Obraz3 (30)

Obraz3 (30)



twego wyjścia na ulicę" (zobacz tyle krzyżyków...). Trzykrotne skrzyżowanie pióra i od razu ile znaczeń, odniesień, skojarzeń.

Poza taką grę słów Miłobędzka już się jednak nie posuwa. Może w poczuciu, dzielonym wówczas przez wielu poetów, że w podziemiu pisze się „dla każdego" i że są granice estetycznej brawury. A przecież nawet i to swoiste — jak na Miłobędzką — uproszczenie, wyciszenie stylu da się wytłumaczyć nie tylko konwencją chwili historycznej. Poetka, która jeszcze niedawno dawała wyraz swoim podejrzeniom wobec mowy, języka — jako świadectw rozpadu świata, teraz odkrywa, że świat, paradoksalnie, uporządkował się, wyczyścił, wy-jaśniał. Słowa wróciły na swoje miejsca, ludzie wrócili na swoje miejsca.

„Słowa unoszą nas, słyszymy wyżej. Słowa zdziwione wielością, wielkością. Tu złożone ręce do modlitwy, tam poprawiasz włosy, tam zaciskasz pięści.[...] Ta kartka papieru cała wolna. / Mówimy twarz przy twarzy. Mówimy wspólne, bardzo stare słowo. Mówimy małymi rzeczami, najmniejszymi wyrazami tego miasta. / Słowem tak wielkim, że z drobnych dotknięć powstaje pieśń" (Ogromne my...).

Albowiem, co jasne, świat uprościł się do równania z dwiema wiadomymi. Jeśli zaś dwie wiadome, to dwa języki: „w tym samym języku różnymi językami / przy tym samym biurku, lecz po dwu stronach" (w tym samym języku...). Jak to na wojnie. My, oni.

Świat skleja się z powrotem. Właśnie wtedy, kiedy został rozbity, dobity ostatecznie. Uderzenie w niedawny świat chaosu, opisany choćby w Wykazie treści, spowodowało unieważnienie poprzednich lęków, tych codziennych, niemal niewidocznych. Rzeczywistość przestała się rozsuwać jak zmurszała ściana, która nie chroni już, lecz zagraża każdą chwilą. Cios nastąpił. Małe lęki zmieniły się albo w Wielki Strach, albo w jego rewers: twardą odwagę. Odnaleźliśmy się znów blisko siebie, pogodzeni tym ciosem. Co było kiedyś Pokrewne, potem Oddzielne — teraz stało się Wspólne.

jSi Miłobędzka: pokrewne, osobne

to jest ogromne my w którym rodzisz się drugi raz w życiu tak wygląda tak oddycha tak mówi

mówi my, klęczy my, wstaje my, śpiewa my (nie zapomnij tej sierpniowej mszy w zajezdni przy Wejherowskięj) jesteś my

(fo jest ogromne my...)

Więc osaczona — ale wolna. Zniewolona — ale wyzwolona. Z zamkniętymi ustami — ale słów pełnych pełna. Współodczuwająca z więzionymi, bitymi, głodującymi, szczęśliwa Wielką Wspólnotą.

Ale i współwinna tamtych nieszczęść. Wątek tej współwiny jest na tle poezji stanu wojennego co najmniej tak zdumiewający jak cała poezja Miłobędzkiej. „Więzienie w którym siedzisz ja też budowałam [...] to ja, ślepe głuche ja wzniosło ten mur / ja nie chciałam" (więzienie w którym siedzisz...) — pisze Miłobędzka w poczuciu winy niegdysiejszego zaniechania, nie chcianej wiedzy; bo przecież wiedzieliśmy, choć nie chcieliśmy wiedzieć, że to dla nas, na nas, za nasze pieniądze buduje się więzienia i komisariaty.

Miłobędzka uczestniczy we wspólnocie, śpiewa, modli się, chodzi na widzenia i pisze wiersze ku pokrzepieniu serc, ale do ideału Matki-Polki jej daleko. Jaka Matka--Polka odważyłaby się napisać — wtedy! — takie jawnie nie na miejscu zdanie: „miliony małych ździebełek ale ani jednej belki, miliony małych ździebełek cudzych ale ani jednej belki własnej" (więzienie w którym siedzisz...). Bo MY jesteśmy w porządku, winni są zawsze ONI.

O tym, że ONI to jednak także trochę MY, zaczęło się mówić nieco później.

17.

Cztery jak dotąd tomy wierszy (jest rok 1996, gdy robię ten dopisek). Jedno ich zbiorcze wydanie6, posze-

6 Przed wierszem, Fundacja brulionu, Kraków-Warszawa 1994.

Tercet na poezję


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
33156 Obraz2 (30) Protruzia boczna na korzeń
Obraz (182) Średni cz.p.r. na wszystkie 10 tablic u normalnych dorosłych osób wynosi od do 20 sek. S
lamusie, jakim jest archiwum. Tyle odczucie społeczne. Archiwista powinien od razu uściślić, że port
19 5. Instruktaż na stanowisku roboczym i nadzór nieprawidłowości jego powinny być od razu powiązan
Obraz5(1) Układ wydechowy AUDI 80/90Wymiana układu wydechowego W warsztatach najchętniej wymieniany
Nadolski7 Nic inaczej kształtują się sprawy na odcinku badań nad średniowiecznym uzbrojeniem polski
na chrześcijaństwo, czy mają poddać się obrzezaniu, czy od razu przyjąć chrzest; judaizujący uważali
skanuj0019 (209) 30 Gdy getto w Stanisławowie utworzono wyprowadziliśmy się na ulicę Śnieżną. Mamusi
Obraz9 (30) fenotyp jest realizowany na rożnych poziomach z łłrees nonny reakcji (dla różnych środo

więcej podobnych podstron