122 CZ|ŚĆ I, 5: HISTORYCZNI SPOJRZENIE HA SZTUM
druga była przysłonięta i z tego względu woleli ją Kojczycy, mający przy kupnie prawo wyboru (a obie były w tej samej cenie); uważali ją bowiem za bardziej poważną i skromną. Odrzuconą kupili Knidyjczycy. A jak różnymi potoczyły się drogami losy sławy jednej i drugiej. Chciał ją potem [w 84 roku p.n.e.] od Knidyjczyków odkupić król Nikomedes [III, Bityński; panował 90-74 p.n.e.], obiecując, że pokryje wszystkie długi miasta, a były one nieprzeliczone. Oni jednak woleli narazić się na wszelkiego rodzaju kłopoty [niż sprzedać posąg] i mieli rację, tym bowiem posągiem rozstawił Praksyte-les Knidos na cały świat. Swiątynka, w której znajduje się Wenus, jest cała otwarta, tak że posąg daje się widzieć z każdej strony - posąg wykonany, ogólnym zdaniem, za życzliwym przyzwoleniem samej bogini. Z każdej strony jednakowo zasługuje na podziw. [...]
Jeśli kilku artystów pracowało wspólnie nad jednym dziełem, wtedy żaden sławy nie zdobywa: nawet przy znakomitych dziełach przeszkodę we wsławieniu się stanowi nieraz duża liczba współpracujących artystów, ponieważ ani jeden nie może sobie przywłaszczyć całej chwały, ani też większej ilości artystów nie da się tak na równi wymienić. Tak jest na przykład z Laokoonem, który się znajduje w pałacu imperatora Tytusa, dzieło lepsze od innych i w zakresie malarstwa, i rzeźby. Z jednego kamienia, i to umyślnie, wyrzeźbili samego Laokoona, jego synów, a także wspaniałe sploty wężów najlepsi artyści: Hagezandor, Polidor i Atenodor, wszyscy z Rodos65.
Przełożyli Irena i Tadeusz Zawadzcy
PLINIUSZ STARSZY (CAIUS PLINIUS SECUNDUS) (24-79)
Eklektyczny pisarz, encyklopedysta, publicysta, popularyzator. Pełnił różne funkcje państwowe, był oficerem kawalerii na północy cesarstwa, prokuratorem w Hiszpanii, Galii, Belgii, komendantem floty cesarskiej w Misenum. Przyjaźnił się z cesarzem Wespazjanem. Wytrwały i niezwykle pracowity, pozostawił ogromny dorobek, który zachował się jednak w drobnym tylko stopniu. Historyczne dzieła Pliniusza przepadły (na przykład dwadzieścia ksiąg Wojen germańskich i trzydzieści jeden ksiąg Współczesnych dziejów rzymskich). Zachowała się encyklopedia przyrodnicza Historia naturalna w trzydziestu siedmiu księgach, będąca kompilacją stu autorów i dwóch tysięcy zwojów. Pliniusz pragmatycznie badał przyrodę w celu zyskania jak największego pożytku dla człowieka. Był stoikiem i ponte-istq. Zginął podczas wybuchu Wezuwiusza, który pogrzebał Pompeje; spieszył ze swą flotą na ratunek ludności, ale także wiedziony naukową ciekawością, by obserwować niezwykłe wydarzenie w życiu natury.
Ciekawości tej nie dorównywała dojrzałość metodyczno. Mało krytyczny, nie wykazywał umiejętności ścisłego myślenia. Jego zasługa polega na ogromnym wysiłku kom-pilatorskim. Dzięki temu Pliniusz zachował echa zaginionej greckiej literatury o sztuce. Zagadnień artystycznych nie traktował jednak autonomicznie, dla nich samych, lecz jako funkcję materiałów, omawiając osobno sprawy rzeźby w brązie (ks. XXXIV), a osobno w marmurze (ks. XXXVI). Mimo to Pliniusz reprezentuje, zapożyczoną od innych, teorię historyczną. Swe informacje na temat dziejów sztuki czerpał przede wszystkim z zaginionych dziś pism głównego krytyka i teoretyka sztuki okresu hellenistycznego, Ksenokrate-sa z Sykionu (III wiek p.n.e.): od niego zapożyczył koncepcję rozwoju sztuki przez opanowywanie kolejnych etapów zbliżania się do natury. Drugim źródłem był Duris z Samos (340-260 p.n.e.), od którego pochodzą obiegowe topoi biograficzne, spopularyzowane przez Pliniusza i pojawiające się także w nowożytnym piśmiennictwie o sztuce. Od Durisa pochodzi historia o Zeuksisie malującym Helenę dla Krotończyków na podstawie studium urody pięciu najpiękniejszych dziewcząt; on wprowadził motyw „spotkania pokoleń", łączący najważniejszych przedstawicieli kolejnych generacji stosunkiem mistrza i ucznia; on sformułował (pisząc o Protogenesie) motyw awansu społecznego artysty. Poprzez dzieło Pliniusza rozmaite stereotypy myślowe i literackie przeszły do nowożytnej literatury o sztuce.
Schemat historycznego rozwoju, oparty na idei doskonalenia środków naśladowania natury, dokonującego się przez wkład wybitnych artystów kolejnych pokoleń, podjęty został również przez autorów piszących żywoty artystów w XIV i XV wieku - Villanie-go i Ghibertiego, a później odegrał rolę w koncepcji historycznej Vasariego. Także idea „śmierci" sztuki, jej upadku i odrodzenia pojawiła się już u Pliniusza i musiała odegrać rolę w ukształtowaniu się nowożytnego pojęcia „odrodzenia".
Nie ma krytyka wśród tych, którzy zajmują się niższymi sztukami, który by nie stwierdził, że w posągach Kanachusa jest zbyt wiele sztywności, by mogły wiernie naśladować naturę, że znów posągi Kalamisa są jeszcze twarde, lecz miększe niż Kanachusa, że nawet dzieła Myrona nie zbliżyły się całkiem do natury, choć nikt nie zawaha się nazwać ich pięknymi, i że jeszcze piękniejsze i - moim zdaniem - w pełni doskonałe są posągi Po-likleta.