IV ROMANTYCZNY DRAMAT HISTORYCZNY
tycznego dramatu i równocześnie wysokie osiągnięcia artystyczne w dziejach europejskiego teatru.
Jan Kott w książce .Miarka za miarkę (1962) pochwalił Jana Kreczmara, jako reżysera krakowskiego przedstawienia Irydiona w 1958 roku, za to, że „Nie szukał naczelnej idei dramatu, wydobywał śmiało i gwałtownie jego tok najbardziej nam współczesny: historię jako spiętrzenie pytań i jako wielką metaforę”. Nie powiedział wszakże jak, nie szukając naczelnej idei dzieła przeszłości, można w nim śmiało i gwałtownie odkryć najbardziej nam współczesny sens? Nie zdradził również tajemnicy, jakie to pytania spiętrza dzisiaj przed nami epoka Heliogabala, ani co z dramatu Krasińskiego stało się za sprawą inscenizatora ową „wielką metaforą”! Bądźmy skromni i powiedzmy otwarcie, że historycy literatury po dziś dzień nie dali wyczerpujących, zgodnych i przekonywujących odpowiedzi na te kapitalne pytania. To samo możemy powiedzieć także
0 scenicznych realizacjach Irydiona i Nie-Boskiej Komedii oraz o teatralnych recenzjach z tych spektakli.
Czy wobec tego sprawa jest beznadziejna? Nic podobnego! Czytelnik, widz teatralny, krytyk i badacz jakiegoś dzieła przeszłości ma klucz do właściwego rozumienia jego ideowego i artystycznego sensu w bezpośrednio dostępnym, zarówno miłośnikowi jak uczonemu, literackim kształcie utworu. Tym kluczem jest poetyka historyczna, czyli wiedza o artystycznych konwencjach i funkcji, jaką te konwencje pełniły w danej epoce. Z tym wiąże się najściślej to, co formalistyczni teoretycy nazywają niesłusznie poza literackim badaniem dzieła: znajomość realiów, biografia autora, prądy kulturalne, ideowe problemy i konflikty wieku, słowem cały historyczny kontekst dzieła.
Rozróżnienie wewnętrznej i zewnętrznej, czyli literackiej i pozaliterackiej metody badań jest całkowicie sztuczne
1 dowolne. Dla historyka literatury ta pozaliteracka sfera za-
wiera się w akcie literackiego, wewnętrznego procesu poznawczego. Po prostu służy mu jako obiektywna kontrola, czy literacki, wewnętrzny, zamknięty i siłą rzeczy oderwany od historii proces poznawczy przebiega prawidłowo. Studium zaś literackie, wewnętrzne, pozwala na właściwą aktualizację wiedzy historycznoliterackiej dla możliwie najwierniejszego „dopełnienia” tego wszystkiego, co w każdym dziele z natury rzeczy jest schematem, skrótem, niedomówieniem, sugestią czy jak to w ogóle nazwiemy. Jeśli badacz literackiego dzieła nie będzie zarazem świadomym swych zadań historykiem literatury, grozi mu chaos analiz i przypadkowość sądów, nie mówiąc już o humanistycznej jałowości takiego wyizolowanego studium. Jeśli zaś historyk literatury nie okaże się równocześnie badaczem artystycznego utworu, nic mu nie pomoże opanowanie różnych dyscyplin pomocniczych; ze stanowiska celowości poznania literackiego mogą one być niepotrzebnym, a nieraz nawet szkodliwym ciężarem.
Studium każdego wybitnego dzieła przeszłości wymaga, w ramach ogólnie przyjętych rygorów naukowych, indywidualnego planu badawczego, czyli specjalnego porządku i zróżnicowanych sposobów rozwiązywania nasuwających się problemów metodologicznych, zagadnień historycznych oraz konkretnych zadań analityczno-opisowych. Z tych powodów zatrzymując tradycyjny schemat stanu badań, genezy, źródeł historycznych, idei dzieła i jego artystycznego kształtu, nadaję temu schematowi w toku mej pracy taki poznawczy zakres, sens i charakter, jakich wymaga dzieło Krasińskiego.
Stawiając utwór literacki w środku zainteresowań badawczych, szukam do niego, jako do dzieła przeszłości, klucza w badaniach nad epoką i historycznym dramatem romantycznym. Uczeni polscy zajmowali się romantyzmem jako prądem kulturalnym i zjawiskiem społeczno-politycz-