PIERWSZY DIALOG. 259
ma potrzebę wrodzoną pisania dla siebie i dla najbliższych, choćby nawet nie zamierza! niczego ogłaszać, jest zjawiskiem tak pospolitem, z którem dziś jeszcze, pomimo mani; publikowania wszystkiego, ciągle się spotykamy. Nie brak umysłów znakomitych, męskich i żeńskich, które mają w biurku rzeczy prześliczne, a wzbraniają się wypuścić je między szerszą publiczność.x) Po co więc tworzą ? Mój Boże 1 jak ptaki, które śpiewają dla siebie i dla swoich najbliższych. Mógł Platon spalić dramata swoje przeszedłszy do filozofii, ale nie mógł przestać tworzyć, bo to było nad jego siły. Nie opiewał więcej bohaterów, ginących pod ciosami przeznaczenia, ale za to walka systemów dostarczała muzie jego coraz nowego pokarmu. Po dramatach urojonych zjawił się rzeczywisty, osobisty, gdy zamiast charakterów tragicznych, zaczęły się spotykać w duszy młodzieńca idee, nie mniej tragiczne. Jak każdy filozof prawdziwy, oryginalny, musiał przejść przez wstrząśnienie głębokie, przez boleść ogromną, towarzyszącą narodzeniu, a dzieckiem tych cierpień a zarazem nadzieją rozwoju przyszłego był Fedros, organizm wątły a piękny, jaśniejący barwą przedziwną, ale o ruchach niewprawnych i mięśniach niewykończonych. Dziecko pierworodne, przedwczesne, stąd słabowite, ukazuje w pięknych rysach swoich podobieństwo niezatarte genialnego rodzica. Później zrodzi on syny dzielniejsze i rozumniejsze, takie, jakim był sam w pełni sił swoich, gdy porywał siłą myśli swojej uczniów zdumionych, ale żaden z tych potomków nie posiada milutkiej, prawdziwie młodzieńczej kokieteryi Fedrosa, ani jego naiwnych, a tak głębokich poglądów. Bo też Fedios był dzieckiem pierwszej miłości.
Kto trochę świadom tego, co w naszym wieku napisano o tym dialogu, zdziwi się może, że wśród zgiełku wpadających na siebie hipotez nienawistnych, otwarcie obstawam za jego pierwszeństwem chronologicznem. Nie mogąc w książce osobnej wyczer-pnąć wszystkich kwestyi spornych tej ważnej sprawy, ograniczam
Epikratesa). Sokrates opowiada w Fedonie, że był gdzieś na czytaniu książki Anaxa-gorasa, a Fedros odczytał mu mowę I.izyasza.
l) Nie jeden z nas miał szczęście być na czytaniu prześlicznych wierszy, szkiców, rozprawek, listów, które nigdy nie będą wydane. Często nawet drukowano rzeczy wyłącznie dla znajomych Z tego powodu zrobił Sainte-Beuve uwagę bardzo trafną, że Ballanche za życia drukował wprawdzie dzieła swoje, ale ich nie ogłaszał, bo je rozsyłał darmo przyjaciołom.
17*