32 Księga pierwsza im
nia, przynoszącje na_ świat ze sobą z taką koniecz-j nością i równie realnie, jak przynoszą wszelkie inne s\ye_ władze.
I Uznanie po- § 3. Ten_dowód, wysnuty z powszechnej zgody,
^dowodzi te _j_est 0 tyłe niefortunny, że nawet gdyby istotnie tak eos jest iwo- było, iżby istniały pewne prawdy przyjęte powszechnie przez cały rodzaj ludzki, to stąd jeszcze nie wynikałoby, że są one wrodzone, o ile by się udało wskazać inną drogę, na jakiej ludzie mogli dojść do tej powszechnej zgody w rzeczach, w których się zgadzają;■ sądzę zaś, że taką drogę istotnie można wskazać.
Zdania: „ca § 4. Ale, co gorsza, ów argument uznania po-jut rzeczą 1 wszechnego, użyty jako dowód zasad wrodzonych, niemotiiwei, wydaje mi się raczej dowodzić, że zasad takich nie hioiluw>“ ma; n^e ma bowiem zdań, na które godziłaby się »ii są ogtinie cała ludzkość bez wyjątku. Zacznę ód zasad spe-uzmwane kulatywnych i jako przykład wezmę te sławne podstawy dowodzenia: ^cokolwiek jest, jestj* oraz „jest (^niemożliwe, aby ta sama rzecz istniałaJ nie istniała'^ które, jak myślę, bardziej niż jakiekolwiek inne miałyby prawo uchodzić za wrodzone. Mają one tak ugruntowaną reputację maksym przyjętych powszechnie, że bez wątpienia wydawałoby się dziwne, gdyby ktokolwiek miał je kwestionować. Mimo to pozwolę sobie powiedzieć, że nieprawdą jest, by te twierdzenia miały za sobą uznanie powszechne; tak dalece, że znacznemu odłamowi rodzaju ludzkiego nie są One nawet znane..
Zasady unie są § 5.(^0 pierwsze bowiem jest Oczywiste, że wszyst-
a^wy^yuZu- kie dzieci i wszyscy ludzie niespełna rozumu nie mają myślach,jakote najlżejszego nawet wyobrażenia o tych zasadach • IzZiZTidio- i wcale o nich nie myślą; to zaś wystarcza do oba- j tom i innym lenia owego powszechnego uznania) które musiałoby
^ŁchrOnnie towarzyszyć wszelkim prawdom wró-11 . pnym: bo zdaje mi sie. że popełniamy sprzeczność, ttówiąe, że. w umyśle,
l/.iirazem takie, że się ich- nie dostrzega czy też nie pnjmiyfi. JeśIT nawet zwrot 0 odciskaniu czy wraża- 9 n i u jakichś prawd ma w ogóle jakikolwiek sens, to chyba ten tylko, że stają się przez to dostrzegalne. Trudno bowiem pomyśleć, by coś było w umyśle wyryte i aby umysł tego nie dostrzegał .^Jeżeli więc # dzieci czy obłąkani mają dusze, mają umysły wraz I tymi wytłoczonymi na nich znakami, to jest nieuniknione, by jc dostrzegali i z konieczności znali urn/, u/,nawal i owe prawdy; skoro zaś tak nie jest, ln Jest rzeczą jasną, że takich impresji nie ma. Jeśli In bowiem nie są pojęcia wyryte sposobem naturalnymi to juk mogą być wrodzone? Jeśli zaś sa. pojęciami wyrytymi, jak mogą nie być znanę^? Powie-|MQi fei jiiklrś pojęcie jest Wyryte w umyśle, a za-• .1 /.... |o umysł go nie zna i że nigdy~dótąd gó nie dpWll/cgl, lo tyle, co zniweczyć tę impresję. O żadnym zdnpu nie można twierdzić, że znajduje się W mii.n ,h . gdy go umysł nigdy nie znał i nigdy dotąd liii* lllwhulomił go sobie. Gdyby bowiem było to Mlii>Ii\vi* w HtOHunku do jakiegoś jednego zdania, tó ii'ivvni* ifindnifi można by utrzymywać o wszystkich • l iiiiucli prawdziwych, które umysł zdolny jest kleiły kol wiek uznać, że są Obecne w umyśle i są wyryte. Jeśli bowiem o czymkolwiek, co Ol gdy dotąd nic było mu znane, można powiedzieć, ie tfiinjdiijr się w umyśle, to widocznie tylko z tej >,c umysł może to poznać; umysł zaś może pOitlftć wszystkie te prawdy, jakie kiedykolwiek po-#md lub pozna. Go więcej, mogą być wyryte w umyśle