GDY WROGOWIE NAŚMIEWAJĄ SIĘ Z JEZUSA, PIOTR IDZIE ZA NIM Z DALEKA. ZSLIŻA SIĘ DO OGNISKA NA DZIEDZIŃCU PAŁACU I GRZEJE SOSIE RĘCE. WÓWCZAS PODCHODZI DO NIEGO SŁUŻĄCA I MÓWI:
JESTES JEDNYM ' Z UCZNIÓW JEZUSA! T
JA? NIE WIEM O KIM MÓWISZ!
DY UNIKNĄĆ DALSZYCH PYTAŃ, PIOTR RUSZA
PO CHWILI INNI LUDZIE PODCHODZĄ DO PIOTRA
I TY
DYŁEŚZ JEZUSEM
wag®
'■•■Hm.
NIE ZNAM TEGO CZŁOWIEKA!
CZYNIE
WIDZIAŁEM CIĘ Z NIM W OGRODZIE?
' PO MOWIE MOŻNA POZNAĆ, ŻE JESTEŚ GALILEJCZYKIEM x JAK JEZUS.