286 Ich dzlcrt powszedni
daktylowe o dużej zawartości alkoholu. W kuchniach i piekarniach obok zwykłych chlebów i chlebów specjalnych dlu bogów wypiekano różne rodzaje smakołyków. Westchnienie kobiety, utrwalone na tabliczkach z przypowieściami: „Ten, kio piecze ciasta, nic jest sercem w moim budżecie", świadczy, żc i w dziedzinie kulinarnej uznawano potrzebę wąskiej specjalizacji.
Sumerowie nie stronili od mocnych trunków. W mitach pijali bogowie, w życiu ~ ludzie. O takich, co nie znali w tym miary, mawiano: „Kto pije za dużo piwa, powinien pić wodę”. Powiedzenie: „Piwo jest skoczkiem — zęby jego schodami" — należało chyba do najpopularniejszych toastów. '
xTRzcmicślnicyjb.ylii,ludżmi świątyni" bądź,,,ludźmi króia" — tazjiaczy, na stale zatrudnieni Byli przez jeden zjdwóeh ośrodków życia gospodarczego. Jako tacy, prócz wynagrodzenia, otrzymywali nieraz pola z nadziału, które uprawiali we własnym zakresie albo wynajmując do tego celu robotni ków,, lub korzystając z pracy niewolników — i z tego tytułu opłacali dzierżawę bądź odpowiedni podatek. Mieli też własne warsztaty, w których produkowali na zlecenie świątyni czy władcy, czy też na zamówienie prywatnych osób. Zorganizowani byli w cechy, a starsi cechu dbali o sprawiedliwy rozdział zamówień, kontrolowali jakość wyrobów, odpowiadali wobec świątyni czy władcy za surowiec otrzymany z magazynów i terminową dostawę odpowiedniej ilości gotowych artykułów.;
W okresie panowania III dynastii Ur warsztaty królewskie mają wyraźnie charakter wielkich zakładów przemysłowych. Dzięki bogactwu materiału wykopaliskowego — całych archiwów tabliczek z różnego rodzaju sprawozdaniami — można poznać dokładnie, co i jak w owym czasie wytwarzano.
CZa Ibbisina (11—13 rok panowania tego króla) istniało co najmniej oaera wielkich warsztatów działających na zasadzie przedsiębiorstw przemysłowych. Na ich czele stał niejaki Aradnannar, którego podpis figuruje na wszystkich dokumentach dotyczących produkcji tych zakładów .Wyroby przekazywano do magazynów podlegających człowiekowi imieniem Ahuwakar. Kwitował on odbiór posągów, ozdób i biżuterii, narzędzi pracy, broni, instrumentów muzycznych, mebli, przedmiotów z drzewa i kamieni, wyrobów z metalu (wśród których nie brakowało mosiężnych zwierciadeł), skór i galanterii skórzanej. tkąnin, odzieży ud,
'' Te i inne artykuły wytwarzano w ^ładach^amieniarski^^łotnicż^J^biłeis^k stolarsko-ciesiełskim, kowalsko-metalowym, |arbarskirT),\kacj^odzieźo^ym ora;. \ zakładzie budowy statk<5V Rzecz jasna, tych osiem wielkich warsztatów wytwórczych stahówiłotylko część rzemieślniczo-przemysłowej „bazy” gospodarczej królestwa.! Obok nich istniało mnóstwo małych i sporo wielkich warsztatów, stanowiących własność króla, świątyń i osób prywatnymi Jednym z takich przedsiębiorców był zapewne niejaki Darła, który zatrudniał sukienników, tkaczy, budowniczych statków. Wiemy, że wyroby swe eksportował m.in. do Elamu (Suza). Dokumenty Dady wspominają i o jego żonie — Aliaszarum, która też prowadziła poważne interesy Działalność Dady musiała cieszyć się uznaniem władców, ponieważ otrzymał od Szusina i Ibbisina dwa sady. Swój warsztat miał też syn królewski — Aboni,
włC wiemy, jak wygląda organizacja pracy w tych warsztatach, wiadomo jednak, Ijyjy one często kontrolowane. W królewskich zakładach inspekcje przep-jj/aoo nawet po kilka razy w miesiącu; sprawdzano przy tym. kogo nie ma ; ^ pracy, i imiona nieobecnych wymieniano w raporcie.,' W razie potrzeby ;c$jj warsztat nic mógł nadążyć z wykonaniem zamówienia — na podstawie raportu nadzorcy do produkcji kierowano dodatkowych robotników.
Ważnym surowcem — jak już wiemy — w dodatku zdobywanym na miejscu, była trzcina. Wyroby plecione z trzciny (a w niektórych okolicach z łozy) należały jo bardzo poszukiwanych. W specjalnych koszach przechowywano chleb, mąkę, /jamo, a także dokumenty. Z trzciny sporządzano maty, w które owijano zwłoki. Maty trzcinowe służyły jako ozdoba ścian w mieszkaniach; zaścielano też nimi podłogi. W dawniejszych czasach z trzciny robiono małe rybackie łodzie.
1 plecionki sporządzano żagle, ogrodzenia, umocnienia kanałów i tam,. Przemysł wyrobów trzcinowych rozwijał się wszędzie, ale gfóy/aym dtittwcĄ było chyba -< -przynajmniej w okresie III dynastii Un — (miasto Ummą/ skąd artykuły wikliniarskie wysyłano do Nippur, Urok i do obcych krajów, W jednym
2 warsztatów wikłiniarskich Ummy — według zachowanego sprawozdania — w ciągu roku przepracowano 13 282 \ dniówek z tym, że wskutek chorób nie wykorzystano 147 dniówek. Dokumenty sumeryjskie w zasadzie nie operują liczbami zatrudnionych, tylko ilością dniówek roboczych. We wspomnianym warsztacie w Ummie pracować więc musiało nie mniej niż 35 osób.
Wielkie znacznie dla rozwoju gospodarki sumeryjskiej miało budownictwo statków. Gęsta sieć kanałów nawadniających czyniła komunikację i transport wodny między miastami najbardziej dogodnymi i korzystnymi, umożliwiała też utrzymywanie handlu z krajami zamorskimi. Tak więc budownictwo statków o różnym tonażu przeznaczonych do rozmaitych celów musiało się szybko rozwinąć. O budowniczych statków mówią tabliczki gospodarcze wszystkich niemal miast.
W archiwum Ummy zachował się dokument zawierający rozliczenie materiałów^ niezbędnych do zbudowania statków różnej wielkości. Najbardziej typowe były , statki o tonażu 10,30,60 i 120 gur (ł {, 3 7, 7-y i(|5 top), ale budowano także inne' Stocznie otrzymywały zarówno surowiec, jak też półfabrykaty — maszty, wiosła stery, deski, żagle z mat trzcinowych itp. Półfabrykaty dostarczały inne warsztaty bądź otrzymywano je od sadowników. Wiadomo np., że stocznia w Ummie przyjęła od dwóch sadowników prawie 12 tysięcy rozmaitych części drewnianych. Zbudowanie statku o tonażu 120 gur wymagało 1800 dniówek, czyli miesięcznej pracy 60 ludzi.
Rzemiosło tkackie rozwinęło się w zasadzie dopiero w drugiej połowie HI tysiąclecia. Dokumenty wcześniejszych okresów mówią głównie o przędzeniu wełny, z której, przypuszczalnie, skromną odzież wyrabiano we własnym, domowym zakresie. Przędzeniem wełny w świątyniach zajmowały się od wieków kobiety, przeważnie niewolnice. Nic więc dziwnego, że i w rozbudowujących się