DION NA WYGNANIU. 195
stąpienie króla do związku miast greckich pod wodzą Tarentu. Był szczęśliwy, że mógł odwdzięczyć się swoim przyjaciołom pitago-rejskim l).
W Atenach zastał Platon Diona w domu bogatego Kallippa, który dbał bardzo o związki swoje z Akademią, a z dalekićj północy, z mało cywilizowanej Macedonii był wtedy przywędrował nieznany młodzieniaszek o wątłem zdrowiu, delikatnćj budowie ciała, chudej twarzyczce, z ostremi ożywionemi rysami 1 przenikliwym wzrokiem. Siedemnastoletni Arystoteles, nie zastawszy Platona w Atenach, cierpliwie czekał na jego powrót. Czem zrazu był dla Platona, czem został dla ludzkości, w swoim czasie wyłoźymy) teraz uwagę naszą Uion zaprząta, który zrazu do Włoch wywieziony, ztamtąd do Sparty się udał, gdzie wspaniale przyjęty został, a nawet obdarzony obywatelstwem. Z nićj pospieszył do Aten, z miłości do Platona, a także w nadziei, że znajdzie w nim nadal nieustraszonego rzecznika u zagniewanego króla. Ten, choć nie zniósł ba-nicyi, kazał jednak regularnie odsyłać mu dochody z znacznego majątku, a Dion korzystał z nich, aby hojnem i wystawnem życiem podbijać serca zubożałćj demokracyi ateńskićj. Ona rzucała wtedy resztki swego mienia w bezdenną otchłań niepotrzebnych wypraw wojennych 1 z radością oglądała wśród siebie wielkiego pana, który sypał pieniędzmi. Dion choć dumny, twardy t zamknięty dla mas, wtedy ubiegał się o popularność i łechtał próżność przybranych ziomków; kupił sobie dom własny (który później podarował Speuzyp-powi), dawał znakomite obiady; wystawiał świetne chóry przy widowiskach teatralnych, nie opuszczał żadnych igrzysk, ani świąt ludowych; udzielał się wszędzie i wszystkim, wbrew swojej oporem idącćj naturze. Przytem nie zaniedbywał studyów; słuchał z za. pałem wykładów, należał do sympozyonów, choć myśl jego smutnie wyrywała się do Sycylii, gdzie na łasce podejrzliwego króla zostawił żonę, syna, i tylu zacnych przyjaciół2).
Piąty już rok wygnania upływał3), gdy zjawiły się w Pireu tryremy syrakuzańskie z poselstwem i listem od króla, aby Platon
') Zob. Diod. Sicul. XVI 5; Plut. Dion 16; Piat. epist. VII. p. 3380.
a) Plut. Dion 17.
3) Dionizy I umarł w lutym r. 367, Platon zaś przybył do Syrakuzy prawdopodobnie w lecie tegoż roku, a cztery miesiące później został Dion wygnany. Ponieważ Platon jeszcze czas dłuższy musiał pozostać przy królu, nie mógł prędzćj do Aten
13*