gzystencji ludzkiej: istnieje wola sensu, istnieje sens w cierpieniu i istnieje wolność woli. Co się tyczy tej ostatniej, ludzka wolność wyboru obejmuje nie tylko wolność wyboru własnego sposobu życia, lecz nawet wolność wyboru sposobu umierania.
Logoterapeutyczny nacisk na potencjalny sens nieuniknionego cierpienia nie ma nic wspólnego z masochizmem. Masochizm to tyle co przyjmowanie cierpienia, które nie jest konieczne, ja jednak wyraźnie mówię o „losie, którego nie sposób zmienić”. Co można zmienić, to należy zmieniać. Zilustrujmy to wezwaniem wyrażonym w następującym wierszu:
„Znoś spokojnie, bez krzyku To, co ci los przynosi;
Lecz nie rezygnuj aż do grobowej deski.
O pomoc zwróć się do Rosensteina (644 W. 161 St.)!”
Fenomenologiczna analiza mądrości serca człowieka z ulicy ujawnia, że uświadamia on sobie wartości twórczości, doświadczenia i postawy. Wie ponadto, że wartości postawy mają wyższą rangę niż wartości twórczości i doświadczenia. Innymi słowy, uświadamia sobie również ich hierarchię. Zasługą Elisabeth S. Lukas jest przedstawienie danych statystycznych wskazujących, że człowiek z ulicy w pełni uświadamia sobie zarówno tro-istość wartości jak też ich hierarchię. Dr Lukas oparła swe badania na opracowanych przez komputer danych, uzyskanych od 1340 osób. Empiryczne umocnienie i potwierdzenie tezy, że życie jest bezwarunkowo sensowne, przyniosły niektóre z wielu przedsięwzięć badawczych opartych na teście na cel życia, zbudowanym przez Jamesa C. Crumbaugha. Istnieją na przykład badania
obejmujące czterdziestu członków sił lotniczych i czterdziestu znajdujących się w szpitalu schizo-freników mężczyzn. „Wykazały one, że wyniki testu na cel życia nie są skorelowane z wiekiem i z ilorazem inteligencji” (Thomas D. Yarnell, Purpose-in-Ltfe Test: Further Correlates, w: „Journal of Individual Psychology”, 27, 1971, s. 76— 79). „Odpowiada to ustaleniu Crumbaugha, że nie istnieje korelacja między wynikami testu na cel życia a poziomem wykształcenia. Wydaje się tedy, że życie można uznawać za sensowne niezależnie od wieku, poziomu inteligencji czy poziomu wykształcenia.” Sens życia jest bowiem ostatecznie niezależny zarówno od warunków zewnętrznych jak też wewnętrznych. Interesujący wynik badań przeprowadzonych i przedstawionych na międzynarodowym kongresie przez I. Planovą i S. Kra-tochvila z Wydziału Psychologii Uniwersytetu w Brnie głosi: „Niesprzyjające okoliczności życiowe mogą, ale nie muszą frustrować człowieka egzystencjalnie; zależy to od systemu wartości jednostki”, tzn. od tego, czy człowiek uświadamia sobie, czy też nie, wartości postawy jako możliwości sensu, które w razie potrzeby można wypełnić. Co do warunków wewnętrznych, Jann Ruch wykazał, że „jednostki o dużej rozmaitości cech osobowościowych mogą doświadczać sensu życia”. Z drugiej strony, „żadna cecha osobowości nie chroni przed pustką egzystencjalną” (rozprawa przedstawiona Instytutowi Logoterapii Międzynarodowego Uniwersytetu Stanów Zjednoczonych w San Diego; 1973 r.). Winnym badaniu, przeprowadzonym przez Josepha A. Durlaka z Van-derbilt University, „ustalono znaczącą korelację ujemną między celem w życiu a lękiem przed śmiercią (r = — 0.68, p < 0.001). Wyniki potwierdzają więc koncepcję Frankla, że jednostki, które
157