X
Jurgen Habermas
nauki i techniki, miast odwoływać się do niezmiennych reguł logiki i kontrolowanego w skutkach działania, zawierała w sobie treściowe, historycznie powstałe, a zatem i przemijające, a priori? Marcuse odpowiada na to pytanie twierdząco: „Zasady nowoczesnej nauki były a priori tak ustrukturowane, że mogły służyć jako pojęciowe narzędzia w universum automatycznej, skutecznej kontroli; operacjonizm teoretyczny odpowiadał w pełni operacjonizmowi praktycznemu. Naukowa metoda, prowadząca do wciąż skuteczniejszego opanowania przyrody, dostarczyła także czystych pojęć — narzędzi wciąż skuteczniejszego panowania nad człowiekiem (...) Panowanie utrwala się dziś i rozszerza nie tylko za pośrednictwem technologii, ale jako technologia; to ona dostarcza znakomitego uprawomocnienia ekspansywnej władzy politycznej obejmującej wszystkie dziedziny kultury. W tym universum technologia znakomicie racjonalizuje też niewolę, brak autonomii, niemożność stanowienia o własnym życiu. Zniewolenie to bowiem nie zdradza swego charakteru irracjonalnego ani politycznego, ale ukazuje się jako podporządkowanie technicznemu aparatowi, który zwiększa życiowy komfort i podnosi wydajność pracy. W ten sposób technologiczna racjonalność nie znosi prawomocności panowania, ale przeciwnie — chroni ją; instrumen-talistyczny widnokrąg rozumu otwiera się ku racjonalnie stotalizowanemu społeczeństwu.” 4
„Racjonalizacja” Maxa Webera to nie tylko długotrwały proces zmiany społecznych struktur, ale zarazem „racjonalizacja” w znaczeniu freudowskim: prawdziwy motyw — zachowanie obiektywnie anachronicznego panowania — zostaje osłonięty przez odwołanie się do imperatywów technicznych. Odwołanie to jest zresztą tylko możliwe, a bynajmniej nie konieczne, gdyż racjonalność nauki i techniki jest w sposób immanentny racjonalnością zarządu, racjonalnością panowania.
Technika i nauka jako „ideologia”
Myśl, że racjonalność nowoczesnej nauki jest tworem historycznym, zawdzięcza Marcuse zarówno Husserlow-skim rozważaniom o kryzysie nauki europejskiej, jak i dokonanej przez Heideggera destrukcji zachodniej metafizyki. Bloch rozwinął w kontekście materialistycznym pogląd, że właśnie racjonalność nauki, będąca dziełem kapitalizmu, odbiera także i nowoczesnej technice niewinność siły czysto wytwórczej. Ale dopiero Marcuse uczynił „polityczną treść rozumu technicznego” analitycz-nym punktem wyjścia teorii społeczeństwa późnokapitali-stycznego. Związane z tą koncepcją trudności mogą się ujawnić o tyle, że Marcuse pragnie nie tylko filozoficznie rozwinąć swój punkt widzenia, ale także zastosować go w analizie socjologicznej. W tym miejscu chciałbym wskazać jedynie pewną wątpliwość, widoczną u samego Marcusego.
Gdyby zjawisko, do którego nawiązuje Marcuse w swej analizie społeczeństwa, owo swoiste zespolenie techniki i panowania, racjonalności i ucisku, dawało się wyjaśnić jedynie tym, że w materialnym a priori nauki i techniki zawiera się określony przez klasowy interes i historyczną sytuację obraz świata — „projekt”, jak powiada Marcuse, odwołując się do fenomenologicznej terminologii Sartre’a — wówczas emancypacja byłaby niemożliwa bez przewrotu w obrębie samej nauki i techniki. Marcuse usiłuje niekiedy podążać za taką ideą Nowej Nauki w nawiązaniu do przejętej z żydowskiej i protestanckiej mistyki obietnicy „zmartwych-
347