496
O KLEJNOCIE
Po śmierci tegoż króla do Zygmunta Augusta na dwór przyjechawszy, poczet dwo-rzański okazawszy, popisał. Naprzód mu dano starostwo kazimierskie, niedługo potem był posłem do Wołoch, ku słuchaniu przysięgi Bohdana wojewody wołoskiego. Potem mu dano kasztelanią bełską. Potem do Poswola kosztem wielkim się wyprawił, zkąd gdy przyjechał, dano mu województwo lubelskie, starostwo rohatyńskie i marszałkostwo koronne, na którem był czas niemały. Za jegoż marszałkostwa unia dwojga księstw z koroną skończoną była. Jako naprzód wielkiego księstwa litewskiego w roku 1569, i księstwa oświęcimskiego. I tegoż wielką stateczność w sprawach znając in ipso officio król Zygmunt August, prawie in mortis articulo dał mu starostwo i województwo krakowskie.
Po śmierci tegoż króla co za posługi jego były przeciwko rzpltej, toć się potem w historyi okaże. Bo nie był zjazd żaden, na którym o dobrem rzpltej rada jaka była, na którymby on nie miał być, nie miewając nutta privata consilia, zawsze cum bonis, probis, patriaeque amantibus consultabat et communicabat.
Do tego, gdy jako do naprzedniejszego natenczas wojewody, od Karła francuzkiego króla tego imienia dziewiątego, i od brata jego Henryka Andegaweńskiego, i od matki ich Katarzyny, Polak niektóry z listami przyjechał, nie przyjął wdzięcznie listów, ani u-pominków, które mu potajemnie posłał. A iż był Polak on poseł, tedy go też i słowa niełaskawe potkały od niego, bo nietylko rzeczą samą, ale i podejrzenia złego chciał być próżen.
Szwedzkiego króla stronę pilno trzymał, zkąd był przyszedł w wielką niechęć do drugich, którzy już na Francuza trzymali, tak aż mu jawnie nieprzyjażń okazowali, i o nim powiedali, aby sam pragnął królestwa. On acz miał z sobą niemało ludzi co mu przedsięwzięcia jego pomagali, ale jako baczny a roztropny senator, ustąpił tego dla dobra rzpltej, którą wolał pacatam mdere, aniżeli ją graoissimo et fmestissimo belb impli-care, bo już one idiotae chodzili, nie rozumiejąc żadnego pożytku ztądj rzpltej, tylko z uporu wołali na pana Gawędskiego, i także jako go ochrzcili Gawędskim, Gawędę prawego mieli. A postąpiwszy wszystkim tego, i onym co z nim trzymali to rozważywszy, na pokój wszystkim zezwolić radził, a obranego króla Henryka książę andegaweńskie w namieciech u Warszawy, jako marszałek mianował, i w Krakowie koronowanego opowiedał. I ono przedsięwzięcie potem mu do niechęci królewskiej nie szkodziło, miał go w Balicach u siebie na czci, mila tylko od Krakowa, kędy dwór jest wielkim kosztem i ochędożnie budowany, potem mu syna namłodszego od trzeciej żony imieniem swem mianował.
Był to senator dobry i miłośnik rzpltej, tylko w tern był nagorszy, że był prawie jako mur w rozmnażaniu sekty Kalwinowej, i więcej drudzy prostacy patrząc na osobę jego do tej sekty przystawali, aniżeli z nauki ministrów onych, którzy je na to łagodnie zwodzili i namawiali.
Z arcybiskupem i z innem duchowieństwem na tejże elekcyi, przy Monluku fran-cuzkim pośle wielki spór wiódł, et jurejurando de articulo confederationis interesset. Potem w Krakowie na korouacyi tegoż króla, kiedy wszyscy panowie duchowni i świeccy króla na to namawiali, aby tego im artykułu nie poprzysięgał, on zaraz koronę porwaw-