47
czego podjął się Aleksander Chodźko. Poczynania te przez wielu emigrantów uznane zostały nie tylko za szalone, ale i za zdradzieckie; stały się też przyczyną rozłamu w Kole, a w konsekwencji jego rozpadu.
Mesjanizm przetrwał bezpośrednie oddziaływanie Towiańskiego -osłabieniu uległa jego sekta, ale nie przekonanie emigrantów o opatrznościowym charakterze polskich porażek i cierpień. Mesjanizm wywarł też ogromny wpływ na literaturę łat czterdziestych. Nośność tej idei sprawiała, że nawiązujące do niej utwory zdobywały sobie znaczną poczytność. Jednym z najbardziej znanych tego typu tekstów - poza dziełami wieszczów - był poemat Trzy wieszczby Lucjana Siemieńskiego (1841), który' w trzech częściach (Horoskop, Kazanie, Dumka Ukraińca) prezentował interpretację trzech „proroctw” narodowych - Stanisława Bcrcjusza (zakonnika z czasów Zygmunta Augusta), księdza Marka i Wernyhory. Głośna stała się też publicystyka Seweryna Goszczyńskiego, pod wpływem nawrócenia radykalnie odżegnującego się od poprzednich ideałów demokratycznych - duże rozczarowanie i polemiki wśród patriotów-konspiratorów wywołały zwłaszcza jego artykuły z lat 1843-45 publikowane w prasie poznańskiej (Słowo o poświęceniu, Stanozcisko poetów w społeczności, Pisarze polscy wobec potrzeby narodowej), w których ukazywał daremność działań powstańczych i wskazywał drogę wyrzeczenia.
Sprawa Towiańskiego stała się głośna także w kraju, gdzie zresztą rówr-nież pojawiały się idee mesjanistyczne. Już na początku wieku rozpatrywał upadek Polski w kategoriach prowidencjalistycznych Jan Paweł Woronicz (w Świątyni Sybilli i Hymnie do Boga), zaś Kazimierz Brodziński we wspomnianej już powstaniowej mowie O narodowości Polaków przypisał narodowi polskiemu rolę rewelatora prawd moralnych. Po upadku powstania Brodziński, który jako jeden z nielicznych pozostał w Królestwie Polskim, skierował do emigrantów Posłanie do braci Polaków, w którym dawał wyraz nadziei na odrodzenie się Królestwa Polskiego jako Królestwa Chrystusowego i łączył się w „uświęconym” cierpieniu z całym pielgrzym-stwem polskim.
Myśli takie zresztą pojawiały się wówczas dość powszechnie, rodziły się z atmosfery klęski i konieczności znalezienia jakichś perspektyw w beznadziejnej sytuacji politycznej. Mimo to towiań-szczyzna została przyjęta w kraju z dużym sceptycyzmem - być
może ze WZglę- W salonie paryskim, staloryt Ch. Heatha wg rysunku E.L. Lamiego, 1843 r.