Nad wszystkimi żywymi istotami pustyni beduin, wielbłąd i palma stanowią triumwirat mający najwyższą władzę; a razem z piaskiem stanowią czwórkę wielkich aktorów w dramacie ich egzystencji^
Pustynia dla jej mieszkańca jest czymT więcej niż zwykłym siedliskiem: jest ona strażniczką jego świętej tradycji, stoi na straży czystości jego mowy i krwi i stanowi jego pierwszą i najbardziej wysuniętą do przodu linię obronną przed zakusami ze strony świata zewnętrznego. Brak wody, palący upał, nieprzetarte drogi, niedostateczne zaopatrzenie w żywność — wszyscy ci wrogowie w normalnych czasach — okazują się wiernymi sprzymierzeńcami w momencie niebezpieczeństwa. Nic więc dziwnego, że Arabowie rzadko kiedy ugięli swój kark pod obcym jarzmem.
fciągłość, monotonia i suchość pustynnego środowiska są wiernie odzwierciedlone w fizycznej i duchowej postawie beduina. Anatomicznie jest on kłębkiem nerwów, kości i mięśni. Jałowość i nieużyteczność ziemi wpływa także na jego budowę fizyczną. Codziennym pożywieniem beduina są daktyle i mieszanina mąki lub przypiekanego ziarna z wodą lub mlekiem. Strój jego jest tak skromny jak pożywienie: długa koszula (Lawb) z paskiem i luźne górne okrycie ('abd’), które znane jest dobrze z ilustracji. Głowa okryta jest szalem (kufija) przytrzymywanym za pomocą sznura (riqal). Spodni się nie używa, a obuwia bardzo rzadko. Wytrwałość, cierpliwość (sabr) zdaje się być jego największą cnotą, umożliwiającą mu przeżycie nawet w takich warunkach, w których prawie wszystko co żywe ginie. Bierność jest odwrotną stroną tej samej cnoty. Bierna wytrzymałość jest dla beduina lepsza niż jakiekolwiek usiłowanie zmiany stanu, w którym się znajduje. Mniejsza o to, jak ciężki jest jego los. Indywidualizm, inny charakterystyczny rys, jest tak głęboko zakorzeniony, że beduin nigdy nie był w stanie wznieść się do godności społecznego bytu w powszechnym pojęciu, a tym mniej rozwinąć ideały poświęcenia się dla wspólnego dobra, poza dobrem szczepu.! Dyscyplina, szacunek dla rozkazu i władzy nie są bożyszczami życia pusty-wnego. „O, Panie — modlił się pewien beduin — miej litość nade mną i nad Muhammadem, lecz poza tym nad nikim więcej" 1.
NAJAZDY
Óazw (raazia), uważany za pewną formę bandytyzmu, podniesiony przez ekonomiczne i społeczne warunki życia pustynnego do rangi instytucji narodowej, opiera się na bazie ekonomicznej beduińskiego społeczeństwa pasterskiego. W kraju pustynnym, gdzie ochota do walki jest stanem występującym stale, najazd jest jednym z nielicznych zajęć męskich. Szczepy chrześcijańskie, jak na przykład banu Taglib, także organizowały napady bez jakichkolwiek zahamowań. Poeta al-Qut;ami z wczesnego okresu omajjadzkiego tak scharakteryzował ducha takiego życia w dwóch strofach swojej poezji: „Naszym zajęciem jest dokonywanie najazdów na wroga, na naszego sąsiada i na naszego własnego brata w wypadku, gdy nie znajdziemy nikogo innego, oprócz brata, na kogo moglibyśmy napaść1'2. W Arabii Saudyjskiej najazdy są obecnie za-
bromone.
) Zgodnie z przepisami gry — a gazw jest pewnego rodzaju sportem narodowym — nie powinno się przelewać niczyjej krwi poza wypadkami koniecznymi. Óazw pomaga także do pewnego stopnia trzymać w uległości liczne gęby, które trzeba żywić, co jednak faktycznie nie zwiększa ogólnej ilości istniejących zapasów. Jakiś słabszy szczep lub jakaś osada prowadząca osiadły tryb życia na pogranicznym terytorium może kupić sobie opiekę, płacąc silniejszemu szczepowi daninę, którą dzisiaj nazywa się huwa. Te idee gazw i jego terminologia zostały przeniesione przez Arabów do krajów podbitych przez islam.
RELIGIJNOŚĆ
Jednak zasada gościnności łagodzi w pewnej mierze zło wyrządzane przez gazw. Beduin może być strasznym wrogiem, lecz także kieruje się swoistymi prawami przyjaźni i lojalności, które czynią go wielkodusznym przyjacielem. Przedmuzułmańscy poeci i kronikarze owych czasów nigdy nie byli zmęczeni śpiewaniem hymnów pochwalnych na cześć dijafa (gościnności), która wraz z hamasa (męstwem i zapałem) i muru’a (dzielnością)3 była uważana za jedną z najwyższych cnót tej rasy. Zacięta rywalizacja o wodę i pastwisko, która jest główną przyczyną konfliktu, dzieli ludność pustyni na wojujące szczepy. Natomiast świadomość bezsilności wobec upartej i złośliwej natury każe przestrzegać jednego, świętego obowiązku, którym jest gościnność. Odmówienie przybyszowi takiej gościnności w kraju, gdzie żadne gospody ani hotele nie są znane, lub skrzywdzenie po uprzednim przyjęciu go jako gościa, jest przestępstwem nie tylko przeciw ustalonym zwyczajom i honorowi, lecz także przeciwko sa-
Zalążki religii semickiej rozwinęły się raczej w oazach niż na terenach piaszczystych i ześrodkowały się na kamieniach i źródłach, poprzednikach Czarnego Kamienia i Zam Zamu w islamie, a Betel w Starym Testamencie. Jeśli chodzi o beduinów, religia istotnie nie jest sprawą, którą się zbytnio przejmują. Według Koranu (9,98) „pustynni Arabowie są najbardziej zatwardziałymi w niewierze i obłudzie1'. Do dnia dzisiejszego składają Prorokowi jedynie milczący hołd4.
KLAN
Organizacja klanowa jest podstawą społeczeństwa beduińskiego. W Każdym namiocie mieszka jedna rodzina; obozowisko namiotów tworzy hajj; członkowie hajj stanowią jeden klan (qawm). Pewna liczba spokrewnionych klanów zgru-
27
Abu Diiwud, Sunan, t. I, Cairo 1280, s. 89.
* Abu Tammam, Ai'dr al-Hamdea, wyd,. Freytag, Bonn 1828, a. 171.
Por. I. Goldziber, Muhammedanische Studien, cz. I, Halle 1889, a. 13.
* A. Rihani, Ta’ri/y Najd, Beirut 1928, a. 233.