64
niewai coś go rozzłościło. Brat próbuje mu u) tym przeszkodzić i ui ciągu paru sekund obaj turlają się po dywanie wczepieni w siebie. Mama chłopców wkracza do akcji, rozdziela ich i próbuje uspokoić. Potem tłumaczy Dominikowi, te nie wolno mu rzucać figurek na podłogę. Jeśli mimo to w dalszym ciągu będzie to robił, będzie musiał opuścić pokój.
Metoda nazywana z angielskiego timeout oznacza, że dziecko jest usuwane z danego miejsca, w którym się właśnie znajduje, a w konsekwencji na czas odosobnienia zostaje pozbawione jakiejkolwiek formy uwagi. Ta prosta i zrozumiała metoda sprawdziła się w szczególności w kontakcie z agresywnymi oraz wybuchowymi dziećmi. Wymaga ona od rodziców (bądź od nauczycieli w szkole) absolutnej konsekwencji, dlatego też zanim sięgniecie po nią, powinniście się dobrze zastanowić, czy naprawdę tego chcecie i potraficie ją stosować.
W przypadku małych dzieci pozwala ona przerwać w szybki i prosty sposób sytuację trudną w danym momencie. Ponadto stwarza okazję do uspokojenia się - zarówno dziecku, jak i nam samym. Ten rodzaj kary prowokują zwłaszcza starsze dzieci, gdy muszą się odreagować.
Metoda odosobnienia nie może służyć unikaniu odpowiedzialności. Po przymusowej izolacji dziecko musi wyko-nać polecenie i zachowywać się w sposób od niego oczekiwany. Kiedy tak się stanie, należy je za to pochwalić.
Taką praktykę można z powodzeniem stosować u dzieci w wieku od dwóch do dwunastu lat, ale również w przypadku starszych.
Jak postępować:
1. Wybierzcie starannie miejsce odosobnienia.
2. Wyjaśnijcie dziecku zasady izolacji.
3. Podajcie jej ramy czasowe (np.: okres kary trwa tyle minut, ile lat ma winowajca).
4. W razie oporu przedłużcie czas odosobnienia.
5. W razie bardzo stanowczego oporu stosuje się dodatkowe utrudnienia (odebranie jakiegoś przywileju czy ulubionej zabawki).
6. Posługujcie się minutnikiem: Izolacja trwa tak długo, dopóki zegarek nie zadzwoni.
Miejsce odosobnienia
Wybierzcie starannie miejsce odosobnienia. Powinno być możliwie nudne, tak aby dziecko nie mogło nic zmajstrować (np. zniszczyć coś w złości) i miało okazję, żeby się uspokoić. Może to być np. przedpokój czy jakieś rzadko używane pomieszczenie. Własny pokój malucha zasadniczo nie jest odpowiedni, ponieważ jest w nim za dużo interesujących rzeczy. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, aby dziecko nie miało możliwości zająć się czymś innym (gry komputerowe, gameboy itd.). Jeżeli dziecko samo decyduje się na odosobnienie, ponieważ potrzebuje wyciszenia, wskazane byłoby, żeby mogło się tam swobodnie poruszać.
Jeżeli z powodu braku pomieszczeń nie jest możliwe, aby dziecko odbywało swoją karę w osobnym pokoju, można odizolować je w tym samym miejscu. Siada wtedy na „karnym krześle” albo na podobnym „stanowisku”. Należy je wtedy bezwzględnie ignorować aż do momentu, gdy kara się zakończy.
Przejrzyste reguły
Zasady metody chwilowego odosobnienia są proste i nawet małe dzieci potrafią je zrozumieć. Reguły te powinny być omówione z dzieckiem w spokoju, a nie w chwili kłótni. Poza
Jak sobie poradzić z agresją... - 5