23

23



Myślałam, że nigdy nic dojcdzicmy do Mayo. Droga ciągnęła się niemiłosiernie. Wydawało mi się, że wyjechałyśmy z domu rok temu i że nic widziałam Colette cale wieki. Ciocia Caihcrine dała mi pięć funtów. Czasami lubiłam sobie pofantazjować, że byłam ulubienicą cioci Caihcrine. Udawałam, że musi się z tym kryć, żeby nic zranić uczuć Delii. W małych miasteczkach światła uliczne były żółtawe i kiedy przymykałam oczy, robiły się pomarańczowe na brzegach.

Matka ciągle mówiła o Delii

—    Bardzo się o ciebie martwi

—    Naprawdę?

—    Oczywiście. Przed wyjazdem powiedziała mi, że często plącze nad tobą.

—    Pewnie plącze z frustracji.

—    Nic żartuj sobie ciągle, Grace. Nie pasuje to do ciebie.

—    No Cóż, odziedziczyłam to po lobie.

—    Grace, dojeżdżamy do zakonu. Czy tak zamierzasz się ze mną pożegnać?

—    W porządku, już w porządku. Przepraszam. Wiem, że Delia jest naprawdę miła.

—    Cieszę się. że to przyznajesz. Twoje szczęście, że masz taką kuzynkę — orzekła, włączając kierunkowskaz w prawo i skręcając W aleję zakonną. Samochód wył na drugim biegu.

—    Chyba krótko jechałyśmy, co? — dodała przejeżdżając obok posągu Archanioła Gabriela

'lYish spotkałam w drzwiach klasztoru

—    Słyszałaś już?

—    Nic! — bałam się, te coś się stało Colette

—    Nie słyszałaś takiej nowiny?! Panna Pole wystawia sztukę i ty dostałaś główną rolę!

—    Bez przesłuchania?

Trish skinęła.

Byłam taka podniecona, że poprowadziłam Trish do samochodu, żeby poznała moją mamę.

—    Dzień dobry, pani Jones — powiedziała Trish wyciągając rękę.

—    Dzień dobry. — Moja matka była oziębła i przyglądała się brudnym skarpetkom Trish.

—    Trish mówi, że dostałam główną rolę w przedstawieniu nawet bez przesłuchania.

—    Wyprostuj się. Grace. — Matka poprawiała swój kok. — TWoja postawa jest okropna. Jestem zaskoczona, że zakonnice nie zwracają ci na to uwagi

Nic mogła się doczekać, kiedy się ode mnie uwolni.

—    Nie mam dziś czasu odwiedzić sióstr, przekaż im moje pozdrowienia

Potem matka powiedziała Trish, że cieszy się, iż ją poznała — wygłaszając tę formułkę grzecznościową znudzonym i odległym głosem. Zdążyła też jeszcze zauważyć wystający brzuch Trish. Obrzuciła ja zatroskanym spojrzeniem i następnie spojrzała na innie. Jakby Się bała. Ze to Jest jakiś wirus, którego ja też mogę złapać.

Niecłi się martwi — pomyślałam, ale kiedy odjeżdżała, poczułam ukłucie w sercu. Wiejska droga była nie oświetlona i wąska, a ona była beznadziejnym kierowcą. Zawróciła zgrzytając skrzynią biegów. Ominęła Archanioła Gabriela i wrzuciła drugi bieg.

Kiedy weszłyśmy do sypialni świętego Józefa, Coleiie leżała w łóżku. Zaczcsywala sobie włosy na twarz.

—    Dostałaś role Archibalda, a ja gram francuską służącą.

—    Też w tym jesteś?

—    No pewnie! — Colctie strząsnęla sobie włosy z twarzy.

—    A kim jest ten Archibald?

—    Głównym bohaterem, ale tak naprawdę jest dziewczyną przebraną za chłopaka. Cała historia jest o dziewczynach w angielskiej szkole /. internatem. Jedna z nich potrzebuje chłopaka na randkę, a druga przebiera się za mężczyznę. I to jesteś właśnie ty. Archibal-dzie!

—    Ale przecież wcale nie jestem do niego podobna.

—    Najważniejsze, że panna Pole tak uważa. A ja jestem francuską służącą, na miłość boską!

—    Dobrze ci minął weekend? — spytała mnie nagle Trish.

—    Było wspaniale — odparłam.

—    Mój też był cudowny! — wtrąciła się Cole tle.

Byłam rozczarowana, że nie powiedziała nic więcej. Myślałam, że opowie coś o Johnnym i jego nowym motorze, ale byłam zbyt

-49-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Myślałam, że nigdy nic dojcdzicmy do Mayu. Droga ciągnęła się niemiłosiernie. Wydawało mi się, że
img230 (14) Doraźnie można robić bandaże z wszelkich materiałów. zwłaszcza z odzieży. ale nigdy nic
SNC00484 mkowaiiK* przybiera formę monologu, nigdy nic jest do końca czystym k0n, kowaniem jednokier
img230 (14) Doraźnie można robić bandaże z wszelkich materiałów. zwłaszcza z odzieży. ale nigdy nic
img230 (14) Doraźnie można robić bandaże z wszelkich materiałów. zwłaszcza z odzieży. ale nigdy nic
IMG651 łll Mit i znak mogła i nigdy nic będzie mogła rozciągnąć zadawanych przez się pytań na trwani
IMG651 łll Mit i znak mogła i nigdy nic będzie mogła rozciągnąć zadawanych przez się pytań na trwani
IMG651 łll Mit i znak mogła i nigdy nic będzie mogła rozciągnąć zadawanych przez się pytań na trwani
87770 IMG651 łll Mit i znak mogła i nigdy nic będzie mogła rozciągnąć zadawanych przez się pytań na
44071 skanuj0106 nic powinny. W swoim zagubieniu starałam się być dobra maiku i myślałam, że to jest
metody pracy z grupą w poradnictwie zawodowym strona0 101 •    towarzyszy im poczuci
HPIM4469 202    Elżbieta Zćkrz*wik*t-Mantry, zdiowi ludzie, którym nic przychodzi do
vio wieczora przebywać na placu, nic wolno nam było wejść do luraku. Potem zmieniło się o tyle, że w

więcej podobnych podstron