w tym względzie przypisując formie rządu. Stąd też między innymi wynika, taki charakterystyczne dla tego filozofa, wzajemne powiązanie rcllcksji nad moralnością I i prawem. Ten sojusz etyki z prawodawstwem najpełniej wyraża benthamowskil przeświadczenie o konieczności wprowadzenia elementów prawnych do etyki oraz I
0 potrzebie uetycznienia prawodawstwa. Autor opowiada się tutaj za profilaktyczną! funkcją prawa, umniejszeniem jego funkcji penalizacyjnej i wprowadzeniem, poi przez system odpowiednich regulacji, prawa do szczęścia jako ważkiej kategoijfl służącej prawnej kwalifikacji czynów.
Choć Bentham, w duchu uniwersalizmu etycznego, często podkreśla, że zasad* użyteczności ma mieć charakter powszechny, to dodaje zarazem, że dotyczy to! jedynie kwestii najbardziej ogólnych; widzi on, przynajmniej teoretycznie, koniec! ność relatywizacji pewnych rozwiązań moralnych, w zależności od konkretnyonl okoliczności towarzyszących ludzkiemu działaniu.
Zasada użyteczności określa mianem użytecznego wszystko to, co służy szczep ciu jednostki i społeczeństwa, bądź też zapobiega ich nieszczęściu; w ostatniej I instancji odwołuje się ona jednak do osobistego interesu jednostki. Bentham bc» wiem jest rzecznikiem charakterystycznego dla liberalizmu przeświadczenia, iźfl interes społeczeństwa jest jedynie sumą interesów składających się na nie jednostek*
W interesie jednostki leży zaś, jego zdaniem, dążenie do szczęścia tożsami z dążeniem do doznawania najbardziej elementarnych i empirycznie sprawdzalnymi odczuć przyjemności i przykrości. Antycypowane przyjemności i przykrości pełni* bowiem zasadniczą rolę w motywacji ludzkich czynów. Stanowią one także mierniki ich oceny w benthamowskim rachunku moralnym.
Mając świadomość różnorodności ludzkich przeświadczeń o tym co przyjemni
1 przykre, Bentham podejmie próbę stworzenia katalogu tych przyjemności i przy* krości, które, w jego przeświadczeniu, mają charakter elementarny. W efekcie tegll dość karkołomnego zabiegu dokonuje on prezentacji 14 przyjemności, 12 przykrości oraz 32 tak zwanych okoliczności towarzyszących, stanowiących o quantum ucz* ciowej wrażliwości człowieka, a powstałych w efekcie ilości i jakości posiadanej! przez niego wiedzy, konstrukcji ciała, klimatu i formy ustrojowej w jakiej żyje. Ni*
Wszystkie przyjemności są równouprawnione
wdając się w szczegóły już z założenia mocno kontro! wersyjnej benthamowskiej buchalterii etycznej, stwierl dzić można, iż towarzyszy jej teza o tym, iż wszystkie* przyjemności są zasadniczo jednakowo „dobre”, zaś o ich miejscu w hierarchii decydują czynniki natury ilościowej, takie jak: intensywność, bliskość, długośl trwania i płodność. W efekcie etyka benthamowska, posługując się kryterium ilośl ciowym, doradza, jakie przyjemności człowiek winien wybierać, każąc konfrontol wać ów wybór każdorazowo z zasadą użyteczności. Narzędziem tej konfrontacji! ma być rozum. Benthamowski rachunek moralny, będący podstawą moralnego wari tościowania, odwołuje się bowiem do bieżących i perspektywicznych skutków! działania zarówno dla jednostki, jak i społeczeństwa. W ocenie moralnej każe boi wiem Bentham kierować się arytmetyczną różnicą dobrych i złych istotnych skufl ków czynów.
iMyku Mnnthnmn nie jest wolna od, tak wyeksponowanej przez Kanta, problematyki motywów ludzkiego postępowania. Wyróżnia on: motywy pozytywne (społeczna), takie Jak życzliwość, dbałość o dobre imię, pragnienie przyjaźni i religijność (Hit/ /ło (aspołeczne), do których zalicza niechęć i niezadowolenie. Neutralne, 1 moralnego punktu widzenia jest: pożądanie fizyczne, umiłowanie władzy oraz dątanic do samozachowania. Moralna neutralizacja egoistycznych motywów działania stanowi podstawę, wyrażonej przez niego ostro, negatywnej oceny etyk, które fikreAla mianem ascetycznych, a do których zalicza on równie dobrze etykę chrześ-i i|inr.L|, jak i kantowski rygoryzm moralny.
Ooonle podlegają Hkutkl czynów
Świadomy braku prostej zależności między motywami i skutkami ludzkich czynów tym ostatnim przypisze on jednak zasadniczą rolę — zarówno w ich ocenie
Mwnej, jak i moralnej.
Kryterium minimalizacji cierpienia i maksymalizacji przyjemności stosuje Ben-Uni również wówczas, gdy w swej etyce dokonuje śmiałej redukcji cnót fikcyj-teli, czyli takich, które wynikają z niewiedzy, bądź są rezultatem świadomego lluźącego politycznym interesom, zakorzenienia przez rządzących.
Cnota, jego zdaniem, to działanie w kierunku pomnażania szczęścia własnego i cudzego, gdzie dążenie
Qnoty pomnażają szczęście
(In własnego szczęścia ma jednak zdecydowanie wartość podstawową, lecz nie SjOlOStaje, jego zdaniem, w konflikcie ze szczęściotwórczym dążeniem innych lu-rf*l Bentham powie bowiem, iż najlepszym środkiem dla zabezpieczenia naszego flfljęścia jest szczęście innych. Szczególną uwagę poświęcił filozof czterem cno-Hn I doszedł do wniosku, iż prawdomówność i dobroczynność mają względny, gdyż zależny od kontekstu, charakter, podczas gdy roztropność i życzliwość charakteryzuje eudajmonistyczna stałość i bezwarunkowość. Roztropność to dla niego nic Innego jak pomnażanie własnych przyjemności i ograniczanie cierpień. Występuje OTID i winna występować także w kontaktach z innymi ludźmi; taką roztropność określa utylitarysta mianem pozaosobowej i wiąże ściśle z cnotą życzliwości. Życzliwość bowiem to w swoim pozytywnym wymiarze, sprawianie innym przyjemności, w negatywnym zaś — zaniechanie działań prowadzących do sprawiania im przy-kiOŚci. Życzliwość, którą Bentham określi jako skuteczną, ma obejmować nie tylko • l/llnlania na rzecz własnego szczęścia i szczęścia najbliższych, lecz przesądzać o postawie wobec własnego narodu i całej ludzkości.
Cnoty roztropności i życzliwości obejmują w przeświadczeniu utylitarysty swoim zasięgiem wszystkie postawy wartościowe z moralnego punktu widzenia, a zatem Inne cnoty dadzą się do nich sprowadzić.
W swoim dążeniu do utożsamienia cnoty z dążeniem do szczęścia Bentham sprzeciwia się zdecydowanie wszelkiemu perfekcjonizmowi wiążącemu cnotę z rozmaicie rozumianą doskonałością, w ten sposób pozostając w opozycji zarówno w stosunku do stoików, Arystotelesa, jak i etyki kantowskiej czy chrześcijańskiej.
Mimo zasadniczych różnic w wielu płaszczyznach pozostaje on jednak bliski epikureizmowi, choć usiłuje przezwyciężyć jego indywidualizm poprzez wielce