DZIEJE CHALDEI 89
Regulacja Eufratu, budowa i restauracja kanałów były jego ciągłą troską. W tym celu kazał wykopać koło Sippary osobne jezioro o obwodzie 75 km, które miało podobne zadanie, jak jezioro Moeris w Egipcie.
Kiedy już mowa o budowlach Nebukadnezara, niepodobna pominąć jego dzieł sztuki i religji, t. j. pałaców i świątyń. Pobożny król prawie w każ-dem mieście stawiał świątnice bogom. Świadczą o tem znalezione napisy w Borsippie, Sipparze, w Nippur, w Larsie, w Uruk i Ur, by nie wspominać teraz o Babilonie, o którym będę mówił niżej; — świadczą dalej liczne cegły (ryc. 16) z nazwiskiem Nebukadnezara II i opisem danej budowli.
W Borsippie (dziś Birs Nimrud) słynął Ezida (dom wieczności), poświęcony bożkowi Nebo, którego plan wyobraża rycina 88. Tam to wznosiła się owa sławna zikkurat „siedmiu stron nieba i ziemi“, wieża w ogólnych rysach podobna do tych, które znamy z Asyrji (ryc. 90). Zaczął budować ją, jak mówi napis, jakiś bardzo dawny król i podniósł ją do wysokości 42 łokci (3 piąter). Nabuchodonozor zaś dał jej całą pierwotnie zamierzoną wysokość siedmiu piąter. Pojęcie o jej ogromie dadzą liczby. Sam obwód fundamentów ma 5 km długości; samo podmurowanie wynosi w obwodzie 710 m, a ma 18 m wysokości. Na tem dopiero podmurowaniu osadzono owe 7 piąter, skierowanych dokładnie w siedm stron świata. Z tej cudownej budowy pozostała dziś niestety tylko zawalona część substrukcji, o wysokości 65 m (ryc. 296), na której spoczywa słup 10 m wysoki. Jego powłoka prawie cała zamieniła się w szkliwo pod wpływem tylu pożarów, które nad nim przeszły. W nim to widzą niektórzy — ale niesłusznie — ową wieżę babilońską języków. Nic dziwnego, że król, patrząc ze szczytu wieży (zikkurat) na swe dzieło, mógł, upojony dumą i radością, powiedzieć te słowa, które zachował Daniel (4, 27): „Czyż to nie jest ten wielki Babilon, który ja zbudowałem na stolicę mego królestwa, w sile mojej mocy, i dla chwały mego imienia" ?
Nabukudurrusur zasłużył sobie na osobny rozdział w dziejach Wschodu. Jego niestrudzona wprost działalność wojenna i pokojowa, podejmowana przez 42 lat rządów, położyła — rzec można — podwaliny pod państwo babilońskie, które na jego jedynie osobie stało. Państwem był on sam. Atoli ten wielki monarcha, wojownik i budowniczy państwa babilońskiego, ma jedną ciemną kartę w swych dziejach:
c) Zburzenie Jerozolimy i uprowadzenie Żydów do nie-wo i babilońskiej. W tem był on przedewszystkiem narzędziem sprawiedliwej Opatrzności — to prawda — ale zaprzeczyć niepodobna, że włożył w to niemało ze swej indywidualności. Mniema się zwykle, że mieszkańców królestwa Judy raz tylko uprowadzono do niewoli. Tymczasem historja i egzegeza znają sześć takich przesiedlań za czasów Nabuchodonozora, a z tych dwie większe (r. 597 i 586), w których razem około 40.000 Żydów uprowadzono do Babilonji. Bezstronna krytyka historyczna każe wyznać, że Żydzi