67321 P1020884 (3)

67321 P1020884 (3)



cym taki pogląd był lakt, że te same desygnaty w rozmaitych ję-zykach uzyskują całkowicie odmienną postać fonetyczną lub grali- r czną. w niczym nie pizypominającą natury oznaczanych prz.cz sic- k bie rzeczy. Nieliczne wyjątki od tej zasady (np. onomatopejc)\ uznawano za nieistotny margines, skażony w dodatku prawidłami?, kynologicznymi obowiązującymi w danym języku. Językoznawstwo® kognitywne utrzymuje, że arbitralność związku między signifian i signifie to zawsze jedynie tylko kwestia stoprna i dlatego nie» można mówić, że jest to związek całkowicie dowolny, przypadko-K, wy, nie umotywowany i nieprzewidywalny. W istocie najmniejsze!? znaki, czyli niorlcmy. wykazują na ogół bardzo wysoki stopień h arbitralności, im bardziej jednak znak jest złożony, tym bardziej staje się prawdopodobne, że omawiany związek może być przewi- £ dywalny, nieprzypadkowy i dobrze umotywowany, a więc mniej J arbitralny, chociaż i w tym przypadku jest to kwestia stopnia. Na S przykład, mając do czynienia z dwoma wyrażeniami: biały kot i bia-1 łe wino, bez trudu uznajemy pierwszy z nich za mniej arbitralny « aniżeli drugi. A oto dlaczego:

Ąjbjlralnośćj jest ściśle związana z możliwością analizy zna-1 ku językowego. HZnaki, które pozwalają się rozkładać na mniejsze | znaki, są z natury mniej arbitralne aniżeli znaki, które analizo-1 wać się nic dadzą, a także znaki, które co prawda pozwalają sięana-1 lizować, ale które analiza pozbawia istotnej części znaczenia. | Dlatego też biały kot to znak o bardzo małym stopniu arbitral- ności, jest to znak odnoszący się do kota o białym kolorze, w znakuj białe wino zaś związek między signifiant i signifie jest już niecoś bardziej arbitralny, białe wino bowiem to nie jest po prostu winoK o białym kolorze, lecz rodzaj wina, które nie jest ani czerwone, anir różowe; w istocie jest ono raczej koloru słomy. Jeszcze bardziej^ arbitralny jest związek symboliczny w znaku biały sport, gdy odnosiE się on do tenisa, szermierki lub narciarstwa, gdyż w ogóle nic sposobi, tu mówić o kolorze sportu w sensie dosłownym. Przypadkiem grani-r cznym jest zwrot biała gorączka, gdzie związek symboliczny jest.g przynajmniej w odczuciu współczesnego użytkownika języka, całko-p wicie arbitralny (aczkolwiek umotywowany metaforycznie).

Podobnie jak arbitralność, również konwencjonalność jest sprawąr stopnia. Rozmaite znaki złożone wykazują rozmaity stopień skon-l wencjonalizowania swoich związków symbolicznych między signi-*, fant i signifie, co jest z kolei związane ze stopniem molywacjif tych związków. Z jednej strony mamy swobodnie tworzone, słąb.o| skonwencjonalizowane znaki złożone typu Jan zgubił portfel, a z dru-fc giej strony — wysoce skonwencjonalizowane zwroty-znaki, typu Nin święci garnki lepią. 1 tu także istnieje gradacja przypadków po-l średnich usytuowanych między tymi dwiema skrajnościami.

Zarówno arbitralność, jak konwencjonalność bywają związane

z motywacją, związków syn ny znak. tym na ogół jest on mn związek symboliczny między sign nienie w naszym doświadczeniu to znak złożony o bardzo wysj symbolicznego, nasze doświadczc 'średnio związane z naszym postn zmysłu wzroku, w przypadku z między nazwą koloru a rzeczy* luźniejszy, bowiem, jak wiadomi cie odcień słomkowy. Percepcja dla umotywowania użycia przym nym zwrocie, jakim jest biała g\ ostatni zwrot jest stosunkowo na Świadczeniem zmysłowym. Dośw wą odgrywają ogromną rolę w ji podstawa semantyki, centralncgc Jeszcze jedną odrębnością j< to, że dostrzega ono symboliczi płaszczyznach jego funkcjonow obejmuje wszystkie jego warstw językoznawstwo kognitywne nic istnienie odrębnych komponento znawstwo generatywne. Nie ist nice między składnią a leksyką fologią z drugiej. Granice są tu ki pośrednie nie pozwalają się \ określonego poziomu analizy ję; uznając symboliczny charakter sposób jego traktowania, utrzy „komponentami” jest zawsze dc nie odzwierciedla inherentnej sl nie opis oparty na takich podzia Również fałszywy jest opis j* tradycyjnych podziałach i rozróż nie prowadzą do zaniedbania It padków pośrednich. Językozna rozróżnienie między synchroni^ języka w jakimś momencie jego języka w perspektywie rozwojo naniem {performance), między morfologią a składnią, między sk tyką a pragmatyką, między rej gramatycznymi a niegramatyczn> między konotacją a denotacją.


14 |


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1020885 (2) kt, żc tc same desygnaty w rozmainch ję-licie odmienną posiać fonetyczną lub gra 11-j y
P1020885 (2) kt, żc tc same desygnaty w rozmainch ję-licie odmienną posiać fonetyczną lub gra 11-j y
WSP J POLN25412 Świai prze/, prywrui frizealogizmow 329 larnych dowodów, że te same takty, zjawiska
TEORIA MUZYKI TEMPO oAgogika i dynamika2 2. Tempoł Wiemy z doświadczenia, że te same wartości rytm
DSCF7108 ROZDZIAŁ 7/1 _ ._ staci. Tym dziwniejszy wydaje się fakt, że te same tendencje doprowadziły
(jeżeli taki przedmiot był zdawany tylko na poziomie podstawowym, przyjmuje się, że na poziomie rozs
PEDAGOGIA 111 poszczególnych okresów rozwoju państwa polskiego. Dziś taki pogląd na siłę jest chyba
page0087 WROŃSKIEGO ZYCIE 1 1 RAOti. 77 Te poglądy Wrońskiego, w których ze stanowiska teoryi swej u
page0197 DION NA WYGNANIU. 195 stąpienie króla do związku miast greckich pod wodzą Tarentu. Był szcz
page0222 PITAOORK.JOZYCY.2 16 czasem psychicznym (b ij/r/.bę ypy/zc) i). Taki pogląd na istotę czasu
R5PC A str166 I tak, art. 5 k.c. stanowi, że „nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był s

więcej podobnych podstron