RZYM 105

RZYM 105



-    Sama prosiłaś o to bicie, a gdybym okazał choć cień słabości, zmusiłabyś mnie do posłuszeństwa. Oczywiście że nie okazywałem, co do ciebie czuję. Nienawidziłaś s;i mego mojego widoku.

-    Teraz cię nie nienawidzę.

Dla podkreślenia swoich słów wolno przesunęłam języ kiem po jego szyi. Bones chwycił mnie na ręce i ruszył tln schodów. Domyśliłam się jego zamiarów i syknęłam.

-    Zaczekaj, ja tylko się z tobą drażniłam! Nie możemy, ona nas usłyszy!

Nawet przy odkręconym prysznicu. Równie dobry< moglibyśmy zaprosić Annette do siebie. Bones pokonywał po trzy stopnie naraz, a kiedy dotarł do naszego pokoju, rzucił mnie na łóżko.

--ja się nie drażniłem, a ona nic mnie nie obchodzi. Pocałował mnie mocno, jednocześnie ściągając ze mni< ubranie. - Mamy tylko godzinę. Nie zmarnujmy jej.

TRZYDZIESTY

Odebranie Rodneya, a potem twoich ludzi zajmie mi jakieś trzy godziny, Kitten. Dasz sobie do tego czasu radę /. Annette?

Bones i tak był już spóźniony. Z mojego powodu, ale wcale się tym nie przejmowałam.

-    Nie martw się. Jeśli naprawdę zacznie mnie lekceważyć, mam srebro. - Zerknęłam w stronę szafy pełnej hroni.

Bones parsknął śmiechem.

-Jeśli nie zrobi ci to różnicy, wolałbym po powrocie zastać was w takim stanie, w jakim was opuszczałem.

-    Skoro nalegasz. Idź już, będę na ciebie czekać.

Powiedziałam to automatycznie, ale jego twarz spo-

chmurniała. Z westchnieniem wyskoczyłam z łóżka i uścisnęłam go mocno.

-    Możesz powiedzieć Rodneyowi, że na mur tutaj będę, kiedy wrócicie.

Bones pocałował mnie w czoło i uśmiechnął się, znowu radosny.

i


289


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RZYM 10 5 -    Bones... - Zawahałam się. No dobra, nie miałam pu wa pytać, bo to
RZYM 105 Pół godziny później zaczęłam przeglądać zdjęcia szpital nej sali. Don miał rację. Wszystko
RZYM 102 wyczułam. Mimo to, kiedy wyciągnęłam przed siebie rę$
RZYM 105 Wampir nie oderwał ust od jej szyi, żeby spojrzeć na ilu cha, chociaż wiedziałam, że martw
RZYM 105 Zesztywniałam, ale w tym momencie wtrącił się Tatę: - Pieprzyłeś Słoneczko? Ja też czekała
RZYM 107 -Tak naprawdę, to Bones mi powiedział, Annette. Al» nie dostałaś pełnej obsługi, prawda? B
RZYM 105 -Tak. Kiedy wypowie się te słowa, już nie można ich cofnąć. Odwróciłam wzrok od Mencheresa
38484 RZYM 105 Do moich stóp rzucono jakiegoś szlochającego człowie ka. Spojrzałam na niego pogardl
RZYM 108 —    Myślisz, że to mógł być Liam Flannery? Powiedziałaś mu cokolwiek,
RZYM 105 Do moich stóp rzucono jakiegoś szlochającego człowie ka. Spojrzałam na niego pogardliwie i

więcej podobnych podstron