116 KRZYSZTOF DYBCIAK
.Natomiast w ogólnej optyce rozpatrując zgrupowanie wszystkich tekstów eseistycznych, z trudem i bardzo ogólnie można ustalić zespół stałych cech morfologicznych, które stanowić by mogły inwarianty gatunkowe. Ciągłość istnienia i wspólnota relacji między zgrupowaniami tekstów w większym stopniu stanowią o tożsamości wszystkich przekazów gatunkowych. Określając istotę gatunkową eseju, na pierwszym miejscu należy więc postawić znaczenie relacyjne czy strukturalne (ale W sensie nadawanym przez semantykę), a dopiero na dalszych znaczenia: deno-tatywne i pragmatyczne. Chcąc scharakteryzować esej w badanej sytuacji historycznoliterackiej, należy zrekonstruować całość aktualnego systemu gatunkowego. Dopiero wówczas można zrozumieć sens ukształtowań stylistycznych i zawartości myślowej eseju. Powstają one bowiem — i to jest ich jedyna niezmienna, uniwersalna cecha — jako polemiki i uzupełnienia, negacje i modyfikacje istniejącego repertuaru gatunków. Nie przeczy postawionej tezie to, że odniesienia makrosystemowe nie dominują w poszczególnym tekście, to prawda, iż przeważnie autorskie ambicje formotwórcze zajmują miejsce równorzędne (czasem i drugorzędne) z ambicjami poznawczymi, morali-stycznymi, ideologicznymi itd. Identyczność funkcji uzupełniania przy historycznej zmienności strukturalnej — oto istota rozwoju historycznego eseistyki. Silne napięcie relacyjne trwa nieustannie, natomiast zmienia się system literacki na skutek ciągłych przetasowań w nim zachodzących (także gatunkowych).
Inaczej trochę ma się rzecz z pozostałymi gatunkami prozy niefabu-lamej: dość dokładnie można wymienić stałe cechy morfologiczne portretu, pamiętnika, dziennika, reportażu, felietonu, a w gatunkach krytycznoliterackich — trwałe nastawienia pragmatyczne. W eseju trudno nawet wyróżnić rozumianą na sposób fenomenologiczny istotę, postawę lub stałe nastawienie, jak usiłowano robić wielokrotnie (przypisując esej np. liryce z powodu subiektywizmu, emocjonalizmu, monologowości), a niedawno próbował podobnie postąpić Wojciech Głowala twierdząc, iż istotą eseju jest refleksja1. „Refleksja” jest dość nieporęcznym słowem, również wieloznacznym i tajemniczym jak „esej”, a przy tym charakterystycznym w równym stopniu dla wielu innych zjawisk kultury. Jeśli trzeba szukać jakichś ogólnych nastawień, w rodzaju istoty rodzajowości, to wydaje się, że można z większą dozą słuszności przyporządkować takie siły kierunkowe wielu innym ważnym gatunkom prozy niefabularnej. Spróbujmy — ! bez dowodów — dokonać takiej wstępnej operacji klasyfikacyjnej: postawa liryczna dominuje w dzienniku i wspomnieniu, epicka w reportażu i portrecie, dramatyczna w publicystyce i krytyce. Poza rodzajową przynależnością lub ponad nią znalazłyby się: aforyzm, gawęda i właśnie
w. Głowala, Próba teorii eseju literackiego „Prace literackie” t. 7 (1965).