Oświetlenie lampami błyskowymi, zwłaszcza elektronowymi nie Jest kłopotliwe. Obliczenie naświetlenia, polecające na podzieleniu liczby od* iegłoici od aparatu do przedmiotu w metrach przez liczbę szacunkową, co daje znak przysłony — Jest łatwe nawet dla początkujących. JetfH zaatoiujemy ekspozycje wielokrotną przy fotografowaniu dutych pomieszczeń ze statywu, lampa błyskowa motc dać niezastąpione usługi.
Wybraźmy sobie wnętrze, które sfotografowane na naszym zdjęciu będzie wyglądało Jak rysunek 38. Przestrzeń Jest duła 1 Jednorazowo nie da ale JeJ oświetlić lampą błyskową. Na rysunku 39 mamy plan fotografowanej komnaty. Aparat postawiliśmy w punkcie A. Kąt Jego widzenia BAC obejmuje pomieszczenie. Lecz poza drzwiami DE aparat widzi drugą Izbą i jej przeciwległą ścianą FG. Zadanie nasze polega na oświetleniu powierzchni tych ścian 1 podłogi. Krąg światła w najlepszym przypadku oświetli pole 3 (ry*. 38). Jetell jednak umocujemy aparat na
statywie. otworzymy Jogo obiektyw i kolejno będziemy oświetlać poszczególne ściany, emulsja naszego negatywu zdoła uchwycić wszystkie Interna jąc* nu elementy pokoju. Pierwszy błysk dajemy x punktu S, oświe-tlsjąr odcinek RD (ryj. 39). Jednakie pole oświetlone jest niewielkie tps. W). Aby rozświetlić górę ściany. skierowujemy reflektor wyżej na pole la (rys. 38). Ponieważ odległość od tego pola jeat większa, również t kręg oświetlony Jest większy, a co za tym Idzie, ciemniejszy. Dlatego na pole la musimy dać dwa błyski lampy. Dołwletlamy również Jednym błyskiem pole podlog. (Ib). Podobnie postępujemy z szeregiem pól 2. 2a. 2b w granicach BH oraz z szeregiem 3 1 3a, w granicach HC umieszczając reflektor kolejno w S, i S,
• Pozostaje nam Jeszcze do oświetlenia ściana drugiego pokoju FG. którą oświetlamy z punktu S,. kryjącym pole FG. Początkowo metoda ta wyda się dość trudna, ale jut po kilku próbach fotograf nauczy się oświetlać w zaplanowany przez siebie sposób.
Taka samą metodą modemy oiwietlać budynki fotografując Je nocę od strony zewnętrznej.
'
41