skanuj0003 (356)

skanuj0003 (356)



(skąd im się to wzięłło?) —

Krzyżackiej dość intrygi!

Król wola do Jadwigi:

„Jadwisia,

Daj pysia,

Wielka wojna dzisia!”

Jeśli przy poprzednich przykładach zastanawia się, w jakim stopniu naruszone zostało sacrum, |u#* chowywane w potencjalnym czy rzeczywistym ulu u odbioru, to tu nie mamy już wątpli wości:{na Boyu i< • sypały się gromy. Gromiono goza ten wierszy k (ul» tylko za ten, jak wiadomo) co najmniej aż do II wojny. Powód oburzenia był jasny: nikogo pnMM| nie poruszyło nadużycie wiersza melieznegn, lowitrflig szącego modnemu wówczas tańcowi cake-wnlk, UH temat, temat, temat... (Ściślej mówiąc, •pbiirsajtflft było użycie słów piosenki-Fańca, połączone z żm I i44H* wą stylizacją-archaiczno-fąmiliarną do opowieści o bm lowej, której pamięć otoczona kultem narodowo-KdMfljl nym (nb.: trwające do dziś starania o bea ty fi lut uli miała w ten sposób zostać skalana]) '

Jeżeli powiemy, że dzisiejszy czytelnik kolej i mi rzuca uprzedzenia i przesądy tłamsząće pocztu I# l«u moru, to będziemy mieli tylko część racji. Prawdą |wil jednak, iż .poczucie tabujest historycznie zmlenn*, »•* li że słabnie lub wzrasta, ale nigdy całkiem nlu imb. Jeśli zas zanika, komizm traci sens.

Tu właśnie wyraźnie widać rolę przęciwwskn/iirt uM cznycji. o których była mowa w poprzednim rimUii Mogą działać w sposób „niszczący nie tylko ul wól J miczny, ale w ogóle „poczucie komizmu. Mp|m iMłfl a nawet. musza, uczestniczyć w grze kontrmotli In . delem jako ..zakazy-do-przekroczenia”. Tak /iileiij ■■

wiemy, że w|konych przykładach zawsze .....n*M

zostało pewne tabu sakralności: królewskiego tnftafl

tu, modlitwy, strofy bohaterskiej, godności stanu mo-itastycznego, pieślni rewolucyjnej, kultu narodowego, [pyle tylko, że w poprawnie zaprojektowanym odbiorzef Kruszenie to zostało „wkalkulowane” jako coś, co — Lówiąc terminami Arystotelesa —|nie przynosi bólu I i szkody.*

2

B W rozważanych przykładach/celem żartu .był albo Jakiś wyraźnie rozpoznawalny i zapamiętywalny wzór, Bibo zdarzenie ^a*pbżór z tekstem i jego właśeiwoseia-mi stylastyćzHymi nie związane I® Se zwIąźaneT”Z3e-^■SEwaliśmy, poniekąd arbitralnie, bo bez ujawniania jipelnego toku rozumowania historycznoliterackiego, że Ifacterz nie jest żartem z pacierza, lecz z króla i że kuplet kpi ze studentów ASP, a nie z pieśni rewolucyjnej. Nie wykluczyliśmy wszakże pewnego naruszenia immunitetu modlitwy i pieśni rewolucyjnej. Przy-. Badek Myszeidy i Monachomachii przysporzył więcej Ludności — tu odpowiedź była dwuznaczna, bo ostrze Bomiczne skierowane zostało w dwu kierunkach, , za-^fcwno przeciw polskim XVIII-wiecznym obyczajom KŁsztornym, jak i przeciyPpatosowi poezji heroicznej, ^tzywiście to „przeciw” —• jak wiemy — nie. musi Brnaczać zjadliwej satyryk lecz igraszkę i zabawę, czyli Bomizm humorystyczny. Natomiast w Proroctwie kró-Kniej Jadwigijżadna materia literaeko-stylistyczna najKażona nie została, bo popularnego tekstu cake-walką Bile mógł chronić żaden zakaz.|Tu celem ataku zdecydo-Bunego i świadomego były starania o beatyfikację Kj_ó-B>wej, a szerzej — „stosuneczki w prasie”, które..wszjz-rftlfirnsię. przydadzą, nawet zmarłym pomazańcom Wy-Bti| pił tu typ komizmu ^gegradacyjneg^-^fragment ■ dziejów Polski został „zaśpiewany^namelodię mu-Bjyńskiego tańca.

35i9


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0003?3x1200 (skąd im się to wzięłlo?) — Krzyżackiej dość intrygi! Król wola do Jadwigi: „Jadwi
P: Jeśli wyborcy połapią się w tych trikach, a myślę, że uda im się to bez trudu, nie pozostawia suc
88468 strx powodu niwnl bunt. N* podobało im się to, wybuchną! i 9 am«) hml PRZEWODNICZĄCY ADMIRAŁ,
Bajki rozwijające myślenie dzieci6 boczny korytarz. Jeśli im się to nie uda, wtedy tylko ta trzecia
skanuj0005 R klasy irednlt
bardzo by się to było przydało. Od samego prawie przyjazdu do Starobielska zaczęłam cierpieć na jaką
48294 skanuj0089 (34) ciętnie przyjmuje się, że warunki te wymagają nagrzewania przedmiotu (oprawy)
skanuj0067 (10) 24 poważniejszych, niż im się wydawało. Wskazywało też na to, że przedmiotowy status
skanuj0033 bawią w to nadal magicy i kupcy. Im za to płacą, niech się grzebią w gównie. Ja nie muszę
skanuj0033 bawią w to nadal magicy i kupcy. Im za to plącą, niech się grzebią w gównie. Ja nie muszę
skanuj0010 (403) & w państwo - definicja Państwo to suwerenna organizacja terytorialno-polityc

więcej podobnych podstron