IMG`89 (2)

IMG`89 (2)



że geniusz jego wieszczów dał tym duchowym wartościom i tęsknotom wyraz tak potężny, tak przejmujący, aż przesłonił żałosny stan polskiego społeczeństwa cywilnego, wygląd chłopskich zagród i kramów żydowskich.

I odtąd mamy dwie historie kultury. Świętą historię narodu, jego pieśni, więzień i pobojowisk. I powszednią historię społeczeństwa, historię siewów i zbiorów. A jeszcze historię myśli politycznej, skazanej na bezradne szamotanie się między archanielską wizją przeszłości i przyszłości a zgrzebną rzeczywistością małego tygodnia Polaków.

2. ROZWÓJ NATURALNY CZY SZTUCZNY

Kiedy właściwie pojawiła się w Polsce myśl, że ekonomika krajowa wymaga czegoś więcej niż tylko dźwignięcia miast z wiekowego upadku oraz doskonalenia rolnictwa: że wymaga przeobrażenia głębszego, strukturalnego, a więc rozwoju w określonym kierunku, tym mianowicie, który wytyczany był przez pierwsze przemysłowe-państwa Europy — Anglię, Holandię, wreszcie i Prusy?

Szlachcie polskiej nie były obce dążenia do ograniczonych zmian gospodarczych czy instytucjonalnych, ani nie były jej obce pojęcia upadku czy«wzrostu, pojawiające się nieraz w instrukcjach poselskich i w piśmiennictwie politycznym, gdzie się rozważało pożytki czynszo-wań, manufaktur, sposoby poprawy spławów i handlu i niezliczone projekty reform skarbowych. Obcy jej był natomiast dogmat zmiany. Rozwój gospodarczy nie jawił się jej jako cel sam w sobie pożądany. Bo i dlaczegóż by? Czyż Rzeczpospolita nie była i nie miała być na wieki spichrzem Europy? Komplementamość gospodarki polskiej względem krajów importujących zboże, a eksportujących produkty przemysłu — to była podstawa szlacheckiej ideologii ekonęmicznej, podstawa, którą rozwój przemysłowy, protegowany wedle doktryny merkantylistów, mógł naruszyć.

Podstawę tę nadwątlił nieprzewidziany czynnik zewnętrzny: pierwszy rozbiór. Opanowanie przez Prusy Elbląga oraz dolnego biegu Wisły, odcięcie Gdańska od zaplecza i obłożenie cłem polskiego transportu zbożowego przeraziło szlachtę ukazując jej, jak kruche jest opieranie kalkulacji folwarku na handlu zagranicznym (na pociechę 76 pozostała jej coraz intratniejsza propinacja). Wkrótce Józef Wybicki

wykazał „bezgruntowność” domniemania, że kraj, w którym rolnictwo upada, pozostać może zbożowym „magazynem Europy” . JPo nim Staszic ostrzegł, że trzywiekowy deficyt żywnościowy Zachodu ma się już w ogóle ku końcowi* gdyż w krajach przemysłowych zwiększa się wydajność rolńictwa, choćby jeszcze, nie nadążała za wzrostem ludności. A wreszcie — pisał w roku 1785 — „w Ameryce nowa rzeczpospolita ma ziemię urodzajną, rzeki spławne, lądy dobre, zgoła do kupiectwa wszystką sposobność. Ona nierównie taniej Holendrom i Ariglii zboża dostawi”2.

Dostosowanie gospodarki narodowej do zmieniających się warunków międzynarodowej wymiany jest z natury procesem wymagającym długiego czasu. Niemniej faktem jest, że około roku 1785 dostrzec można w Polsce pierwszy silniejszy impuls akumulacyjny, nieporównywalny w metodach i skali z wcześniejszymi chaotycznymi i pomar-nowanymi inwestycjami Tyzenhauza i kilku magnatów. Skokowy wzrost formatu i obrotów banków warszawskich, pierwsze wielkie handlowo-przemysłowe imprezy szlacheckie (Prot Potocki, Jacek Jezierski i inni), organizowanie kompanii do handlu czarnomorskiego, intensywne poszukiwania solne, spółki mieszczańskie i mieszczańsko--szlacheckie do dzierżawy monopoli skarbowych, nowa generacja manufaktur prywatnych, królewskich i duchownych, tym razem nastawionych nie tyle na luksusową konsumpcję pałaców, co na szerszy zbyt lub na potrzeby; wojska i skarbu — wszystkie te i podobne przedsięwzięcia, wyraźnie zgęszczone w latach osiemdziesiątych, znamionują pojawienie - się nowej jakości w życiu gospodarczym Rzeczypospolitej powracającej (na krótko) do jakiej takiej stabilizacji politycznej po wstrząsach konfederacji barskiej i pierwszego rozbioru. Bez wątpienia, ten zryw, bardziej handlowy niż przemysłowy, był zjawiskiem społecznie płytkim, brało w nim udział może nie więcej niż kilkudziesięciu arywistów z królem i prymasem, ale przecież początki pierwotnego nagromadzenia były we wszystkich krajach dziełem garstki przedsiębiorczych ryzykantów.

' Zrywowi temu towarzyszyły równoległe zmiany orientacji gospodarczej części oświeconej elity szlacheckiej i mieszczańskiej. W roku 1782 zaczął wychodzić „Pamiętnik Historyczno-Polityczny”, w roku

1 J. Wybicki, Listy patriotyczne, Wrocław 1955, s. 144-148, 199.

8 S. Staszic, Uwagi mad tycitm Jana Zamoyskiego, w tegoż: Pisma filozoficzne i społeczne, t. 1, Warszawa 1954,


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG(04 (2) zaletą obligacji jest możliwość obrotu tym papierem wartościowym ~ jc
IMG(04 (2) zaletą obligacji jest możliwość obrotu tym papierem wartościowym ~ jc
IMG(04 (2) zaletą obligacji jest możliwość obrotu tym papierem wartościowym ~ jc
15466 IMG?89 Egi rai C - ... Podobno... podobno koledzy w Irak... y w Iranie y stradll zaufanie Baza
IMG(04 (2) zaletą obligacji jest możliwość obrotu tym papierem wartościowym ~ jc
63134 IMG?75 Korzenie całego zła 33 A przy tym nie wszystkie przymusy są tak trudne do zmienienia, j
Picture13 d jego i1 że jego życie po tym potknięciu się znowu przybiera właściwy sobie charakter, pr
IMG#24 (3) tt, t2,tn — czas przetrzymania ścieków w i-tym stawie, d. Wartość kb wyznacza się ze wzor
page0099 DZIEJE CHALDEI 89 Regulacja Eufratu, budowa i restauracja kanałów były jego ciągłą troską.
IMG?66 18 Agresja - co się za tym kryje? przemocy. A każdemu rozsądnemu człowiekowi trudno będzie zr
IMG?68 22 Agresja - co się za tym kryją? si) one istotni! częścią składową jego wewnętrznego życia.
Wstyd i przemo0088 174 Wstyd i przemoc A skąd o tym wiedział? Otóż stąd, że istnieje w jego więzieni

więcej podobnych podstron