Janusz Mucha
Był, oni symbolicznie wykluczani z rdzenia społeczeństwa polskiego. Większo# która była zbiorowością dominującą w tym chrześcijańsko-narodowym sensie, mia-łt tarto ograniczony dostęp do oficjalnych środków masowego przekazu, ale miała snob dostęp do ambony i wpływ na pierwotną socjalizację dzieci. Ideologiczny konflikt miał charakter jedynie symboliczny, ale był głęboki, a głównym jego po. km była historyczna edukacja młodzieży.
Grapa. której dominacja kulturowa opierała się na przewadze politycznej, była mniejszością w sensie dominacji chrześcijańsko-narodowej i odwrotnie. Istniały zbiorowości, które miały charakter mniejszościowy w obu sensach: politycznym i narodowym. Były to grupy, które ani nie zintemałizowały ideologii socjalistycznej, ani lei p akceptowały religii katolickiej oraz sposobów życia, które te dwa systemy patouń narzucały. Zbiorowości te nie mogły być wykluczone w sensie fizycznym, aie były wykluczane w sensie symbolicznym. Ich specyficzne przekonania i potrze-H definiowane były jako nieprawomocne przez obie grupy dominujące. Były one i-q» do działania we własnych niszach.
Dwie zbiorowości dominujące żyły w jednym społeczeństwie obok siebie. Co więcej, częściowo się ze sobą przecinały. Wydaje mi się, że stanowiły one centrum Ipjprfjlicznego i utrzymywały pewien dialog. Inne grupy funkcjonowały na skraju. oa peryferiach życia publicznego.
DOMINACJA KULTUROWA CZASU PRZEMIAN. HIPOTEZY BADAWCZE
■mfai 1989 - demokratyzacja licznych sfer życia społecznego w Polsce zmieniła sytuację radykalnie. Z punktu widzenia procesu kulturowego (a nie bieżącego układu nądowego). dawny typ połityczno-kulturowych stosunków dominacji przestał istnieć. Dmi grupa Mramgj|| politycznie i kulturowo, jej spadkobiercy i zwolennicy bardzo ■Mm odwołują się w życiu publicznym do starych socjalistycznych symboli i haseł: ^KjMeiMa zupełnie straciły, jak się wydaje, swą prawomocność. Dawne „wartości Hfljftajcza:’' przejęte zostały przez różne ugrupowania i prezentowane są na rynku symbolicznych opakowaniach”. Sądzę, że obecnie jedynie wspo-Hpto wyżej chrześcijańsko-narodowa zbiorowość większościowa stanowi w Pol-HfappdMBinującą. Jej przywódcy potępili po 1989 roku ideologię socjalistyczną, teuospektywnie własną sytuację w „czasach minionych” pomijają fakt powodów komunikowali się z dawną grupą politycznie dominującą Nie jem. ■nim zdmem. sprawą zupełnie jasną, czym dokładnie charakteryzuje ^^B^fódMlMjąca w Polsce. Zanim podjęte zostaną odpowiednie bada* JM hipotetyczny jyp idealny” zbiorowości dominującej. Odzwier-I przekonaniu. wyobrażeniową zbiorowość, określoną głównie jfOMknama i sposoby postępowania, które są publicznie apro-cH społeczeństwa polskiego.
Kultura dominująca jako kultura obca. Mniejszości kulturowe.
211
Jak wiemy, grupa dominująca monopolizuje prawomocność definiowania społecznych sytuacji, decyduje o tym, co w życiu publicznym ma być traktowane jako właściwe i słuszne. Stara się ona o to, aby to właśnie z jej punktu widzenia wszyscy patrzyli na świat.
Siła tej grupy polega w Polsce, moim zdaniem, na tym, że postulowane przez nią definicje sytuacji mają bardzo silne wsparcie w potężnej instytucji społecznej, jaką jest Kościół rzymskokatolicki, którego przywódcy często wypowiadają się w sprawach publicznych. Trzeba mieć jednak stale na uwadze i fakt, iż w nowym, demokratycznym środowisku, definicje sytuacji, proponowane przez grupę dominującą (a nawet przez sam Kościół) są bardzo często kontestowane przez rozmaite zbiorowości mniejszościowe. Liczba i częstotliwość zastrzeżeń, usprawiedliwień i uzasadnień odmienności własnego stanowiska, prezentowanego przez zbiorowości mniejszościowe pokazują, iż dyskurs nie jest równoprawny (choć jest na ogół wolny) i że „naturalny” punkt widzenia, którego „nie ma powodu uzasadniać”, to punkt widzenia grupy dominującej, ałe fakty kontestowania oznaczają często otwarty konflikt, zasadniczo nieobecny w systemie poprzednim.
O tym, jakimi cechami charakteryzuje się grupa obecnie dominująca w Polsce kulturowo, można się przekonać po przeprowadzeniu odpowiednich badań empirycznych wśród jej ideologów i szeregowych członków, a także wśród grup mniejszościowych, dla których kultura dominująca jest w niniejszym lub większym zakresie kulturą obcą.
Do badań nad grupą dominującą przystąpić trzeba, mając jakieś hipotezy dotyczące tego, czym ona jest. Przyjęty tutaj typ idealny grupy (czy raczej zbiorowości - nie zakładam silnej spójności ani wewnętrznej organizacji) dominującej ma na-stępujące cechy.
Jest to zbiorowość, składająca się z osób przypisujących sobie (nie kwestionowane przez nikogo) polskie pochodzenie etniczne, będących wyznania rzymskokatolickiego, mających średnie wykształcenie i s'rednie zarobki, będących mężczyznami w średnim wieku, zdrowymi (sprawnymi fizycznie j umysłowo i nie mającymi trwałych schorzeń), mającymi nastawienie heteroseksualne.
Niektóre z tych cech wyglądają z pozoru na pozakulturowe, ale bardzo proste jest przełożenie ich na systemy przekonań oraz na mające aksjologiczną otoczkę sposoby życia. Cechy te mogą też być, i bardzo często są, używane w charakterze kryteriów służących odróżnianiu „innych” i nierównemu ich traktowaniu. Ten, kto tych cech nie posiada, jest co najmniej symbolicznie odróżniany od grupy dominującej i jest zachęcany (czy zmuszany) do tego, aby zachowywał się zgodnie z regułami ustanowionymi dla niego przez tę grupę. W innych wypadkach powinien wycofać się z życia publicznego.
Uciążliwość sytuacji mniejszościowej indywidualnego człowieka zależy oczywiście od tego, ilu cech nie podziela z grupą dominującą, na ile cechy mniejszościowe są widoczne, na ile stara się on tkwić w niszy, którą grupa dominująca pozostawia do jego dyspozycji. Zakładany w tym tekście pogląd mówi, że określenie siebie przez grupę dominującą wyrasta z jej konfrontacji z rozmaitymi mniejszościami kulturowymi. Problem „błędnego kola" polega tu na tym, że same te