dokonuje wszakże tych operacji na żywym materiale. Ocenia się, iż po to, by powstał udany protoplasta nowego
43
> Por. E. W. Sokolow; Kultura t llcznost’, Leningrad 1972, a. 165—163.
S. Czarnowski: op. cif,, s.,20.
» J. Szczepański: Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1972, S. 76.
1 Uznane Jest dziś powszechnie, iż w" znanej nam kosmicznej czasoprzestrzeni świat podąża w kierunku wzrastającej entropii, to znaczy w kierunku wyrównywania się energetycznych
informacyjnych poziomów 1 zwiększającego się bezładu. W związku z tym N. Wiener pisze, iż planeta nasza z rozwijającym się na niej życiem biologicznym stanowi enklawę w Kosmosie, rozwój bowiem odbywa się tu w kierunku przeciwnym do powszechnego, to znaczy w kierunku wzrastającego uporząd
kowania, czyli zmniejszającej się entropii (N. Wiener;Cybernetyka a społeczeństwo, Warszawa 1966, s. 33 i nsst.).