10072 Szewczenko0002

10072 Szewczenko0002



162 T. SZEWCZENKO: WYBÓR POEZJI

Łzy się potoczyły,

„Przebacz, Marku!... W cudzej chacie 540 Cała służba moja —

To pokuta... Przebacz synu!...

Ja... ja matka twoja”.

I zamilkła...

Padł mój Marko,


Aż ziemia zadrżała —

545 - Zemdlał. Ocknął się... do matki — Lecz matka już spała.

Przełożyć Leonard SowiA



Perejasław, 13 grudnia 1843

KAUKAZ

Szczeremu przyjacielowi Jakubowi de Balmaine>owi

Kto da głowie mojej i wotlr a oczom moim źródło i będę płakał we dnie i w noflp pobitych [...]

Proroctwo Jeremiaszowo ttil

Za górami góry chmurami zasłane,

Ludzką krwią omyte, niedolą zasiane:

Prometeusz tam od wieków Przykuty do skaty,

5 Orzeł co dnia pierś mu szarpie,

Serce rwie w kawały.

KAUKAZ

Pierwodruk w: Hoeue cTuzoreopeHusi nywiama u Ulomm ku, Lipsk 1859. Mamy wiele tłumaczeń tego poematuT^^^H Paulina Święcickiego, Teofila Szumskiego, Sydira Twerclo('l)||Vi Bohdana Żyranika, Romana Hamczykiewicza, Eugeniuszu k| mirskiego, Stanisława Strumph-Wojtkiewicza.

Początek u Żyranika:

Szarpie, ale życiodajnej Krwi mu nie wypije,

Znów i znów się serce śmieje 10 I uparcie żyje.

I w nas także duch nie ginie,

I nie słabnie wola,

Nie uprawi chciwa ręka Na dnie morskim pola,

15 Nie zakuje wolnej duszy,

Słowa nie przemoże,

Nie ubliży Twojej chwale, Wiecznie żywy Boże.

Nie nam przeciwko Tobie czynić,

10 Nie nam Twe sprawy na sąd"Brać.,, j Nam teraz jeno łkać i łkaćp I chleb powszedni nasz ruzczynić | Krwawymi łzami, potem krwawym,

! Bo kat natrząsa się szubrawy,

18 A prawda — prawda poszła spać.

Kiedyż nam się źbudzi ona?

Kiedy się położysz,

Zęby spocząć, umęczony,

I nam żyć dasz, Boże?'

3(LPrzecież my wierzymy w moce _Eąna.nąd panami, _

, Wstanie prawda, wstanie wolność!

Za górami góry, chmurami zasłane K Czarną dolą wzeszłe, świeżą krwią polane.

» Z dawien dawna orzeł dręczy.

I Tam Prometeusza, l Co dnia serce mu rozbija I żebro rozkrusza.

Dedykacja: Jakub de Balmaine — zob. Wstęp; s. LXXIV.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
19417 topola0004 T. SZEWCZENKO: WYBÓR POEZJI Rośnij, rośnij, topoleńko, Aż pod czarne chmury ! 185 R
20226 Szewczenko0005 168 T. SZEWCZENKO: WYBÓR POEZJI Dajcież te ostatnie góry, A będzie wam lepiej,
32939 Szewczenko0004 166 T. SZEWCZENKO: WYBÓR POEZJI 95 Każdemu błogo w tej krainie! U nas braciszek
51960 topola0002 46 T. SZEWCZENKO: WYBÓR POEZJI 5° y/ gaju na kalinie, Wyśpiewuje Kozak młody, Chodz
Szewczenko0003 164 T. SZEWCZENKO: WYBÓR POEZJI Będą razem ż nami ludy 35 Poprzez Wieców A Tymczaiem
topola0001 44 T. SZEWCZENKO: WYBÓR POEZJI „W sfeok, nędzarze, gdy pan każe® - * 90 Boć pan ma grosiw
topola0003 T. SZEWCZENKO: WYBÓR POEZJI Czy żyw, czy zdrów, czy mię kocha, Czy zapomniał może? Powied
DSCN7328 (3) 4 KOKNSl CJE

więcej podobnych podstron