18*
Jednomyślność z opinią ortodoksyjnego Soboru Powszechnego, stanowczo nie musieli w Jakikolwiek sposób podlegać*biskupom, którzy odstąpili bąd# odstąpią od ortodoksji.
kan. 7* Po odozytaniu niniejszego, Święty Sobór postanowił: zabrania się, aby ktokolwiek wygłaszał, spisywał lub układał inne wyznanie wiary niż to, które zostało przyjęte przez świętych ojców, zebranych w Duchu świętym w mieście Nicei* Ci zaś, którzy ośmielą się układać odrębne wyznanie wiary, głosić je lub wpajać tym, którzy chcą nawrócić się do poznania prawdy z pogaństwa lub judaizmu lub z innej jakiejkolwiek herezji, jeśli są biskupami lub duchownymi niech będą pozbawieni biskupi biskupstwa a duchowni - etanu duchownego, jeśli zaś są laikami niech będą wyklęci. Również jeśli zostanie stwierdzone, że biskupi, duchowni lub laicy wyznają lub nauczają tego, co jest zawarte w przedłożonym przez prezbitera Charyzjusza ujęciu, o wcieleniu Jednorodzonego Syna Bożego, lub w załączonych przy niniejszych plugawych i gorszących dogmatach Nesto-riusza, podlegają decyzji obecnego świętego Soboru Powszechnego...
e* Sobór chalcedoński z 451 r. o monofizytyzmie
r / Breriarium fidei, s. 279 n.
Idąo za świętymi Ojcami, wsźyscy jednogłośnie uczymy wyznawać, że jest jeden 1 ten sam Syn, Pan nasz Jezus Chrystus, doskonały w Bósty/ig i doskonały w człowieczeństwie, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, złowiony w rozumnej duszy i ciała, w^ółistotny Ojcu co do^ Bóstwa, współ-ietotny nam co do człowieczeństwa, ,łwe wszystkim nam podobny oprócz grfcechu”*
Przed wiekami z Ojca,zrodzony Jako Bóg, w ostatnich zaś czasach dla nas i dla naszego zbawienia narodził się jako człowiek z Maryi Dziewicy," Bożej Rodziciel^ jeden i ten sam Chrystus Pan, Syn jednorodzony Tna być “uznany w dwóch naturach bez pomieszania, bez zamiany, bez podziału i bez rozłączenia. Nigdy nie została usunięta różnica natur przez ich zjednoczenie, lecz właściwości każdej z nich są zachowane i zjednoczone w jednej osobie, w jednym współistnieniu. Nie można Go dzielić na dwie osoby ani ich w Nim rozróżniać, ponieważ jest jeden i ten sam Syn jednorodzony, Słowo Boże, Pan Jezus Chrystus, jak przedtem prorocy nauczali o Nim, jak sam Jezus Chrystus o tym nas pouczył i jak nam przekazał Symbol Ojców.
Przeto z wielką troską i pilnością rozporządził i określił święty Sobór Powszechny, że innej wiary nikomu nie wolno głosić, pisać, układać, myśleć lub innych nauczać.
List papieża Leona Wielkiego z 449 r. do Flawiana biskupa Konstantynopola - tamże, s. 275 nn.
/Chociaż korespondencja wysłana została na dwa lata przed soborem chalcedolskim, została potem włączona do soborowych dokumentów, a wykład o dwóch naturach Chrystusa zaakceptowany*/
(2) ••• Czy może dlatego sądził Eutyches1, że Pan nasz Jezus Chrystus nie posiada naszej natury, ponieważ Anioł posłany do błogosławionej Maryi powiedział: "Duch Święty zstąpi na ciebie, a moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego to, co się z ciebie narodzi w świętości, będzie nazwane Synem Bożym". I może dlatego, że poczęcie Dziewicy było dziełem Bożym, ciało poczętego nie miałoby pochodzić z natury poczynającej matki?
Lecz nie tak należy rozumieć owo narodzenie wyjątkowo przedziwne i przedziwnie wyjątkowe, jakby przez nowość stworzenia miała zniknąć właściwość rodzaju. Płodność bowiem Dziewicy dał Duch Święty, prawdziwe zaś ciało wzięte zostało z jej ciała. A kiedy "Mądrość budowała sobie dom", to "Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas", to jest w tym ciele, które wzięło z człowieka i które ożywiło tchnieniem życia rozumnego.
(3) Przy zachowaniu właściwości obu natur wchodzących w skład jednej osoby, majestat przyjął niskość, moc przyjęła słabość, wieczność - śmiertelność. Dla spłacenia długu naszej natury, nieskazitelna natura złączyła się z naturą podległą cierpieniu. A więc wszystko dążyło do naszego. _ uzdrowienia, "jeden i ten sam pośrednik między Bogiem a ludźmi człowiek Jezus Chrystus", jednocześnie pod jednym względem mógł umrzeć, a pod innym nie podlegał śmierci. Tak więc narodził się prawdziwy Bóg w naturze nieskażonej i prawdziwy człowiek - doskonały w swojej naturze i doskonały w naszej.
Przyjął postać sługi bez skazy grzechu, wzbogacając naturę ludzką bez uszczerbku dla Boskiej natury, ponieważ poniżenie, dzięki któremu niewi-dzialny stał się widzialnym, a Stwórca i Pan wszelkiego stworzenia chciał się zjednoczyć ze śmiertelnikami, było wynikiem miłosierdzia, ale nie wyrzeczeniem się mocy. Stąd też Ten, który pozostając w postaci Boga stworzył człowieka, stał się człowiekiem w postaci sługi. Każda bowiem z Jego natur zachowuje właściwości swoje bez uszczerbku: ani postaó Boska nie niszczy postaci sługi, ani postać sługi nie umniejsza postaci Boskiej (...)
(4) Wstąpił więc Syn Boży w marne rzeczywistości tego świata, zstępu-
Mnich konstantynopolski swą nauką dał impuls do rozwoju monofizy-ckiej doktryny.