■^wsTąp
li (dystans l się w mo. ] la, pojawia i L przy któ-! fB)
i, Franka li tej decy-ramie dy-pralnia się moraliza-pciąiz całe z punk-li ipowin-i zawierza
.Fara pro-:lką) toczy pnjgękona-e spoiwem m W żad-siiy-apraw-■ozdzielała ności: spo-lo różnych ? Brochwi-stałoby się a.
r, rezy gnamy do roli ay, jak na Niemnem. a więź po-ałość part-ę złą, pod-dności kona Orzesz-iiewać. Nie i intensyfi' iowała mi-
39
VII. MIEJSCE CHAMA: PRÓBA REKONSTRUKCJI
łość poza wszelkimi doktrynami czy też — mówiąc dokładniej — poza ich wszechwładnym panowaniem.
Z tych powodów nie Niziny i Dziurdziowie i nie Dwa bieguny oraz Australczyk stanowią najbliższy kontekst dla Chama, ale późna nowelistyka, głównie zbiór Gloria uictis. W ostatnich swych opowiadaniach Orzeszkowa dostrzegła inność jako element świata; inność psychologiczną, mentalną, obyczajową. Pisała o drugiej, wstydliwej stronie powstania - o zdrajcach, niemoralnych kobietach. Pisała także
0 miłości odczuwanej wobec człowieka skompromitowanego, niegodnego. Tu trzeba szukać właściwego sąsiedztwa dla nadniemeńskiej opowieści.
Nie da się już dzisiaj czytać Chama jako historii literackiego uwłaszczenia chłopa, ani też jako naturalistycznego studium choroby. Ib przede wszystkim historia miłości, która przynosi zgodę na inność, która widzi w różnicy (płci, charakterów itd.) kłopotliwy, lecz nieunikniony porządek egzystencjalny. To także historia literatury, która wybiera stylistyczną dwujęzyczność, by sprostać różnorodności świata.
Wątki erotyczne, jako najbardziej przyciągające uwagę widza, wydobywały z powieści jej adaptacje teatralne i filmowe. Przeróbki sceniczne (np. Konstancji Łozińskiej, 1907) nie zasługują na większą uwagę. Z adaptacjami filmowymi jest różnie. Pierwszy film, z roku 1931, w reżyserii Jana Nowiny Przybylskiego, groteskowo zmieniający realia utworu, stanowił wstydliwą klęskę raczkującej polskiej kinematografii. Zmiana miejsca akcji z Kresów na Mazowsze, transformacja postaci Franki, która jest tutaj upadłą dziewczyną, powiązaną ze środowiskiem przestępczym, gubi wieloznaczność oryginału. Nie tylko staje się oczywista wina Franki, ale także traci rację bytu, jak pisał Michał Głowiński, konflikt „lingwistyczny” — pomiędzy białoruską mową Pawła a polską gwarą jego żony. Druga adaptacja, telewizyjna, Laco Adamica z roku 1980, była zaskakująco dobra. Reżyser wyczuł erotyczne napięcie towarzyszące nadniemeńskiej opowieści
1 przeniósł je na ekran.
Cham okazał się ostatecznie wdzięcznym materiałem literackim, poddającym się przekładowi nie tylko na inne języki narodowe (m.in. szwedzki, rosyjski, duński, czeski, niemiecki, litewski, francuski), ale także na język innych mediów. Autorzy tych - jakże rozmaitych -prób przekładowych na ogół świetnie wyczuwali egzystencjalne przesłanie powieści. To właśnie ono otwierało im drogę do nadniemeń-skiej historii.