57
*y temu ro zbudowana- scenka dialogowa
o wyraźnej dominaoji funkcji
łrumorystyoasne j:
FROZYNA: Aoh, Boże, doprawdy, jak pan
3ię nazywa zdrowie!
doskonale wygląda! To
HARPAGON: FROZYNA: HARPAGON: FROZYNA:
Kto? Ja? ^ . .
Nigdym pana nie widziała tak świeżym i
Doprawdy?
Jakże! w życiu pan chyba nie wyglądał tak młodo; znam ludzi, którzy w dwudziestym piątym roku starsi są od
dziarskim.
pana.
HARPAGON: FROZYNA:
HARPAGON:
FROZYNA:
HARPAGON: FROZYNA:
HARPAGON: FROZYNA:
HARPAGON:
FROZYNA:
HARPAGON:
FROZYNA:
HARPAGON:
FROZYNA:
HARPAGON:
Jednakże, Frozyno, mam już pełną sześćdziesiątkę.
No i cóż to jest sześćdziesiąt lat? Wielkie rzeozy! Teraz dopiero zaczyna się dla pana najpiękniejszy wiek mężczyzny.
To prawda; Jednakże jakieś dwadzieścia latek mniej nic by nie zaszkodziło, jak sądzę.
Żartuje pan? Co panu po tym, kiedy pan i tak dożyje oo najmniej setnego roku.
Myślisz?
Z pewnością. To widać na oko. Nieoh pan przystanie na chwilę. 0, nie mówiłam! Między oczami jaki wspaniały znak długiego żyoia.
Znasz się na tym?
Jakżeby! Niech pan pokaże rękę. Mój Boże, oo za linia żyoia!
Jak to?
Nie widzi pan, o tutaj, tej linii?
No i oóż to ma znaczyć?
Daję słowo, mówiłam sto lat, ale pan dooiągnie stu dwudziestu.
Czy podobna?
Będą musieli pana dobijać, mówię panu; poohowasz pan dzieci, wnuki i prawnuki.
Chwała Bogu!...
(akt XX, sc. 6} przekł. T. Boya-Żeleńskiego)
Sytuaoję a zarazem jej głównego bohatera - Harpagona, najlepiej charakteryzuje rodzaj pochlebstw. Frozyna przedmiotem podziwu czyni wiek, zdrowie i wygląd staroa. Komizm polega na tym, że słowa powinny zdecydowanie kontrastować z wyglądem scenicznym tej postaci. Pochlebstwo w pogoni za spodziewaną korzyścią nie cofa się nawet przed groteskowym przejaskrawieniem i wręcz absurdem (motyw końcowy). Nieoo później, bo scena jest znacznie obszerniejsza niż cytowany fragment, Frozyna nawet w astmie kandydata do małżeństwa znajdzie pociągająoą stronę:
HARPAGON: (...) Astma jedynie trapi mnie czasami.
FROZYNA: To nic! Bardzo panu do twarzy z tą astmą; kaszle pan
z wielkim wdziękiem.