WiZ2 33

WiZ2 33



sp°rt»M„

KRWAWE poc

W wielu kulturach sport był nie tylko grą. Należał do tradycji, określał tożsamość, a czasem symbolizował współżycie. W Ameryce Środkowej rytualna gra w piłkę była jednym z krwawych obrzędów.

3 JAROSŁAW MOLENDA

NA KOLUMBIE wywarła takie wrażenie, że zabrał ze sobą do Hiszpanii kilka piłek. Heman Cortez posunął się jeszcze dalej i sprowadził do Europy całą drużynę. Kolejnym przybyszom z Europy, którzy zetknęli się z jedną z wersji tej gry (zawodnicy używali kijów przypominających hokejowe oraz małych piłek), skojarzyła się ona z popularną w owym czasie baskijską pelotą.

Gonzalo Femandez de Oviedo, XVI-wiecz-ny historyk przez wiele lat przebywający    A,|

na Santo Domingo, zamieścił w swoim dziele nieco szczegółów:

Owe piłki wzbijają się bez porównania wyżej niż te z powietrzem w środku, bo jak je tylko wy-


Gliniany model boiska datowany na okres 200 p.n.e. - 500 n.e. przedstawiający graczy oraz widzów. Tego rodzaju ceramika często służyła jako dary grobowe Majów.


puścić z ręki, odbijają się wysoko od ziemi, jeden, dwa i więcej razy, opadając coraz wolniej, ale i o wiele lepiej, gdyż są masywne i ciężkie; gdy uderzy się taką piłkę na odlew dłonią lub zaciśniętą pięścią, można sobie przeciąć lub zwichnąć rękę. Z tego powodu odbijają ją ramieniem, łokciem igłową, najczęściej zaś biodrem lub kolanem, a czynią to tak szybko i zręcznie, że ich umiejętność wzbudza podziw, bo nawet wtedy, kiedy piłka jest tuż przy ziemi, rzucają się na nią z odległości trzech lub czterech kroków i skacząc wysoko w powietrzu, podbijają ją zgrabnie biodrem, bo nie uważają rzutu za zły tylko dlatego, że piłka dotknęła ziemi dwa lub trzy razy, a nawet więcej razy; za dotkniętą liczy się tylko wtedy, kiedy znajduje się w powietrzu, a nie kiedy toczy się po ziemi. Nie gonią jej, tylko ustawiają się w równej liczbie na każdym końcu podzielonego pola i, zgodnie z regułą gry, ci z jednego krańca podają lub rzucają w górę i czekają, aż jej dotknie któryś z przeciwników; potem gdy jej dotknie zawodnik z jednego lub drugiego krańca, inny zawodnik usiłuje jak najszybciej ją podbić. Zawody polegają na tym, aby gracze z jednej strony przerzucili piłkę na drugi koniec boiska lub żeby tamci przerzucili ją do przeciwników; nie przerywają gry, dopóki piłka nie upadnie na ziemię, tocząc się po niej, jako że gracz nie podbił czy nie zdążył podbić lub że znajdował się zbyt daleko, tak że nie mógł jej dosięgnąć; piłka zatrzymuje się więc, nieruchomiejąc sama. Wygraną zaznacza się kreską, po czym na nowo podają piłkę ci, którzy uprzednio ją dostali, i zapisuje się tyle kresek, ile ustalili do wygranej; ten, który osiągnął tę ilość kresek, wygrywa.'

A tak opisał indiańską grę w piłkę zmarły w 1559 roku Christoff Weiditz, pierwszy Niemiec, jeśli nie pierwszy Europejczyk, który sportretował Indian:

zątki futo<




W ten sposób grają Indianie nadmuchaną [tj. kauczukową] piłką za pomocą pośladków, bez dotykania ziemi ręką. Mają również twardy kawałek [ochronnej] skóry na pośladkach, którym odbijają piłkę, noszą też skórzaną rękawicę...1

W następnym wieku na północy meksykańskiego stanu Sinaloa przebywał hiszpański jezuita, Andres Perez de Ribas, który pisał:

Wiele z tych plemion zna jeszcze inny rodzaj gry w piłkę; piłka jest o wiele większa od używanej w Europie; ulepiona ze specjalnego rodzaju żywicy drzew zwanych ulle, jest bardzo masywna, a jednocześnie lekko odbija się od ziemi, zaledwie się jej dotknie; grają nią na czysto utrzymanym placu, dobrze zamiecionym i wyrównanym, zwanym batei. Na nim stają do walki dwie grupy, każda składająca się z dwóch, czterech, sześciu lub ośmiu Indian; rzucają piłkę tak, aby gracz znajdujący się najbliżej ją odrzucił. Zasada tej gry polega na tym, że nie wolno dotknąć piłki ręką, dotykając jej, traci się jedną kreskę; można ją podrzucić wyłącznie ramieniem lub obnażonym biodrem; niekiedy podbijają ją z taką siłą ramieniem lub biodrem, że leci trzydzieści lub czterdzieści kroków, a jeżeli jest podrzucona ramieniem, to leci tak wysoko, że przeciwnik nie jest w stanie jej przechwycić; piłka jest tak masywna i mocna, że kiedy trafi w żołądek, Indianin pada martwy, jak się to już nieraz zdarzyło; ale kiedy toczy się po powierzchni ziemi, odbija się niezwykle lekko i zręcznie, tak że łatwo podbić ją biodrem i przerzucić na pole przeciwnika; w ten sposób wygrywają zakład. '

Grecy, Rzymianie, Chińczycy, Japończycy...

Trzeba podkreślić, iż piłka nożna nie została przeniesiona bezpośrednio z Ameryki Południowej do Europy, i    gdyż w piłkę grali już starożytni Grecy

i Rzymianie. Za czasów Juliusza Cezara gra w piłkę - podobna do dzisiejszej rugby - była elementem treningu wojskowego. Wraz z armią rzymską podbijającą kolejne ziemie rozszerzała ona swój zasięg.

Jednakże środkowoamerykańska odmiana to najstarsza odnotowana gra w dziejach, w której m.in. używano nóg do odbijania piłki. Jednocześnie w kulturach mezoamerykańskich najbardziej widoczny był sakralny wymiar gry w piłkę, który trudno dostrzec wśród innych cywilizacji i całkowicie został zatracony w piłce nowoczesnej.

Najbliższa jej, ale młodsza o ponad 1000 lat od środkowoamerykańskiej, jest wersja chińska. Za czasów dynastii Han (206 p.n.e. - 220 n.e.) grano bowiem w cuju lub tsu chu, według zasad bardzo zbliżonych do dzisiejszego futbolu. Była to część fizycznego przygotowania żołnierzy. Tsu oznacza „kopnij piłkę stopą”, a chu oznacza „wypchana piłka ze skóry”. Gra była niezwykle trudna, a gol wpadał po umieszczeniu piłki w siatce rozmieszczonej między bambusowymi słupkami. Grano w nią często podczas urodzin cesarza. Wielkim jej admi-ratorem był cesarz Wudi (156-87 p.n.e.), który po podbiciu Azji Środkowej urządził na dworze mecz najlepszych graczy w tsu chu.

Japońską odmianą tej gry była kemari, której początki sięgają około 50 roku n.e. Piłka do gry o średnicy około 20 cm była zrobiona z jeleniej skóry i wypełniona trocinami. Gra była niezwykle popularna między wiekiem X a XVI. Niektórzy przypuszczają nawet, że Marco Polo podczas podróży do Japonii obserwował ją i sprowadził do Europy, co nie jest prawdą, gdyż francuscy wieśniacy już od średniowiecza grali w brutalną odmianę piłki so-ule. We Włoszech zaś, głównie we Florencji, od XIII wieku oddawano się grze o nazwie calcio.

Głowa zamiast piłki

Aztekowie kauczuk do wyrobu piłek do swojej gry o nazwie tlachtli sprowadzali z Veracruz i z rejonów południowych, a w północnym Meksyku uzyskiwano go z karłowatych krzewów guayule. Inni mieszkańcy Ameryki Środkowej wykorzystywali przede wszystkim lepki biały sok z kastylki sprężystej (Castilla elastica), który po wyschnięciu stawał się kruchy. Aby temu zapobiec, Mezoamery-kanie mieszali surowy kauczuk z sokiem z pnącza owijającego się wokół drzew kauczukodajnych, dzięki czemu już po mniej więcej kwadransie na powierzchnię wypływała guma, z której można było formować kule bez trudu odbijające się na wysokość dwóch metrów.

Władze sportowe meksykańskiej stolicy Tenochtitlan zamawiały ponoć każdego roku 16 tys. piłek, jako trybut z jednej tylko prowincji. Kula, o masie sięgającej nieraz 3 kg, była tak twarda, a uderzenia nią tak silne, że gracze musieli być wyposażeni w ochronne stroje - specjalny rodzaj fartucha skórzanego i wypchany bawełną pas iyoke) owinięty wokół brzucha, które czasem i tak na niewiele się zdawały. Gracze nosili też nakolanniki (yoguito), ponieważ czasem byli zmuszeni do czołgania się, aby odbić piłkę biodrem lub łokciem; z kolei rękawice z twardej

czerwiec 2ooe WIEDZA I ŻYCIE""


33


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
17364 P1120468 resize 340 MAHKK OM. miany kultury łużyckiej egzystowała nie tylko w ciągu okresu hal
47 (352) 47 czego podjął się Aleksander Chodźko. Poczynania te przez wielu emigrantów uznane zostały
klszesz205 1012 Moszyński: kultura ludowa słowian i nie straciło na natężeniu do dni dzisiejszych. N
33 Nie tylko Dzierżoń: wprowadzenie do bibliografii piśmiennictwa pszczelniczego Johann Riem pochodz
Nauki humanistyczne to nauki o duchu, o kulturze i jej wytworach natomiast nauki społeczne należą do
IMG33 bardziej ekonomicznie. Napowietrzanie w fazie nitiyfikacji służy bowiem nie tylko utlenianiu
IMG33 bardziej ekonomicznie. Napowietrzanie w fazie nitiyfikacji służy bowiem nie tylko utlenianiu
CIMG2754 niętą determinację. Nie jest to jednak powód jedyM ny. W wielu miejscach na świecie nie tyl
Opactwa benedyktyńskie powstawały w wielu krajach; zakonnicy prowadzili nie tylko działalność religi
2010 08 221200 14. Zasada wymuszonych powtórzeń Jest to bardzo intensywna metoda ćwiczeń i wielu ku
Wstyd i przemo0139 276 Wstyd i przemoc W wielu kulturach obowiązek pomszczenia zniewagi wyrządzonej

więcej podobnych podstron