■«c. |7. Modi Iot pncdrimne kontaktów Niziny Stodkowowropcjiticj i wytonet* Bałtyku z toaacaaa Mam ScódaaaacfD Wg A. Shcnatu < I993a. iyc. 14b>
Afab 17. D—ellung do Knauklc do mittcIcuropaiKhcn Tłcltandcs und der <>\t*ccka«c mit dcm Mittrlmcetocckcn anhand cinet Modeli*. Nach A. Shctratt (1993a. Abb. I4b)
nych z pól popielnicowych, jako jedynie pozostałości starszego osadnictwa 2 epoki kamienia, uważać za bardziej prawidłowe czyli słuszniejsze od proponowanego.
Bardzo mało wiemy o symbolice ostrza krzemiennego, wiemy jednak, ze ona istniała. Potwierdzają to przekazy pisane z obszaru cywilizacji Starożytnego Wschodu. Te same idee mogły występować niezależnie w Europie Środkowej lub przeniknąć na jej teren poprzez basen Morza Śródziemnego i wiodące stamtąd szlaki w kierunku Bałtyku (Ryc. 17). Ostre odlupki znajdowane na cmentarzyskach w grobach oraz w ich otoczeniu mogą być kładem po obrzędach związanych z puszczaniem krwi ludzkiej i zwierzęcej. Nic można też odrzucić hipotezy wiążącej występowanie zabytków krzemiennych starszych
kultur archeologicznych r. kultem przodków - być może mitycznych poprzedników (Piotrowska 1997. s. 273). W świetle obecności wytwórczości krzemie-marskiej w kulturze łużyckiej, należy przyjąć, że w okresie pól popielnicowych wiedziano o znajdowanych przedmiotach z epoki kamienia, że są to wyroby krzemienne dawnych mieszkańców tych ziem - owych mitycznych przodków.
Inna możliwość wyjaśniająca wkładanie do grobów przedmiotów krzemiennych starszej proweniencji, występujących na cmentarzyskach, to sakralizacja miejsc zajmowanych przez cmentarzyska, a zatem i przedmiotów tam znajdowanych. Cmentarzyska popielnicowe i birytualne zajmowały formy krajobrazu ściągające także wcześniejsze osadnictwo. W okresie pół popielnicowych po raz pierwszy na terenie naszej części Europy pojawiają się długotrwale cmentarzyska, wykorzystywane niekiedy przez kilkaset lat. Wydaje się, że jest to wystarczający dowód sakralizacji tych miejsc, z jednoczesnym oddzieleniem przestrzeni świata zmarłych od przestrzeni świata żywych, z kryjącymi się za tym faktem konsekwencjami, min. rozbudowanym kultem zmarłych. Sakralizacja laka obejmowała zapewne także wytwory kulturowe z dawnych epok znajdowane na powierzchni cmentarza lub przy kopaniu grobów. Nic można wykluczać wkładania do grobów tak znajdowanych przedmiotów - fragmentów starszej ceramiki i okazów krzemiennych. Stanowisko takie byłoby w badaniach archeologicznych z założenia nicmctodyczne. Przyznać jednak trzeba, iż potwierdzenie intencjonalnego umieszczania przedmiotów krzemiennych w grobach w tych przypadkach jest trudne.
Wydaje się, żc krzemienie były często, choć nic zawsze, elementem rytuału w różnych momentach ceremonii pogrzebowej, a także były wykorzystywane w późniejszych obrzędach odprawianych na cmentarzach. W przypadkach, w których uda się wykazać, iż krzemienie składano w grobach intencjonalnie, były one na pewno elementem rytuału i miały znaczenie obrzędowe. Krzemień od najdawniejszej przeszłości łączony był z ogniem, zawiera bowiem ogień w sobie, widoczny przy krzesaniu. Stąd krzemienie tak często określano jako strzałki piorunowe, co przyjęłam już wyżej za pozostałość dawnych archaicznych hicrofanii (Eliade 1966, s. 215-226), obecnych także w wierzeniach i obrzędowości użytkowników pól popielnicowych. Ten argument dla rozumienia obecności krzemieni w grobach wydaje się istotny.
Powstaje pytanie, jakie kryteria od strony archeologicznej powinny być spełnione, by uznać za wystarczająco umotywowane wyjaśnianie obecności krzemieni jako świadectwa dawnego rytuału, a nie przypadku? Ogólnie można stwierdzić, żc przekonujące wyjaśnienie tego zjawiska będzie możliwe tylko w świetle nowych, dokładnych obserwacji kontekstuafnych dotyczących obecności krzemieni w grobach z pól popielnicowych. Można będzie je zebrać tylko przy powszechnym zrozumieniu istotnej, źródłowej roli nawet bardzo niepozornych krzemieni i kontekstu ich występowania, przez badaczy późnej epoki brązu i wczesnej epoki żelaza. W archeologii często trudno uzyskać zadowalające rozwiązanie problemu naukowego, jeżeli nie towarzyszył on badaczowi w trakcie wykopalisk.
319