do wypełnienia blanMet dla al-Hasana, uprzednio już podpisany przez Mu'awiję ”.
Wbrew licznym znakomitym dziejopisom Mu'awija nie był ulubieńcem wielu historyków, których dzieła dochowały się do naszych czasów. Powszechnie uważano go za pierwszego malika w islamie, a dla prawdziwego Araba tytuł ten był tak wstrętny, że stosowano go prawie wyłącznie do niearabskich władców. Stanowisko tych historyków było odbiciem poglądów purytanów, którzy oskarżyli go o to, że zsekularyzował islam i zmienił hilafat an-nubu’a (proroczy, tj. teokratyczny kalifat) na mulk33 — władzę świecką. Zwracają oni uwagę na to, że wśród rzeczy gorszących, które stworzył, była także magsura34, pewnego rodzaju altana wewnątrz meczetu, zarezerwowana do wyłącznego użytku kalifa. Piątkowe kazanie południowe fhuiba) czytał na siedząco 1. On pierwszy ustanowił królewski tron (sarlr al-mulk) M. Arabskie kroniki, sporządzone przeważnie w okresie abbasydzkim lub pod wpływem szyitów, kwestionują jego pobożność. Tradycja syryjska, zachowana u Ibn 'Asakira, ukazuje go jednak jako dobrego muzułmanina. TJ swych następców omajjadzkich zapisał się jako wzór łagodności, energii, przebiegłości i zmysłu politycznego, w czym wielu próbowało rywalizować z nim ”, jednakże nielicznym się to udało. Był nie tylko pierwszym, ale także jednym z najlepszych królów arabskich.
XVIII. WROGIE STOSUNKI Z BIZANTYJCZYKAMI
Mu'awija, wciąż niepewny na swym nowym stanowisku i zajęty sprawami wewnętrznymi, uznał za wskazane uzyskać (658 lub 659) rozejm od cesarza Konstansa II (6 tl-668) za cenę rocznej daniny; wymienia ją Teofanes1, a o przekazaniu jej wspomina al-Balaluri2. Wkrótce potem daninę wstrzymano i wszczęto działania wojenne przeciwko bizantyjskim posiadłościom zarówno od morza, jak i lądem, prowadząc je z większą gorliwością i uporem, niż to czynił którykolwiek z najbliższych następców Mu'awiji. Dwa razy wyciągnął Mir a wij a swe potężne ramię przeciwko samej stolicy nieprzyjaciela. Głównym celem tych najazdów na Bilad ar-Rum (terytorium Rzymian, Azja Mniejsza) było oczywiście zdobycie łupu, chociaż mglisty widok Konstantynopola mógł wyłaniać się spoza odległego widnokręgu. Stopniowo najazdy łupieżcze stawały się dorocznymi letnimi potyczkami i miały na celu utrzymanie armii w dobrej -kondycji fizycznej i sprawności bojowej. Jednakże Arabom nigdy nie udało się założyć stałego przyczółka w Azji Mniejszej. Ich główna energia została skierowana na wschód i na zachód wzdłuż miejsc najsłabiej bronionych. W przeciwnym wypadku historia arabsko-bizantyjskich stosunków w Azji Mniejszej, a nawet za Heilespontem, mogłaby być inna. Na północy wysokie łańcuchy gór Taurusu i Antytaurusu wydają się być wyznaczone na wieki przez naturę jako linia graniczna i język arabski, jak się okazuje, zmarł na ich południowych stokach. Chociaż wprowadzony został później przez Seldżuków i otomańskich Turków do politycznej orbity islamu, to jednak żadna część Azji Mniejszej nigdy nie przyswoiła sobie języka arabskiego. Jej rdzenna ludność od najwcześniejszej starożytności, poczynając od czasów hetyckich, zawsze była niesemicka, a klimat Azji Mniejszej okazał się zbyt surowy dla cywilizacji arabskiej, aby mogła zapuścić głębsze korzenie w tutejszej glebie.
Długi kordon muzułmańskich fortyfikacji, rozciągających się od Malatja (lub Malatija, Melitene) w górnym biegu Eufratu do Tarsusu blisko śródziemnomorskiego wybrzeża i łącznie z Alaną, al-Massisą (Mopsuestia) i Mar'aśem (Ger-manicia), miał swe wszystkie posterunki rozlokowane strategicznie przy drogach wojskowych u wylotu wąskich przejść górskich. Te warownie wraz z ich oto- 2
169
At-Tabari, t. II, a. 5.
“ Ibn Haldun, Mugaddama, a. 169 nn.; Al-Ja'qubi, t. II, s. 257.
“ Al-Ja'qubi, t. II, a. 265; ad-Dinawari, g. 229; at-Tabari, t. II, b. 70, wiersz 20.
“ Ibn al-'Ibri, 8. 188.
" Ibn IJaldun, 8. 217; al-Qalqa5andi, IjSwbh al-A'śa, t. IV, Cairo 1914, s. 6.
" Al-Mas'udi, t. V, s. 78. Grobowiec. Mu'awiji na cmentarzu Bab as-Sagir w Damaszku jest ciągle odwiedzany.
1 S. 347.
S. 159. wiersz 1 = Hitti. s. 245.