składniki tych obrazów - na przykład rysunek głowy w postaci Mojżesza - które z kolei składają się z drobniejszych elementów - jak rysunki konturu twarzy, oczu, nosa, ust, brody i włosów - z których składa się rysunek głowy.
Rozczłonkowując stopniowo rysunek na coraz mniejsze składniki dochodzimy w końcu do takich, których nie można już w ten sam sposób rozłożyć na cząstki. W omawianym rysunku postaci aniołka do takich składników minimalnych - nierozkładalnych ze względu na sens ikoniczny - należy na przykład rysunek oka: niepodobna rozróżnić w nim mniejszych cząstek przedstawiających. Potrafimy opisać oko bardziej szczegółowo, ale rysunek nie przedstawia tych znanych skądinąd szczegó-
• ■_
łów: oko narysowane jest jako jedna całość. Formułując to w inny sposób: oko jako przedmiot przedstawiony nie posiada powiek, rzęs, gałki ocznej, źrenicy i innych znanych z doświadczenia części oka ludzkiego.
Oczywiste jest natomiast, że możemy wyodrębnić w rysunku oka elementy niższego poziomu: kreski. Kreski wyodrębniamy jednak już na innej podstawie, nie są to bowiem cząstki rysunku, stanowiące odpowiedniki rozpoznawalnych przedmiotów (lub części przedmiotów), lecz składniki formalne rysunku pojętego jako układ linearny. Innymi słowy, kreski są składnikami formy przedstawiającej rysunku, natomiast nie są składnikami formy przedstawionej.
Hierarchia wyodrębnionych składników rysunku dzieli się więc na dwa podstawowe poziomy: poziom elementów przedstawiających, czyli takich wyodrębnionych układów linearnych, które coś przedstawiają, oraz poziom elementów nieprzedstawiających, czyli nie mających sensu ikoniczne-go, stanowiących natomiast składniki formalne tych pierwszych kresek.
Można zatem powiedzieć ogólnie, że rysunek zbudowany jest z kresek - elementarnych składników rysunku - które same w sobie nie mają sensu ikonicznego, natomiast układają się w większe całości, mające określony sens ikoniczny, tj. będące obrazami czegoś. Rysunek jako całość jest z kolei układem owych elementów przedstawiających.
Nietrudno dostrzec pewną ograniczoną wprawdzie, ale pożyteczną heurystycznie analogię z tym, co lingwiści nazywają podwójną artykulacją wypowiedzi. Wypowiedź opisuje się mianowicie jako pewien układ jednostek znaczących (albo znaków językowych): morfemów, które z kolei zbudowane są z jednostek językowych dystynktywnych (albo nieznaczących): fonemów. Analogicznie można mówić o pierwszej artykulacji rysunku (rozczłonkowaniu na składniki przedstawiające) oraz drugiej artykulacji (rozczłonkowaniu tych pierwszych na kreski).
Celowe wydaje się wprowadzenie dalszych dystynkcji w ramach wydzielonych dwóch kategorii. Zauważmy mianowicie, że wśród wyodrębnionych w przykładowych analizach składników przedstawiających nie wszystkie są obrazami w tym samym sensie. Rysunek leżącej kobiety u Matisse'a na 1 przykład albo rysunek Mojżesza u Raymonda de la Fage'a to rysunki autonomiczne, to znaczy ry- 3 sunki, które są względnie odrębnymi i spójnymi układami kresek, a zarazem samodzielnymi obrazami. Natomiast rysunek oka, rysunek pępka czy rysunek bransoletki, które zostały w obrazie kobiety u Matisse'a wyodrębnione, pozbawione są autonomii jako obrazy, przedstawiają bowiem te przedmioty o tyle tylko, o ile widziane są jako składniki rysunku kobiety. Gdybyśmy oglądali te układy linearne osobno (na przykład zasłoniwszy resztę rysunku), nie mielibyśmy powodów do rozpoznawania w dwóch łukach oka, w krótkiej, załamanej pod kątem kresce - pępka, a w kolistej kresce - bransoletki. Jeśli składniki stanowiące samodzielne ikonicznie i graficznie obrazy nazwiemy f i g u r a m i, to składniki drugiego typu, nie będące autonomicznymi obrazami, można nazać c z ę -