82
Stopniowo w dorzeczu Odry i Wisły upowszechniać się zaczyna ciałopalenie. Ta dosyć radykalna zmiana w postępowaniu z ciałem zmarłego związana była z docierającymi na obszary obecnych ziem polskich nowymi poglądami na życie pozagrobowe. Początkowo występowały obok siebie obie formy obrządku pogrzebowego. We wczesnych i starszych okresach epoki brązu mieszkańcy obecnych ziem polskich wyposażali swoich zmarłych na drogę w zaświaty w naczynia i przedmioty wykonywane z metalu, przede wszystkim w ozdoby. Bardzo często do grobu wkładano pożywienie.
Ważnym elementem kultury symbolicznej była w starszym okresie epoki brązu ta działalność ludzka, którą obecnie skłonni jesteśmy określać mianem sztuki. Związana była ona z rozbudowanym systemem wierzeń i koncentrowała się przede wszystkim na wyrobach z brązu. Spotykamy więc często znacznych rozmiarów szpile o starannie wymodelowanych główkach, prawie zawsze zdobionych motywami spiralnymi i tzw. wirującej gwiazdy. Motywy te miały przede wszystkim znaczenie symboliczne. Uwidacznia się ono zwłaszcza na obuchach czekanów brązowych pokrytych motywami wirującej gwiazdy lub kombinacjami ślimacznicowymi. symbolizującymi prawdopodobnie dysk słoneczny.
Około 1400 r. p.n.e. w zakresie kultury symbolicznej zaszły wyraźne zmiany. Wiązały się one bez wątpienia z wydarzeniami w całej Europie Środkowej. W tym czasie pojawiają się bowiem tzw. pola popielnicowe, a zjawisku temu towarzyszy radykalna zmiana w zakresie obrządku pogrzebowego. Panujący do tej pory obrządek szkieletowy wyparty zostaje przez zwyczaj ciałopalenia. Przyczyny, które wpłynęły na tak radykalną zmianę w pradziejowym obrządku pogrzebowym nie są jak do tej pory ostatecznie rozpoznane.
Na podstawie analizy dostępnych aktualnie danych podjąć możemy próbę rekonstrukcji obrządku pogrzebowego panującego na obecnych ziemiach polskich w młodszych okresach epoki brązu. Otóż palenie zwłok odbywało się bardzo często na terenie samego cmentarzyska w specjalnie wydzielonych do tego celu miejscach. Ciało zmarłego układano starannie na stosie i niekiedy przykrywano kolejnymi warstwami drewna. Podnosiło to niewątpliwie efektywność procesów kremacyjnych. Szczególną troską ówczesnych ludzi było dbanie o należyte spalenie zwłok. Świadczą o tym zwykle drobne przepalone szczątki szkieletów znajdowane na licznych cmentarzyskach. Po całkowitym ostygnięciu stosu polewanego często wodą pozostałe w nim fragmenty kości wybierano starannie i składano do naczyń zwanych popielnicami. Wkładano także do nich przepalone, lub w przypadku gdy były z brązu, nadtopione, względnie stopione narzędzia lub ozdoby
towarzyszące zmarłemu na stosie. Dokładne badania specjalistyczne - antropologiczne - przeprowadzone na niektórych cmentarzyskach wykazały, iż szczątki zmarłych po zabiegach kremacyjnych wkładano do naczyń bardzo często z zachowaniem porządku anatomicznego. W takim wypadku kości kończyn znajdowały się na dnie naczynia, a kości czaszki w górnej jego części. Funkcje popielnic pełniły zwykłe naczynia zasobowe bądź też inne spełniające rozmaite funkcje użytkowe w gospodarstwach domowych.
Obok pochówków popielnicowych na licznych cmentarzyskach spotykamy bardzo często groby bezpopielnicowe, w których przepalone kości zmarłych chowano bezpośrednio do wykopanego uprzednio grobu. Na licznych cmentarzyskach z obszaru dorzecza Odry i Wisły archeolodzy natrafili na tzw. groby cząstkowe, w których pochowano jedynie część kości lub wręcz na groby bez śladów pochówków. Obecność tego typu grobów interpretowana jest w literaturze rozmaicie. Przypuszcza się, iż część kości została celowo wyłączona z pochówku i przeznaczona do celów kultowych o bardzo różnorodnym charakterze. Istnieją także interpretacje zakładające istnienie praktyk kanibalistycznych, w których wykorzystywano części ciał osób zmarłych. Wszystkie rodzaje pochówków jakie zarejestrowano na cmentarzyskach ciałopalnych datowanych na młodsze okresy epoki brązu były z zasady wyposażane w dary grobowe. Stanowiły je przede wszystkim naczynia gliniane zawierające być może pożywienie na drogę w zaświaty. Bardzo często do grobów wkładano również ozdoby nie noszące na sobie śladów działania ognia, a więc nie będące elementami stroju nieboszczyka. Mówiąc o obrządku pogrzebowym panującym w' młodszych okresach epoki brązu na obszarach dzisiejszych ziem polskich wspomnieć należy o liczbie osób chowanych w tym czasie w jednym grobie. Do schyłkowych okresach epoki brązu były to w zasadzie pochówki pojedyncze. Sporadycznie jedynie w grobach składano po kilka popielnic. W okresie halsztackim (w starszej jego fazie) pojawiać się zaczęły coraz częściej groby wielopopielnicowe. Coraz częściej także pojedyncze popielnice kryły przepalone szczątki więcej niż jednego osobnika. W takich grobach występowały najczęściej kości kobiet i małych dzieci (noworodków względnie niemowląt) zmarłych razem z matką na skutek komplikacji okołoporodowych lub uśmiercanych zaraz po zgonie rodzącej kobiety.
Osobną grupę stanowiły w tym czasie pochówki szkieletowe. Te, które datowane są na środkowy okres epoki brązu, traktowane są jako przejaw starych tradycji przeżywających się jakiś czas po wprowadzeniu nowego obrządku. Jednak w młodszych okresach epoki brązu (V okres i HaC) na Górnym Śląsku pojawiły się ponownie groby szkieletowe.