Obraz9 (2)

Obraz9 (2)



234 LOSY PASIERBÓW

Leżę ja i słyszę jak ktoś podszedł do węgła, gdzie sypia ta zaraza i czymś: stuk, stuk, stuk! Potem jeszcze raz: stuk, stuk, stuk! Na ten znak trucień zaszeleścił na słomie, przepełznął pomiędzy śpiących do brzegu, zlazł na ziemię i zniknął za powietką. Jak dobre dwa papierosy wypalić szeptali o czymś za węgłem, potem znowu jak wąż na brzuchu powrócił na swoje miejsce. Tu coś będzie bardzo strasznego!

—    Trzeba to gospodarzom powiedzieć.

—    Po co? Po co nam śledztwo, po co nowy wróg? Bierzmy rozliczkę i wracajmy do Cata-liny. Tam już na pewno przyszedł materiał i ludzie pracują. Zarobiliśmy przecież trochę, tu już niewiele pozostało. Wracajmy braciszku.

—    Niehonor będzie. Mołdawańcy powiedzą, żeśmy uciekli ze strachu. Trzeba być do końca.

—    To znaczy, że mi nie wierzysz?

— Wierzyć wierzę, ale nikogo się nie boję.

— Poboisz się, ale już będzie za późno — odrzekł nadąsany.

Po dwóch dniach scena się powtórzyła: Litwin rzekomo znowu podsłuchał tajemniczą wizytę. Ale już nie namawiał Dubowika, decydując się na powrót bez niego. Zaraz przy śniadaniu poprosił o wypłatę i otrzymawszy ją w południe, pożegnał Dubowika.

Upał tego dnia był piekielny. Przedtem pociągał cokolwiek wietrzyk stepowy, a teraz ani listek na drzewie nie zadrgał, ani trawka się nie zakołysała. Słonko jak ogniem paliło. Ludzie ratowali się piciem chłodnej wody, ale to nie pomagało. Pot zalewał oczy i słabo się robiło. Z koni piana waliła ochłapami.

Nazajutrz parno było od samego rana. Na północnym skraju nieba ukazał się ciemny grzebień obłoków, ale już nie drobnił się jak w dnie poprzednie i nie uciekał w dal, a tylko ciemniał i pęczniał z każdą godziną. Patron z rządcą spoglądali na niebo z niepokojem i biedowali.

—    Caramba! żeby tak jeszcze ze trzy dni chociaż potrzymało. Bodajżeż go!

—    A może jeszcze rozgoni — łudzili się niektórzy z nadzorców.

Ale już wyraźnie zanosiło się na niepogodę. Obłoki zlewały się w czarną chmurę i zasłaniały niebo coraz wyżej i wyżej. W południe zgasło słonko i zaczęło grzmieć.

Patron kazał zatrzymać żniwiarki i wierszyć sterty. Zaledwie przystrzygli je z grubsza, gdy lunęła ulewa. W kilkanaście minut na udeptanym koło stert gruncie potworzyły się kałuże.

Ale wnet urwała przechodząc w cichy i drobny deszczyk. Niebo zaciągnęło się chmurą od brzegu do brzegu, zapowiadając dłuższą słotę.

Wszelka praca tego dnia w polu była już wykluczona, powrócili więc do Osady. Po trzech tygodniach trudów ciężkich przyszedł czas na odpoczynek. Zmienili mokrą bieliznę, otwarte strony poddasza zasłonili brezentem i popadali w słomę. Niektórzy pogrążeni w miłym śnie zrezygnowali z podwieczorku i kolacji.

Cichy i drobny deszczyk cedził aż do wieczora, potem zmienił się kierunek wiatru i zaczęły przepływać krótkie, lecz gwałtowne fale ulewy połączone z trzaskaniem piorunów. Raz lało jak z cebra, raz ledwie mżyło.

Dubowik obudził się nocą i oddał rozmyśla-lanlu. Według kalkulacji gospodarza żniwa pozostało tylko na trzy dni. Włączając je do dni już przepracowanych wyliczył, że ogółem otrzyma 200 pezów. Prócz tego miał zaszyte w marynarce 50 pezów, zapracowane przy kolei. Zaraz po wypłacie zamierzał jechać do Berisso. Powrót na Święta z pieniędzmi i zapewnioną pracą przy kolei sycił mu duszę.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz1 (5) 178 LOSY PASIERBÓW winie. Ja wam dużo ciekawych rzeczy powiem. Obiad kucharze ugotowali
Obraz1 (5) 178 LOSY PASIERBÓW winie. Ja wam dużo ciekawych rzeczy powiem. Obiad kucharze ugotowali
Obraz 4 (7) 164 LOSY PASIERBÓW kać. Odjechałeś wtedy słowa ml nawet nie powiedziawszy, gdzie i jak m
19099 Obraz4 (2) 224 LOSY PASIERBÓW Nazajutrz przy pobudce oznajmił kolegom że do pracy już nie pój
Obraz8 (5) 212 LOSY PASIERBÓW a ona z rąk do rąk idzie. Jeden puści, drugi bierze. No, ale ja się d
77577 Obraz1 (6) 198 LOSY PASIERBÓW ła zagłuszyć tym w sobie ogarniający ją żal i oburzenie. Ale ni
17580 Obraz5 (3) 286 LOSY PASIERBÓW nie straciłeś. Poharujesz czas jakiś, potem staniesz na nogi i
74078 Obraz7 (2) 310 LOSY PASIERBÓW ce, aż on wróci z Balandra, bo ja sam boję się nocą — odparł Bo

więcej podobnych podstron