45
starcza rozrywki, chwili wesołości, wrażeń silniejszych ?
Nie — odpowiemy.
Kwestje społeczne to me zabawka. Przejąwszy się nimi, czujemy, jak one pieką człowieka, mózg jego toczą, czas absorbują, igrać nimi nie wolno. Żargja, teatr żydowski — są kwestjami społecznymi. Albo stoimy na stanowiska asymilacji — albo nie. W drugim wypadku, bądźmy czynnymi pomocnikami teatru żydowskiego, w pierwszym pamiętajmy przedewszystkiem, że jesteśmy wychowawcami ludu. A zabawiać go bajkami przyjemnymi, któreby zatruwały jego fantazją, a karmić go strawą słodką, ale w rezultacie niezdrową — pedagogowi nie godzi się. Żargon musimy zniszczyć —• inaczej sprowadzi on wszystkie szkodliwe następstwa, jakiesmy już kilkakrotnie opisywali. Jesteśmy społeczeństwem biednem, społeczeństwem o smutnej przeszłości i niepewnem jutrze — bawić się bezmyślnie nam nie wolno. Ci kupcy, rzemieślnicy, szynkarze itd., którzy uczęszczają do teatru żydowskiego, nin potrzebują już stanowczo jego morałów, nie nabędą tam wcale wykształcenia estetycznego — owszem, smak popsują sobie, a co ważniejsza — rozumieją już tyle po polsku, ■ż mogliby uczęszczać do teatru polskiego. Sprowadźmy więc w ogóle rzecz do.kwestji teatru ludowego i uprzystępnienia go żydom w Polsce Przyjdzie to łatwiej, i z większym bezwaruykowo będzie połączone pożytkiem, niż stworzenie literatury dramatycznej", sił