37. A TERAZ O WYSZKOLENIU
Obserwując współczesne armie, zwłaszcza ich zmechanizowanie, jesteśmy skłonni przypuścić, że w dawnych czasach opanowanie arkanów służby wojskowej nie przedstawiało większych trudności. Ale czy rzeczywiście tak było? To prawda, że dawny żołnierz, nie obsługujący skomplikowanych mechanizmów, posiadał mniej „książkowej nauki” i nie była mu ona potrzebna. Jednakże dysponując raczej prymitywnymi narzędziami walki, musiał on wyrównywać ich „niedostatki” swoimi umiejętnościami. I trudno byłoby wyrokować, czyj wysiłek był większy. Strzelca wyborowego, którego karabin wyposażony jest w nowoczesne przyrządy celownicze, czy łucznika, który potrafił celnie strzelać z galopującego konia? W przypadku dawnych żołnierzy główną ich szkołą była praktyka. Zresztą szkolnictwo wojskowe powstało dopiero u schyłku dawnej Rzeczypospolitej.
1. Czy wiesz, kto założył pierwszą polską szkołę wojskową? Kto był jej komendantem? Wymień przynajmniej trzech wybitnych uczniów tej szkoły.
2. W średniowieczu rolę szkoły wojskowej spełniał dwór rycerza. Jak nazywano uczniów tej szkoły?
3. W XVI—XVII wieku jazda stosowała bardzo kunsztowną taktykę, będącą w gruncie rzeczy zaprzeczeniem samej natury walki kawaleryjskiej. Co to była za taktyka? Czy stosowano ją w Polsce?
4. W piechocie odpowiednikiem tamtej taktyki był tzw. kontrmarsz. Na czym on polegał?
5. Wymień szkołę wojskową, której uczniowie rozpoczęli jedno z naszych powstań narodowych.
6. Jak nazywał się i na czym polegał sposób strzelania z łuków i kusz, który umożliwiał jednoczesne wprowadzenie do walki wszystkich strzelców?
7. Od kiedy wojsko polskie odbywało manewry i jak się one początkowo nazywały?
8. Kiedy pojawił się w Polsce poligon artyleryjski?
9. Jaka polska szkoła wojskowa mieściła się kolejno we włoskich miastach Genua i Cuneo?
10. Przy jakiej okazji, nie licząc bitew, rycerz średniowieczny popisywał się swoim wyszkoleniem, traktując jednocześnie tę okazję jako doskonalenie swych umiejętności?
73