siebie wzajem. Skoro związek jest bardziej złożony, pa 11 nerzy muszą więcej reflektować na temat potrzeb każdegilj z nich, wkładać w małżeństwo więcej uwagi.
Głównym, prostym wyznacznikiem partnerskości symc* trycznej jest ta sama lub zbliżona liczba kobiet i mężczyzn, | czyli liczba, którą spotykamy w monogamii i często w małżeństwie multilateralnym. Chociaż należy zauważyć, że part-nerskość nie jest zapisaną raz na zawsze regułą monogamii i małżeństwa multilateralnego; na przykład w monogamii mąż może traktować żonę „z góry”, skrajnie patriarchalnie. Za to może jakiś rodzaj partnerskości występować w polian-drii, gdy na przykład dwaj mężowie z pełnym respektem odnoszą się do swojej żony a ona żadnego z nich nie wyróżnia. (Najmniej szans na partnerskość jest w poliginii, szczególnie takiej, jaką znamy z historii i dzisiejszej praktyki w krajach niedemokratycznych.)
Małżeństwa grupowe, o których teraz piszemy, mają co najmniej dwie postaci. W jednej wszyscy małżonkowie zajmują taką samą pozycję i mają takie same prawa i obowiązki; jest tak zwykle u Jansuar Bawar. Druga postać polega na tym, że małżonkowie dzielą się na małżonków głównych („dużych”) i pobocznych („małych”). Mężczyzna A ma kobietę B jako główną żonę, a kobiety C i D jako żony poboczne. Kobieta C ma mężczyznę E jako głównego męża, a mężczyzn A i F jako mężów pobocznych. Taka postać omawianego małżeństwa występuje na przykład wśród Dierów z Australii.
Małżeństwa multilateralne i poliandryczne powstawały najczęściej tam, gdzie było biednie. Nasuwa się stąd wniosek, raczej przykry, że gdy jest bieda, ograniczenia ekonomiczne skłaniają ludzi do życia w bliskich związkach w małych grupach, natomiast pod wpływem dobrobytu i powodzenia ludzie w dużo mniejszym stopniu odczuwają
WLV\,: wspólności, stają się bardziej egoistyczni czy to Ł w ,„k najmniejszych rodzinach, czy to bez tworzenia Łków z innymi, tj. w pojedynkę.
25