Soren Kierkegaard - „Bojaźń i drżenie”
Z historii Abrahama wyprowadza Kierkegaard dialektyczne konsekwencje i wyraża je w formie problematów. Pragnie w ten sposób wykazać, jak wielkim paradoksem jest wiara.
czy może istnieć teleologiczne zawieszenie etyki?
Paradoks wiary polega na tym, że jednostka wznosi się ponad ogólność. Była podporządkowana ogólności, a teraz staje się jednostką poprzez ogólne, stoi bowiem w absolutnym stosunku do Absolutu. Opowieść o Abrahamie zawiera teleologiczne zawieszenie etyki.
Abraham jest albo człowiekiem wierzącym, albo mordercą. Nie jest bohaterem tragicznym, gdyż bohater tragiczny pozostaje w sferze etyki i staje się sobą dzięki własnym siłom. Zazwyczaj pokusa jest tym, co powstrzymuje człowieka od wypełnienia obowiązku. W tym przypadku pokusą była etyka. Gdy normy etyczne są zawieszone, jednostka istnieje jako przeciwstawna ogółowi - wierzy. Jednostka jako jednostka jest wyższa od powszechności.
czy istnieje absolutny obowiązek wobec Boga?
W moralnym pojęciu życia zadaniem jednostki jest pozbyć się cech wewnętrznych i wyrazić je na zewnątrz. Paradoksem wiary jest to, że jednostka posiada wewnętrzność niewspółmierną z zewnętrznością.
Stosunek moralny staje się czymś relatywnym w porównaniu z absolutnym stosunkiem do Boga. Abraham był gotowy zabić Izaaka dla Boga, co jest równoznaczne temu, że czyni to dla siebie. Wiara jest z jednej strony wyrazem najwyższego egoizmu, a z drugiej - najbardziej absolutnego oddania. Jest paradoksem. Wierząca jednostka nie może być przez nikogo zrozumiana. Nawet rycerz wiary nie może pomóc w żaden sposób innemu rycerzowi wiary. Istnieć jako jednostka jest rzeczą straszną, ale wielką.
W paradoksie wiary rycerz rezygnuje z ogólności, by stać się jednostką. Zdaje sobie jednocześnie sprawę, jak wspaniale jest poświęcać się dla sprawy powszechnej. Chciałby, by te sprawy były mu powierzone, ale jest to pokusa, którą musi zwalczać. W przeciwieństwie do bohatera tragicznego, nie zna spoczynku - pokusa trwa ciągle. Tragiczny bohater opiera się na ogólności i w ogólności znajdzie wsparcie. Rycerz wiary jest wobec wszystkich i wszystkiego samotny.
Albo więc istnieje absolutny obowiązek wobec Boga, który wyraża się w paradoksie wiary, albo wiara nigdy nie istniała.
czy można moralnie obronić Abrahama, że zataił swój zamiar przed Sarą, Eleazarem i Izaakiem?
Etycznym zadaniem jednostki jest wyjście z zatajenia i objawienie się w ogólności. Za każdym razem, kiedy jednostka pozostanie w zatajeniu, zgrzeszy. Jeżeli jednostka nie jest wyższa niż ogólność, nie da się obronić Abrahama, który nie zważa na pośrednie instancje etyczne.
Kierkegaard nie zgadza się z Heglem - wiara nie jest jedną z pierwszych bezpośredniości i nie ma nic wspólnego z estetyką. Estetyka jest najniższą formą życia człowieka, jest „zatajeniem”. Kolejnym szczeblem jest etyka, która nie uznaje przypadkowości, a rządzi się czystymi kategoriami. Nie daje ona żadnych wyjaśnień, ale obarcza człowieka ciężką odpowiedzialnością. W przeciwieństwie do estetyki, żąda otwartości - jej ulubieńcem jest bohater tragiczny. Kiedy estetyka żąda objawienia, wspomaga się przypadkiem.
Wracając do Abrahama - estetyka wymagałaby, by milczał wobec najbliższych, jeżeli od milczenia zależy ocalenie innego człowieka. Więc jego przypadek nie należy do dziedziny estetycznej. Estetyka może pojąć tego, który ofiarowuje sam siebie, ale nie tego, który ofiarowuje kogoś innego dla własnych celów. Etyka z kolei żądała jego otwartości - ale on nie robił niczego dla ogólności i pozostał zatajony. Jeżeli więc stał w absolutnym stosunku do Absolutu, etyka nie jest czymś najwyższym, a Abraham musi milczeć.