XI. ROZDWOJENIE TWÓRCZOŚCI RITTNERA
rozdwojenie twórczości Rittnera. Jako kontynuacje ewolucji wykazanej w poprzednim rozdziale można więc uważać powstanie dwóch nowych, realistycznych dramatów: Czerwonego bukietu z 1905 i Głupiego Jakuba z 1909 roku. Ale pomiędzy tymi datami umieścić trzeba rok 1908, jako rok powstania antyrealistycznego Don Juana, powtórnego nawrotu do wiedeńskiego modernizmu Sąsiadki.
I wtedy jednak, kiedy powstawały utwory realistyczne, wiele dzieliło je od twórczości rozwijającej się wówczas w kraju. Komedię polską tych lat cechował silny związek z życiem. Satyra na działalność jednego z przywódców ruchu neoidealistycz-nego występuje aż w trzech komediach: Gabrieli Zapolskiej, Włodzimierza Perzyńskiego i Tadeusza Konczyńskiego. Możemy niemal palcem wskazać postaci i wypadki, które przedstawiła Zapolska w Moralności pani Dulskiej. Komedie Rittnera takich związków nie przejawiają. Wiemy natomiast, że już Don Juan a po nim i Głupi Jakub to utwory napisane najpierw po niemiecku, a dopiero później po polsku.
Życiowa i literacka sytuacja Rittnera stawała się powoli zupełnie specjalna. Na terenie Wiednia nie wzbudzały w nim sympatii sukcesy drobnomieszczaństwa: wiemy z relacji rodziny, że sobie z nich podrwiwał. Z drugiej strony nie było go stać na dostrzeżenie dojrzewających — z dala od jego warsztatu literackiego — nowych sił walczących o postęp. Kontakty z krajem rozluźniały się
coraz hardziej. To osamotnienie pisarza musiało się w jakiś sposób uzewnętrznić, i to zapewne m in. wpływa na surowość w obrazie świata zawartym w jego ówczesnych utworach. Perspektyw lepszej przyszłości jest w nich znacznie mniej niż np w dramatach Antoniego Czechowa, którego nazwisko musi się pojawić przy charakterystyce twórczości autora Głupiego Jakuba. Rittner znał bowiem i cenił ówczesną literaturę rosyjską, a dramaty Czechowa i Gorkiego przekładał nad współczesny im realistyczny dramat niemiecki.
Także opowiadania Czechowa z lat, w których pisarz rosyjski zadawał sobie dręczące pytanie „co robić?", niezmiernie Rittnera interesowały. Odnajdywał w nich, być może, problemy, które i jego wówczas nurtowały. Zawarte w Nudnej historii dzieje bankructwa ideowego, które wypadło stwierdzić wybitnemu człowiekowi u schyłku życia wraz z utratą miłości młodej wychowanki, zachwyciły polskiego pisarza. Być może, że stały się nawet podnietą w kształtowaniu podobnych tematów z pierwszych komedii Rittnera. Bowiem wiele takich zawodów przedstawi teraz Rittner, nawet w obrębie jednego utworu.
Wspólnie z pisarzami i krytykami swojej epoki nie uważał on już komizmu za najważniejszą cechę komedii, chociaż w rezygnacji z zabawy szedł w tym okresie jeszcze dalej niż np. komediopisarze galicyjscy, którzy nie gardzili satyrą graniczącą nawet z jaskrawą szarżą.