72 Rozdział II. Postacie sacrum
Jarapiri/Jaribiri miał dźwigać na głowie julguruguru — tabliczki pokryte świętymi znakami, tak jak dzisiaj mężczyźni w czasie ceremonii noszą przystrój głowy. Wędrując z miejsca na miejsce tańczył, zakładając tabliczki. Ale zarazem jurlgurunguru są traktowane przez Wailbiri jako żebra Węża i jego potomstwo. Najpierw więc jego emanacje były kawałkami drewna (wadijawi), potem stały się ludźmi (jabadjaridjalgu). Na prośbę syna Jarapiri najpierw wyemanował ze swego ciała deszczułki, potem zmienił część sakralnych deszczułek w kobiety, które tańczyły ze swymi kijami-kopaczkami w rękach, wędrując z miejsca na miejsce. Tam, gdzie wbijały swoje kopaczki, powstawały billaboongi. Pozostawiły w nich swe potomstwo. Ich śladem podążali dwaj mężczyźni zbierający zarodki emitowane przez te kobiety, które zarazem były świętymi tabliczkami julgurunguru. Mężczyźni robili z nich przystroję głów i tańczyli w nich, ale kiedy każdej nocy przychodzili do obozu kobiet, by z nimi spać, zostawiali swe ozdoby poza obozem, by kobiety ich nie zobaczyły75.
Według Mumginów (Ziemia Amhema) Tęczowy Wąż Yurlunggur zwany „Wielkim Ojcem” jest miedzianym pytonem, skupiającym w sobie kult płodności. Zamieszkiwał doły z wodą, święte miejsca auwa, w których gromadziły się zarodki dzieci. Główny wodopój — jego podstawowe miejsce pobytu - nosił nazwę Mirri-mina „Grzbiet skalnego pytona”. Jego głos jest gromem, piorun rozwidlonym językiem, a deszcz śliną kapiącą z pyska. Tęcza jest manifestacją jego obecności, woda w studni, w której w danej chwili przebywa, polaryzuje jak tęcza. Związany jest z wilgotną porą, kiedy podnoszą się wody i węże wychodzą na powierzchnię.
Ataintjina „wódz deszczu” używa miedzianego pytona do sprowadzania opadów. Idzie na brzeg i wsadza w paszczę morskiego węża „młodego deszczowego człowieka”. Ofiara mieszka w brzuchu węża przez dwa lata i zbiera do jego ciała „świecące muszelki”, zanim nie zostanie wypluta na plażę. Wówczas ataintjina każe go kobietom uwędzić76, co podobnie jak w wypadku obrzędów inicjacyjnych ma go uczynić silnym. Dzięki „świecącym muszelkom” takula ofiara przekształca się w chmurę. Wstępując do nieba „młody deszczowy człowiek” staje na głowie i rozpina swoje włosy, z których na ziemię leje się deszcz. Gdziekolwiek rzuci takula,, tam pojawia się błyskawica. Tęcza, czujna dusza ataintjina idzie krok w krok za stwórcą deszczu, który zwykle przypina ją sobie do głowy. Po zakończeniu zadania „młody deszczowy człowiek” wraca na dalekie wybrzeże zachodnie i stara się powrócić do ludzkiej postaci. Czasami ataintjina przeszkadza w tym dziele, mimowolnie powodując suszę. Według innej wersji wódz deszczu trzyma w gotowości „młodych deszczowych ludzi” i wysyła nad Australię wiele dużych chmur.
W większości systemów mitycznych twierdzi się, że Tęczowy Wąż przybył z morza, jego działalność przypadała na Czas Snu. (Odwrotny kierunek odnotowano
75 N. M u n n, The Transformation ofSubjects into Objects..., op. cif., s. 73.
76 Te działania, podobnie jak i mit Jandruwanda o tym, jak czarownicy, by wymusić opady deszczu stopili tłuszcz z nerek Akurry nad ogniskiem, wskazuje na ścisły związek Tęczowy Wąż — tłuszcz — ogień — opady.