61355 Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych5

61355 Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych5



historię literatury na przedemancypacyjną i poemancypacyjną, biorąc pod uwagę teksty gejowskie? W kraju, któryjednym ruchem spe-nalizował wszelką wolność ustawami wymierzonymi przeciw prostytucji i homoseksualizmowi? Zanim dojdziemy do „czy uniwersalne” - przyklepiemy istnienie tematu, udając, że Kane pisała o czymś innym, o „głodzie miłości w ogóle”. „W ogóle” brzmi dla mnie jak „wcale”.

6. Megakrytyka

albo mistrzowskie unieważnienie

Jest jeszcze jedna strategia: mistrzowskie unieważnienie. Reprezentuje je tekst Przemysława Czaplińskiego Socjoza14, który najpierw mnie zirytował, a potem zasmucił. Zirytował, bowiem występuje z chłodną precyzją przeciw temu wszystkiemu, co mnie samą porusza, wytrąca z pewności siebie, będącej przywilejem tych, którzy mają patent na ocenianie sztuki, wykonując zawód krytyka, nauczyciela akademickiego, czytelnika, oglądacza. Zasmucił, bo jest dowodem zjawiska zdobywającego coraz wyraźniejszą przewagę w sporach o kulturę: głównonurtowego zdrowego rozsądku, odcinającego bezwzględnie i skutecznie wszelkie dziwactwa i wynaturzenia, takie jak feminizm, empatia czy właśnie „nowy brutalizm”. Lidia Burska odpowiedziała Czaplińskiemu15: sam tytuł Taki teatr, jaki świat chwyta krytyka na najważniejszej mistyfikacji (rzekomo świat czeka na inny, bardziej adekwatny, „referencjalny” teatr, twierdzi tenże), ale chciałabym do tego rejestru niezgody na autorytarny gest zamknięcia „afery z brutalistami” dodać parę uwag.

Dyskusja w „Gazecie Wyborczej” ma niewątpliwie ogromne znaczenie ze względu na zasięg i autorytet medium. Jeśli na tych łamach pojawia się tekst, którego autor zdaje się wszystkowiedzą-

14    P. Czapliński, Socjoza, Gazeta Wyborcza”, 15-16 lutego 2003.

15    L. Burska, Taki teatr, jaki świat, „Gazeta Wyborcza”, 1-2 marca

2003.

cym znawcą, nowym Stanisławem Brzozowskim dysponującym wizją całości, czytelnik nie ma powodów, by nie pójść za tokiem jego rozumowania. Burska pisze o tym sarkastycznie: Zaprowadziwszy porządek w młodej literaturze, Przemysław Czapliński postanowił oddać się temu zbożnemu zajęciu w młodym teatrze.

Zajęcie to nie tyle zbożne, co dające niewątpliwy profit, jakim jest pierwszeństwo w znawstwie; przypominam, że walczą o takie autorzy różnie widzący problem - oburzeni i urzeczeni. Widz teatralny i czytelnik „Gazety Wyborczej” może nie wiedzieć, że przez fachowe periodyki i prasę literacką temat „nowego brutalizmu” przewija się od kilku lat i ma szanse (widz, nie temat) dać się zwieść mistrzowskiemu unieważnieniu dokonanemu przez Czaplińskiego.

Czapliński zdaje się w to wszystko wprowadzać godny podziwu porządek, unieważniając amplitudę zawartą między czułostkowym pochylaniem się nad „nieszczęsnymi”, po nienawistne odmówienie dostępu do głosu „zboczeńcom”. Czapliński się nie pochyla, nie dziwi, nie ma za złe - jest ponad, jest znawcą, ma odpowiednie narzędzia do zrobienia ze sztuki wygodnego preparatu. Być może zresztą jego intencje są zupełnie inne, jednak sam wywód niebezpiecznie likwiduje wszelkie wątpliwości.

Jego precyzja jest językową sztuczką i logiczną ekwilibrystyką. Warto na przykład zauważyć, że wstępna dyskusja z Romanem Pawłowskim, mająca udowodnić, iż mamy do czynienia z formacją bardziej jednolitą niż różnorodną, właściwie odbyła się już gdzie indziej - w cytowanym tu tekście Justyny Golińskiej. Idąc dalej: jak porównywać dramaty rozczarowanych yuppies z atmosferą węgierskiej prowincji? Umieranie na AIDS z zanikiem wartości rodzinnych? Jak? Sprowadzając wszystko do problemu komunikacji społecznej. Tak czyni Czapliński i tak sama bym uczyniła, jednak wnioski wyciągamy krańcowo odmienne. Uczyniłabym tak, bo przecież czytanie feministyczne od dawna kładzie nacisk na aspekt komunikacyjny sztuki, ale nie proponuje odcinania niczego, raczej otwieranie się na różne głosy - zdaniem Czaplińskiego, jeszcze jedna zakłamana, humanistyczna moda.

Czapliński bowiem twierdzi, że problemem tego teatru jest komunikacyjny pat. Nie porozumiewają się ze sobą na scenie, nie

213


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
61355 Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych5 historię literatury na przedemancypacyjną i
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych5 historię literatury na przedemancypacyjną i poeman
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych3 iWykład II:O wrażliwości na płeć jako strategii le
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych5 7. Ankietowa futureska ,Jak potoczyłyby się dzieje
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych8 Tak by było. Gdybyśmy dbali o edukację przez dobra
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych9 trzeba prześledzić historię pojęć, poprzez które w
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych3 ne regiony, rozmarzają Chiny; jesteśmy gotowi przy
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych5 Ciało, płeć, literatura, red. M. Homung, M. Jędrze
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych0 2.    Gender i literatura po 1989 r
17321 Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych9 Wykład VIII: Płeć i historia1. Nowy historyz
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych3 Po raz pierwszy od lat - sama będąc literaturoznaw
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych4 choć piękna i ekonomiczna, jest fałszywa. Chcemy l
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych9 budowana w militarno-łowieckich historiach mężczyz
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych 5 4. Powieściowe świadectwo historii lokalnej Trudno

więcej podobnych podstron