242 Problematyka narkotyków i narkomanii...
i innych służb. Niemniej postulał kryminalizacji posiadania narkotyków jako sposobu na ułatwienie działań policji skierowanych przeciwko handlarzom czy producentom narkotyków można uznać za zasadny. Podstawowy problem polega na tym, co zrobić, aby ceny za takie rozwiązanie nie płaciły osoby uzależnione, które zresztą w przypadku kryminalizacji wszelkich form posiadania stają się z reguły podstawowym, bo bardzo łatwym, celem aktywności policji.
Rozwiązanie tego dylematu - praktykowane w ustawo-dawstwach lub praktyce działania organów ścigania wielu krajów Europy Zachodniej - polega na kryminalizacji takiego tylko posiadania, którego celem jest wprowadzenie posiadanego środka do obrotu. Równocześnie, ponieważ udowodnienie, jaki zamiar przyświeca właścicielowi w każdym przypadku posiadania narkotyków, napotyka częstokroć na poważne problemy, dla ułatwienia przyjmuje się tutaj określone domniemania związane przede wszystkim z ilością posiadanego środka. Jeżeli mamy do czynienia z posiadaniem tzw. niewielkich ilości narkotyków, jakie wiążą się z potrzebami własnej konsumpcji, to czyn taki nie stanowi przestępstwa. Jeśli są to natomiast większe ilości, które przeciętnie rzecz biorąc, świadczą o zamiarze wprowadzenia posiadanych środków do obrotu, to takie posiadanie jest już przestępstwem. Istotne jest przy tym, iż ze względów natury gwarancyjnej i w celu uniknięcia interpretowania w każdym konkretnym przypadku, co to znaczy niewielka ilość środka, większość ustawodawstw wprowadza tzw. wartości graniczne, izn. wagowo określone ilości środka, które wyznaczają granicę pomiędzy niekaralnym i karalnym posiadaniem. Jest to zresztą zabieg dość skomplikowany z punktu widzenia techniki legislacyjnej, albowiem dla każdego środka jest to inna ilość.
Rozwiązanie takie nie jest oczywiście idealne i może w praktyce nastręczać rozmaite trudności. Często kieruje się pod jego adresem zarzut, iż umożliwia ono uniknięcie odpowiedzialności karnej handlarzom, którzy starają się posiadać przy sobie tylko takie ilości narkotyków, które znajdują się poniżej gwarantujących bezkarność wartości granicznych. Wprawdzie takie przypadki mogą rzeczywiście mieć miejsce, trzeba jednak pamiętać, iż w zakresie prawnokarnej regulacji narkomanii nigdy nie ma rozwiązań idealnych, które „załatwiałyby" wszelkie problemy. Zawsze są tylko rozwiązania gorsze lub lepsze, i trzeba w związku z tym dokonywać wyborów, aby uzyskać pewne korzyści, ale najczęściej określonym kosztem. W tym kontekście trzeba pamiętać, iż dla zwalczania podaży narkotyków zwalczanie detalicznego handlu ulicznego ma stosunkowo najmniejsze znaczenie, a prymat należy przyznać przede wszystkim zwalczaniu obrotu mniej lub bardziej hurtowego. Tylko jego zakłócenie prowadzi bowiem do poważniejszego ograniczania dochodów zorganizowanych grup przestępczych oraz stwarza możliwości poważniejszego ograniczenia dostępności narkotyków. W takim zaś obrocie siłą rzeczy mamy do czynienia zawsze ze znacznymi ilościami narkotyków i tylko od sprawności policji zależy, czy wkracza w takie właśnie formy obrotu. Kry-minalizacja posiadania tylko większych ilości narkotyków daje tym samym policji zupełnie wystarczające instrumenty działania. Pozostawia natomiast samych narkomanów poza obszarem zainteresowania organów ścigania, nie spychając ich do podziemia i pozwalając im na swobodny i nieskrępowany dostęp do służb socjalnych i medycznych.
W takiej sytuacji rozwiązanie powyższych dylematów w nowej Ustawie o zapobieganiu narkomanii powinno polegać na wprowadzeniu nowego przepisu, który kryminalizo-walby posiadanie środków odurzających i psychotropowych; przy czym wzorem rozwiązań przyjętych odnośnie do innych typów przestępstw w obowiązującej aktualnie ustawie, przepis taki powinien składać się z typu podstawowego, penali-zującego „przeciętne" przypadki posiadania narkotyków, przypadku mniejszej wagi jako typu uprzywilejowanego i wreszcie typu kwalifikowanego, przy czym znamionami owego typu kwalifikowanego powinny być znaczne ilości posiadanych środków, a ewentualnie także działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Przepis ten powinien ponadto zawierać jeszcze jeden, kluczowy ustęp określający, iż posiadanie środków odurzających lub psychotropowych określonych w specjalnym załączniku do ustawy i w ilościach nie przekraczających określonych w tym załączniku wartości granicznych, stanowiłoby tzw. okoliczność wyłączającą karalność. Przepis ten stwierdzałby więc, iż sprawca nie podlega karze, a nie, iż nie popełnia on przestępstwa. Przepis ten odnosił-