piechoty linjowej w Warszawie, a czwarty był również oficerem w Warszawie i jako wolnomularz został reprezentantem loży rosieńskiej Palemon przy W. Wschodzie1. Trzej pozostali nie odgrywali w wolnomularstwie war-szawskiem żadnej roli.
Prawnictwo miejscowe miało w loży licznych przedstawicieli: b. prezesa Sądu Karnego departamentów lubelskiego i siedleckiego Ksawerego Potockiego, sędziów Trybunału Cywilnego departamentu lubelskiego: Klemensa Urmowskiego, Feliksa Dolińskiego, Demetrego Władycha i Jana Łuczyńskiego, asesora tegoż Trybunału Józefa Borowskiego, asesora Sądu Karnego departamentów lubelskiego i siedleckiego Franciszka Łysińskiego, sędziów pokoju: Walentego Ostawskiego, Józefa Trzcińskiego, Ludwika Rulikowskiego i Antoniego Smorczewskiego, b. podsądka cywilnego powiatu lubelskiego Mateusza Drągowskiego, prokuratora przy Sądzie Karnym departamentu lubelskiego Wawrzeńca Wysiekierskiego, prokuratora przy Trybunale Cywilnym Jana Madana i podprokuratora w tymże Trybunale Adama Tatarowicza, pisarza tegoż Trybunału Teodora Noela; przedstawicieli palestry: patrona Trybunału Cywilnego departamentu lubelskiego Sebastjana Andrusiewicza, mecenasa Sądu Kasacyjnego Jana Hakenszmita i patrona Sądu Apelacyjnego Józefa Potockiego. Wspomnę jeszcze notarjusza publicznego departamentu lubelskiego Marcina Kobylińskiego, regenta Sądu Pokoju w powiecie lubelskim Jana Chrościelewskiego i ekskonsyljarza apelacyjnego austrjackiego Kaspra Gruszeckiego. Było zatem 22 przedstawicieli świata prawniczego.
‘ Prof. Askenazy (Łukasiński. T. I. 1929, str. 269) pisze, iż Łukasiński nie zasiada) „w kapitule żadnej loży symbolicznej”. Zaznaczyć tu muszę, że loże symboliczne nie posiadały żadnych kapituł, a tylko kilka lóż zależało od kapituły niższej, jak nprz. dwie lubelskie i zamojska od kapituły Prawdziwa Jedność. — Na tejże stronie prof. Askenazy podaje, iż Kozakowski zasiadał w 1819 „w kapitule najwyższej Wielkiego Wschodu, jako reprezentant loży litewskiej w Rosieniach”. W rzeczywistości Kozakowski zasiadał jako reprezentant loży rosieńskiej w W. Wschodzie, a członkiem Kapituły Najwyższej nigdy nie był. — O Szrederze pisze prof. Askenazy (na tejże stronie), iż zasiadał „w prowincjonalnej, dawniej departamentowej” loży Braci Zjednoczonych pod Gwiazdą Wschodnią. W rzeczywistości loża ta nigdy nie nosiła nazwy prowincjonalnej, gdyż znajdowała się w stolicy, a wówczas na ziemiach Królestwa Kongresowego była loża prowincjonalna w Płocku, a w zaborze rosyjskim w Wilnie i Dubnie. — Prof. Askenazy twierdzi na tejże stronie, że Szreder otrzymał w kwietniu 1819 stopień drugi w loży Bracia Zjednoczeni pod Gwiazdą Wschodnią. Po pierwsze loża ta zwała się już wówczas Bracia Zjednoczeni pod Gwiazdą Północną, a po drugie stopień drugi mógł być udzielony tylko w zwykłej loży symbolicznej. — Na stronie następnej prof. Askenazy nadmienia o jakiejś „kapitularnej loży prowincjonalnej wileńskiej” (?). — Prof. Askenazy, nie znając historji ani ustroju wolnomularstwa polskiego, dopuszcza się licznych błędów, o czem pisałem w „Ruchu Literackim" (Grudzień. 1930).
2
77