Tak więc, aby ustalić granice metafory, trzeba wziąć wstępnie pod uwagę ogromny zespół wyrażeń językowych - pomijając jedynie nie dające się w żadnym wypadku sensownie zinterpretować ewidentne błędy gramatyczne wynikłe z pogwałcenia reguł kategoryzacji (dotyczących kwalifikacji gramatycznej danego słowa jako części mowy; np. wpisanie w pozycji grupy werbalnej leksemu „stół”) lub subkategoryzacji (określających cechy kategorialne leksemów przyłączanych przez daną kategorię; np. uprze-chodnienie czasownika niepizechodniego, czyli dołączenie do tego czasownika dopełnienia bliższego; „Ania namyśla się książkę”)6. Tylko niektóre z tego ogromnego zbioru wyrażeń reprezentować sobą będą wyrażenia przenośne; naszym zadaniem jest ustalenie, w jakich dzieje się to okolicznościach. Jak już powiedzieliśmy, o metaforyczności danego wyrażenia przesądza jego odniesienie przedmiotowe - fakt, że w danej wypowiedzi rozpoznaje się predykację, niemożliwą do orzeczenia o danym podmiocie (lecz nie wykluczoną w zastosowaniu do innych podmiotów); predykację tę uznaje się za sensowną i dąży do przypisania jej takiej interpretacji, która przywraca spójność wypowiedzi.
Gdybyśmy pozostali przy takim sformułowaniu, wykrojony tym sposobem zespół zagadnień dalece wykraczałby poza granice metafory sensu stricto i zbliżał się do tradycyjnie rozumianej kategorii tropów. Sądzimy, iż jest rzeczą pożyteczną badać wewnętrzne zróżnicowanie tego zespołu zjawisk mownych (odpowiadającego szerokiemu rozumieniu terminu „metafora”) i że można spośród nich wydzielić grupę wyrażeń, których znaczenie daje się zinterpretować zgodnie z przyjętą przez nas (...) inwariantną formułą. Wyrażenia te - jak uznaliśmy - stanowią metafory w sensie węższym. Dadzą się one przeformułować na odpowiednie zdanie utożsamiające o treści absurdalnej, które może być uznane za sensowne jedynie na mocy przyjęcia określonej interpretacji. Interpretacja ta zawiera w sobie specjalnie dobrany element, odróżniający znaczenie tych wyrażeń od innych wyrażeń tropicznych. Elementem tym jest człon eksplikacyjny: „o X i o Y można powiedzieć te same rzeczy:...”.
* Rozróżnienie reguł kaiegorialnych, subkaicgorialnych i selektywnych stonuję u Chomsky'm, op. cii.
To, co dotąd stwierdziliśmy, wystarczyłoby w zasadzie do wyznaczenia zakresu metafory. Ustaliliśmy bowiem pragmatyczny status tego zjawiska i odpowiadający mu sposób interpretacji znaczeniowej. Wydaje się jednak, że wyróżniony tu zespól zjawisk mownych uznanych za metafory nabierze pełnej wyrazistości dopiero wtedy, gdy zestawimy go z innymi wyrażeniami językowymi, które zewnętrznie przypominają metaforę, oraz gdy znajdziemy odpowiedź na pytanie, jakie alternatywne sposoby rozumienia przypisać można wyrażeniom, które w określonych warunkach pełnić mogłyby funkcję przenośną. Podjęcie tego typu zestawienia wydaje się celowe także i z tego względu, że w zakresie rozważanej tu problematyki brak jednolitego uzusu terminologicznego oraz powszechnie uznawanych kryteriów odróżniania metafor od zjawisk pokrewnych. Dokładniejszy ogląd zjawisk mownych bezpośrednio graniczących z metaforą pozwoli wyraźniej przedstawić sobie jej zakres oraz odpowiedzieć na pytanie, które z wyrażeń określanych niekiedy jako metafory są metaforami w przyjętym przez nas sensie.
Dwie grapy wyrażeń językowych - ze względu na aktualne zastosowanie -dadzą się w sposób bezsporny usunąć z pola naszych obserwacji. Są to wyrażenia użyte w sensie dosłownym (zgodnie z kodowym znaczeniem konstytuujących je elementów językowych i w odniesieniu do stanów rzeczy prymamie przez te elementy oznaczanych) oraz wyrażenia będące w danych okolicznościach wypowiedziami absurdalnymi (nie dającymi się - jak sądzi określony odbiorca - sensownie zinterpretować przy uwzględnieniu znaczeń słownikowych ich komponentów i całej relewantnej wiedzy sytuacyjnej). W obu wypadkach określenie statusu danego wyrażenia zależy od czynników referen-cjalnych, rozumianych w oparciu o pewne ustalenia dotyczące obrazu świata. Ustalenia te stanowią kompleks sądów na temat odnośnej rzeczywistości, obejmujący sądy o istnieniu określonych przedmiotów oraz o ich możliwych własnościach. W większości analizowanych tu przez nas wypadków owe sądy odnosić się będą do rzeczywistości pozajęzykowej takiej, jak jest ona potocznie wyobrażana. Stanowią one istotną sferę wspólnych przekonań pewnej grupy ludzkiej, określaną jako wspólna wiedza o świecie7. Wiedza ta występuje
’ Pojęcie lo stosowane jest w pracach M. R. Mayenowej; inni autorzy używają w podohnej funkcji terminu „presupozycje" (w jednym z jego znaczeń, innym niż lo, które odpowiada pre-
supozycji logicznej).
335