*«■ Rozdział VII. Wykładnia systemowa ■«*
OTK ZU 2000/2/60). Mając to na uwadze TK uznał, że nie jest na przykład związany przyjętym w różnych gałęziach prawa rozumieniem pojęcia „sprawy” (np. sprawy cywilnej, karnej, czy administracyjnej) i interpretując to pojęcie ma on na uwadze przede wszystkim treść art. 45 Konstytucji określającego konstytucyjne prawo do sądu (wyrok TK z 10 maja 2000 r., K 21/99, OTK 2000/4/109). Należy oczywiście podkreślić, że realizacja nakazu wykładni zgodnej z konstytucją musi się dokonywać w ramach obowiązującego prawa i być zgodna z przyjętymi dyrektywami wykładni przepisów prawa, a więc być wykładnią secundum legem. Jeśli nie jest to możliwe, to staje się konieczne zastosowanie innych środków (dokonanie sygnalizacji, wszczęcie postępowania o stwierdzenie niekonstytucyjności danego przepisu, czy aktu1). Tak to właśnie ujmuje TK w następującym stwierdzeniu: „TK przypomina, że istnieją granice posługiwania się techniką wykładni ustawy w zgodzie z konstytucją. Choć zawsze należy podejmować próby zastosowania tej techniki dla usunięcia wątpliwości co do zgodności ustawy z konstytucją, to jednak, gdy przepis jest sformułowany zbyt szeroko, to należy go zmienić, a nie korygować w drodze wyjaśnień [...], a w państwie prawa nie można dokonywać wykładni, która byłaby sprzeczna z [językowym] sensem. Formuła słowna jest bowiem granicą wszelkiego dopuszczalnego sensu” (wyrok TK z 12 stycznia 2000 r., P 11/99, OTK 2000/1/3)2. Interesujące w tym kontekście są liczne orzeczenia tego sądu, w których wskazuje on na to, że w pewnych sytuacjach jest wprawdzie możliwe podanie sensu przepisu zgodnego z konstytucją, to jednak mimo to może się okazać bardziej celowe jego uchylenie, jeżeli utrwaliła się praktyka jego stosowania całkowicie sprzeczna z konstytucją (zob. m.in. orzeczenia z: 20 listopada 1995 r., K. 23/95, OTK ZU 1995/2/123-133; 17 lipca 1996 r., K. 8/96, OTK ZU 1996/272; wyrok z 24 czer-wca 1998 r., K. 3/98, OTK ZU 1998/343-344). Nakaz interpretacji wszystkich przepisów w sposób zgodny z konstytucją jest oczywiście nie tytko powinnością
Por. postanowienie TK z 27.04.2004, P 16/03, OIK-A 2004/4/36: Nie każda więc, ale jedynie kwalifikowana - tj. nie dająca się usunąć w drodze uznanych metod wykładni - nieostrość czy niejasność przepisu może stanowić podstawę stwierdzenia jego niekonsty-fucyjnośd. Jeżeli naromiast regulacja zawarta w analizowanym przepisie dotyczy sfery re-tewantnej konstytucyjnie, a poszczególne metody wykładni stosowne w trakcie orzekania dają możliwość identyfikacji treści zgodnej z Konstytucją. Por. też Z. Czeszejko-Sochacki, op.cit., s. 66 i cyt. tam orzecznictwo.
R. Wank, Die Ausiegung von Gesetzen. Eine Emfuhrung, Koln 2001, s. 68; A. Bator, A. Kozak, op, cii.
■ ■ 129 * K s