11
Kognltywiiiyczne problemy języka
29
lień przcdwerbalnych. Zaprezento-larka Howea i Mary Courage", któ-©wiązań między zanikiem amnezji jako naturalnego sposobu odzwier-nniani badacze podkreślają, że ist-cia „ja” i pamięci autobiograficznej, r dla zaistnienia „ja”, zeniem się. Dopływające do dziecka icm wywołują reorganizowanie in-jący charakter constans (stały). Od-Gopnik, Andrew Meltzoff i Patricia mają wyłącznie jednego programu, ly - coraz potężniejsze i dokladniej-łgramowują.
je różnica pomiędzy tym, co pomy-ni językowymi. Ludwig Wittgenste-7tym zadał fundamentalne pytanie:
; mojego języka. Odpowiadając na polną strukturę logiczną. W związ-ita są ograniczone przez logikę języ-Jiwia mówienie o całym istniejącym sieć tylko poprzez język i właśnie to i myślenia. W późniejszym okresie twość i intencje mówiącego, co zmu-riska i uznania, że język nie jest tyko Lzy rzeczywistości. Uznał on, że języ-ikcje.
icm psychologicznym, które zakłada rakie podejście wskazuje na znaczną
to „stopniowego wytwarzania myśli jzyka z myśleniem. W wyniku aktu ie. Ponadto akt ten przyczynia się do enerowanic nieskończonej ilości wy-ysnuć z lego można ważny wniosek ecko myślało, konieczne jest, aby jak
najczęściej mówiło. Czy ma być to tylko monolog naszego dziecka? Otóż nie, musi tu wystąpić dialog polegający na stawianiu pytań i dawaniu odpowiedzi. Metoda sokratejskiego dialogu jest dziś wykorzystywana jako technika stymulowania do twórczego myślenia.
Jeżeli zatem wytwarzanie myśli w toku mówienia występuje w określonej konfiguracji komunikacyjnej, to nie sposób ominąć pytania, czy w każdym procesie mówienia pojawi się rozwój myślenia? Analizując problem, zauważamy, że komunikat musi być zrozumiały dla obu komunikujących się stron. Jeżeli nasza wypowiedź będzie niezrozumiała, to powstanie suchy monolog pozostający bez wpływu na rozwój naszego myślenia. Dopiero druga osoba włączając się w tok naszego rozumowania, przyczynia się do stymulowania naszego myślenia. W przypadku, gdy mówimy językiem niezrozumiałymi, to tak, jakbyśmy nie mówili nic. Możemy zatem przyjąć, że mówienie nic należy do sfery jednostki, ale do sfery wspólnoty*5. Odbiorca komunikatów zostaje włączony w obieg myśli dzięki językowi.
Wprowadzenie mediów do komunikacji społecznej zmieniło układ przekaz-zapamiętywanie-myślenie. Dotychczasowe obszary dyskusji nad związkami języka ze świadomością ludzką i odbieraniem komunikatów został radykalnie poszerzony. Multimedia nie tylko stały się wybiórczym przekaźnikiem języka, swego rodzaju transmisją, ale także wytwórcą treści kulturowych. W efekcie język komunikatów medialnych z jednej strony stał się dostarczycielem informacji, z drugiej uczestniczy w procesie jej przetwarzania. Wzrosło znaczenie mediów dla procesu nauczania języka, a właściwie języków.
W mediach odbija się przeszłość człowieka z jego protojęzykiem, gdzie reprezentacja miesza się z percepcją. Wzrasta znaczenie samodzielności interpretowania języka mediów np. odróżniania prawdy od fałszu, faktów od opinii, czy’ też przetwarzanie informacji jako obrazu narracyjnego. Wzrost znaczenia komunikacji audiowizualnej on-line wymusza zmianę aktywności różnych obszarów mózgu. Z jednej strony mamy do czynienia z powrotem do słownego przekazu, z drugiej przekaz staje się lakoniczny, wyrywkowy, bez odbioru kontekstu kulturowego, który obserwujemy w’ bezpośrednim kontakcie ludzi. Brak tego kontaktu skutkuje automatycznym wprowadzaniem przez mózg działań mających na celu przystosowanie się do nowej sytuacji. Media z jednej strony obcinają dopływ informacji, szczególnie tej, która jest odbierana w’ przestrzeni nieświadomej, z drugiej, dostarczają do świadomości człowieka informacje pisane specyficznym językiem mediów. Janusz Gaj-
Gadamcr 2000:59.