Konni ntniidrnitory według rysunku
Mandragora narysowana przez Boka
postaci ludzkiej. Korzenie jej odziewano w pstre łachmanki jak lalkę; mnisi wędrowni sprzedawali je po wysokiej cenie: 50 — 60 talarów.
Wierzono, że posiadacz mandragory uzyskuje na wieczne czasy młodość, miłość, piękność i szczęście. Mandragora miała również dopomagać w znajdowaniu ukrytych skarbów. Sądzono, że wyrasta na grobach lub miejscach każni.
Scena poszukiwania mandragory w komicznym filmie czechosłowackim „Cesarski piekarz" jest osnuta na faktach historycznych. Opowiadano wówczas, że człowiek wykopujący korzeń mandragory naraża się na śmiertelne niebezpieczeństwa. Żeby korzeń wyrwać, trzeba było stanąć twarzą na zachód, trzykrotnie mieczem zakreślić miejsce, potem przywiązać roślinę do ogona czarnego psa i zmusić go do wyrwania korzenia. Wówczas pono dawał się słyszeć straszliwy krzyk mandragory. Pies po wyrwaniu korzenia zdychał natychmiast. Człowiek. który by sam próbował wyrwać mandragorę — ginął. Przesąd ten był tak rozpowszechniony, że nawet w księgach z XV wieku korzeń mandragory rysowano w postaci figurki ludzkiej. Dopiero w roku 1560 botanik Bok w swym „Zielniku" po raz pierwszy przedstawił mandragorę jako zwykłą roślinę.
Korzenie mandragory przywożono z Palestyny, gdzie je hodowano, podcinając i obwiązując nićmi tak, aby przybrały kształt przypominający człowieka.
Wybrzeża Morza Śródziemnego uważano za ojczyznę mandragory, ale botanicy radzieccy znaleźli ją w Turkmenii, w dolinie rzeki Sumber. Jest to roślina wieloletnia, liście jej płasko roz-
kładającc się na ziemi przypominają liście tytoniu. Wśród liści dojrzewa grono około trzydziestu owoców koloru pomarańczowego, podobnych do pomidorów, ale o zapachu dyni.
Oprócz legend nic nie ma strasznego ani czarodziejskiego w tej roślinie i rhizotomowie średniowiecza po prostu oszukiwali łatwowiernych ludzi. Sprzedawali rośliny, które jakoby mogły przywró- ^ clć młodość, zaczarować itp. Zdarzało się, że z powodu tych fantastycznych opowiadań o czarodziejskiej, strasznej mocy ziół skazywano na śmierć rhlzotomów wraz z ich ofiarami Tysiące rhizoto-mów zginęło na stosie, z wyroku inkwizycji organizacji kościelnej walczącej z heretykami.
Obok opisów ziół prawdziwie pożytecznych dawano i opisy fantastyczne.
W starym ruskim rękopisie „Zielnika" lasce z czarnego bzu przypisuje się właściwości czarodziejskie.
„Wydrąż od dolnego końca laskę z czarnego bzu, włóż do środka stłuczone na proszek: oczy wilcze, języki trzech zielonych jaszczurek, serce psa i trzy serca jaskółek, do tego dołóż proszku z Żeleźniaka i zatkaj żelazną gałką. Ta laska z bzu w podróży uchroni cię od wszelkiej napaści, od | zwierza leśnego i od złych ludzi ochroni".
„Zielnik" ten żądał również, aby zbieracz ziół koniecznie miał ławeczkę zrobioną z dziewięciu gatunków drzew szpilkowych: sosny, świerka,
limby, jodły, cisu, modrzewia, cyprysu, ccdru, jałowca. Zielarz, wyrywąjąc zioła z ziemi, winien klęczeć na tej ławeczce, inaczej bowiem zioła utracą swe właściwości uzdrawiające.
Ale znalezienie dziewięciu gatunków drzew szpil-
215